Umieranie

[Ewelina]

tyle nocy czekam 

a ręce do wieczności prowadzą 

tam będzie na pewno lepiej - 

do piersi mnie wreszcie przygarniesz 

 

 

[violetta]

Lepiej się skupić na pasjach, piszesz głupie, niedorzeczne wiersze czasem.

[Ewelina]

@violetta wolę bardziej konstruktywne uwagi, bo że coś jest"głupie" to można o wszystkim powiedzieć i w sumie nic z tego nie wynika. 

Niemniej jednak szanuję Twoje zdanie i przyjmuję do wiadomości. 

Pozdrawiam :) 

[Rafael Marius]

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Z tym się zgadzam i też taką pewność posiadam.

Zawsze ją miałem, bo tak zostałem wychowany.

 

Bym powiedział prowadzą wiecznością, bo ona jest nieustannie zarówno tu jak i tam, teraz i potem.

 

[Ewelina]

@Rafael Marius miałam na myśli i zgodę i otwartość na to co jest po śmierci, stąd ręce, które mnie tam prowadzą, innymi słowy otwarte ramiona. Oczywiście, nie jestem znawcą owych wieczności i piszę tak jak czuję i jak rozumiem :)

[Rafael Marius]

@Ewelina

Jak dla mnie wieczność jest tylko jedna ze swej definicji.

Była jest i będzie, ma dwie lub więcej stron, zależy kto jak wierzy.

A to co ludzie nazywają śmiercią, jest tylko przyjściem na drugą stronę z punku widzenia tych w ziemskiej rzeczywistości.

Dla samego przechodzącego ten moment jest niezauważalny, kontynuacja dość nudna i zwyczajna na początek przynajmniej.

Takie są moje doświadczenia.

[Tectosmith]

@Ewelina A ja się w końcu wyłączę. Wyłączę i mnie nie będzie, i bardzo mnie to cieszy.

 

Wyjątkowo inna tematyka Twojego wiersza. Skłania do głębokich refleksji.

 

Pozdrawiam serdecznie :-)

[Ewelina]

@Tectosmith oj a czemu się wyłączysz?

Dziękuję i pozdrawiam serdecznie

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

[Tectosmith]

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Mam na myśli śmierć, to że już mnie nie będzie na dobre :-)

[Ewelina]

@Tectosmith a to może się aż tak nie spiesz :)

[Tectosmith]

@Ewelina Postaram się :-)