Homoseksualna orgia w cieniu krzyża

[violetta]

@andrew nie jestem babcią:) wiesz ja będę żyć cały czas:)

[Bożena De-Tre]

@Ana Też jestem tego zdania .To koniec i tej dobrej wiary( jeżeli taka jest? bo już nie wiem chwilami…jakoś mi żal..

[Ana]

@Bożena De-Tre Mam do religii i kościoła stosunek ambiwalentny. A że kościół upada...? Pustoszejące kościoły, łączenie parafii, zamykane seminaria, rosnąca niechęć ludzi do sakramentów, księży... No i masa aktów apostazji chociażby w naszym kraju, o czym kościół niechętnie wspomina, nazywając to zjawisko przejściową modą. No cóż, najwyraźniej kończy się pewna epoka... A czy wyjdzie nam to na dobre? Myślę, że nie do końca. 

@violetta Będziesz :) Jesteś piękną duszą i będziesz... :) 

[andrew]

@Ana

Kościół trwa 2000,

Tacy jak Ty nie raz wróżyli mu upadek, jeszcze bzdury piszesz, że nie tusk burzy kościół. Jak takie zero mogłoby go zburzyć. 

Sam nie raz padał, zmienił tylko nazwę. Chyba wiesz, że przed poprzednimi wyborami staruszek z żoną poleciał i jako dziadek wziął ślub kościelny, taki Twój guru religiny,a Ty plujesz w niego. 

[Ana]

@andrew Ja Ci dobrze radzę, Ty już dzisiaj nie smakuj więcej alkohola...

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

[Wiesław J.K.]

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

@Ana

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

[Ana]

@Wiesław J.K. KK jest najbogatszą organizacją na świecie, największym właścicielem ziemskim w Polsce...

@Wiesław J.K. Przykre, ale prawdziwe.

@Wiesław J.K. A na czym KK zbił swoją fortunę? No właśnie... 

[Wiesław J.K.]

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

@AnaPrawdziwe tak, przykre, czy ja wiem, po prostu rzeczywiste. Przeczytałem kiedyś, że religia to zniewolenie umysłu, duchowość to poznawanie istoty człowieczeństwa od wewnątrz jestestwa, coś w tym jest, czyż nie?!

[Ana]

@Wiesław J.K. Dość często słyszałam w kościele słowa, że: Prędzej wielbłąd przejdzie przez ucho igielne, niż bogacz wejdzie do królestwa niebieskiego. I w tym kontekście napisałam wcześniejsze słowa. 

Tak, to wielka mądrość... :) 

[andrew]

@Ana

Współzałożyciel partii PO zdradza: Donald Tusk wziął ślub kościelny by zostać premierem

BAK|SR|VNG

2014-08-124:00

Były bliski współpracownik Donalda Tuska (57 l.), współzałożyciel PO Jacek Merkel (60 l.), zdradził, dlaczego po 27 latach od ślubu cywilnego lider partii rządzącej zdecydował się na ślub kościelny. - Bo chciał zostać premierem - przekonuje Merkel. Co na to duchowni? - Aby wziąć ślub kościelny, trzeba mieć szczere intencje, gdyż małżeństwo zawarte np. dla celów politycznych może być nieważne - komentuje nam ksiądz Dariusz Oko (54 l.).

[staszeko]

Jeśli te praktyki rzeczywiście miały miejsce pod krzyżem, może służyły wypędzeniu Szatana

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

z grzesznego ciała?

 

Problem nie w tym, że do czegoś takiego doszło, ale że to wyszło na jaw i zostało nagłośnione w mediach. W tym względzie protestantyzm ma przewagę, gdyż uwzględnia naturalne potrzeby człowieka.

 

Natomiast wiersz jest ciekawie napisany i zasługuje na

 

 

[Tectosmith]

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Bardzo bym Cię prosił, żebyś powstrzymał się od propagandy rodem z TVP. Rzecz polega na tym, że jeśli nawet to prawda to znaczy, że jest mądrym człowiekiem i wie kim są jego wyborcy.

 

A skąd pewność, że nie miał szczerych intencji?

O ile się nie mylę to nawrócenie się nie jest grzechem a wręcz przeciwnie, jest mile widziane.

Nie przypominam sobie by Tusk kiedykolwiek nawoływał do opuszczenia kościoła ani porzucenia religii na rzecz ateizmu. Jeśli posiadasz takie informacje to proszę zacytuj włącznie ze źródłem.

