Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Konfrontacja z Bogiem


Rekomendowane odpowiedzi

 

Konfrontacja z Bogiem

 

Współczesny Człowiek się słania,

zadaje sobie pytania.

Raz jeszcze uwierzyć próbuje –

- uwierzyć w siebie …,Boga…, życia sens.

 

Zmęczony Człowiek się słania,

zadaje trudne pytania

i Boga pyta z przekąsem:

Gdzie byłeś Ty dobry Boże,

gdy siebie odnaleźć nie mogłem?!!

Zbyt twarde było me łoże..

 

To Ty stworzyłeś mnie trzciną.

To po co myślę - to było?

Bym chwiał się samotnie w życiu…,

dryfował…, błądził i szukał!

Myślisz, że to jest tak miło?

 

Stworzyłeś wszystkich i wszystko.

Każdy zna miejsce swoje.

Pełna jest Ziemia życia…,

tylko ja Boże się boję!

Moje codzienne przypływy

każą mi szukać Ciebie…,

moje odpływy mówią: po co?

Niech sobie siedzi w Niebie!

 

Powierzam Ci grzechy moje.

Z bólu uwolnić się chcę.

Zrozum, że taki jestem!

Wybacz i przytul mnie…

Nie bądź tak niedostępny,

Wielki i tajemniczy.

Nie chcę być sługą Twoim,

choć wiernie służyłem Ci.

 

Milczałem, gdy wzrok karcący widziałem…

Kazałeś prosić - prosiłem…

Wskazałeś palcem - zostałem…

Szukałem! Zmęczyłem się!

 

Ile powrotów i rozstań?

Odpocząć pora już.

Usiądźmy jeszcze przez chwilę

I zmieńmy życiowy plan.

Ty milcz…, ja będę mówić...

albo zostanę sam…

Siłę już dzisiaj mam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...