 

Najważniejsze jednak jest to, że odchodzisz od tematu. Sam wiersz traktuje o obłudzie i zakłamaniu instytucji kościoła a Ty zamiast temu zaprzeczyć lub się zgodzić wyskakujesz z Tuskiem próbując przekrzyczeć innych. Robisz dokładnie to samo co TVP i partia rządząca. Zastanów się nad tym.

 

Na koniec dodam, że Tusk ma żonę, dzieci i wnuki. Natomiast najwyraźniej Twój guru Kaczyński ma ... kota. Teraz należałoby się zastanowić czy życie z kotem na kocią łapę jest życiem w grzechu czy jednak w sakramencie. Dodam, że w pewnej wierze koty były uznane za bogów.

Pozdrawiam i życzę miłego dnia.

[andrew]

@Tectosmith

Myślę, że powinieneś w wolnych chwilach poczytać siebie. 

Ślub powrotem do wiary, wciąganie rodziny do machlojek uważasz za chwalebne, zwierzę to dla Ciebie partner. Pomyśl o sobie, jeśli Ci się to myślenie podoba, to rozwijaj się w tym kierunku, może Cię zauważą, bo o to pewnie Ci chodzi. 

Powodzenia. 

[Tectosmith]

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Przyznaję, że czasami zdarza mi się walnąć gafę, ale generalnie to dosyć szybko wyłapuję. W tekście do którego się odnosisz takiej gafy nie ma. Doskonale wiem i rozumiem co, i jak piszę, i na pewno nie piszę bez powodu.

Piszemy o ślubie kościelnym w kościele katolickim. Jeżeli Tusk otrzymał oficjalny ślub kościelny to znaczy, że odbyło się to w zgodzie z doktrynami tejże religii. Jeśli uważasz, że ślub jest nieważny to obwiniaj za to tego, który ślubu udzielił.

Nigdzie o tym nie napisałem i nie wiem do czego się odnosisz. To Ty napisałeś, że Tusk wziął ślub, żeby zostać premierem. To Ty próbujesz komuś wmówić, że wciąga rodzinę w jakieś wyimaginowane machlojki a fakty są następujące : Pan Tusk wziął ślub cywilny, następnie wziął ślub kościelny a następnie został premierem, a obecnie i już od bardzo dawna musi sobie radzić z takimi insynuacjami,  i radzi sobie bardzo dobrze.

Faktycznie, zwierzę może być partnerem. Niejednokrotnie zwierzęta wykazują się bezwarunkową miłością, wysoką empatią a do tego kontakt z nimi posiada moc terapeutyczną. Można więc powiedzieć, że takie kochające zwierzę jest partnerem dla człowieka w tym życiu.

Oczywiście musiałbyś jeszcze konkretnie co rozumiesz pod hasłem "partner", żebyśmy nie doszli do jakiegoś nieporozumienia.

Moje myślenie bardzo mi się podoba. Generalnie czytam ze zrozumieniem, potrafię czytać między wierszami i zdecydowanie jestem w zgodzie ze swoimi poglądami. Uważam także, że potrafię wyciągać właściwe wnioski. Oczywiście to moje zdanie. A że Tobie to nie odpowiada to już Twoja sprawa.

Czy ja chcę być zauważony? Przypuszczam, że tak, ale chciałbym, żeby to było w pozytywnym znaczeniu. Bardziej jednak mi zależy, co już napisałem, żeby ludzie zdawali sobie sprawę z tego w co tak naprawdę wierzą.

Poza tym zapewniam Cię, że moja niewiara jest dużo silniejsza niż Twoja wiara, którą często poddajesz w wątpliwość.

 

Bardzo Cię proszę, czytaj treść tak jak jest napisana, utemperuj swoją wyobraźnię i domysły, i odnoś się do tego co faktycznie zostało napisane. A jeśli nie zrozumiałeś żartu z kotem to już Twoja sprawa.

Pozdrawiam ponownie.

 

 

 

[Łukasz Jasiński]

@Ana

 

A ja lubię seks oralny, analny i witalny, także: orgie na dzikim łonie natury, pozwala mi na to Konstytucja III RP i Święta Matka Natury, także: filozof uniwersalnej miłości - Jezus Chrystus - sumienie musi być zgodne z aktualnie obowiązującym prawem, najważniejsze, aby być sobą i mieć higienę osobistą i kulturę osobistą, oczywiście: nie pełnię żadnego stanowiska i nikogo nie reprezentuję, tak: ma pani rację - przykład idzie z góry i czarna mafia sama zjada własny ogon, dodam: jestem pogańskim racjonalistą - libertynem i intelektualnym biseksualistą - uniwersalnym.

 

Łukasz Jasiński 

Edytowane 24 Października 2023 przez Łukasz Jasiński (wyświetl historię edycji)