Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Bóg nie chce


andrew

Rekomendowane odpowiedzi

,, Bóg nie chce śmierci 

grzesznika,, Ez. 18,25-28 

 

grzech pokusa 

 

pozory światła 

ciemność 

porwany zachłanną

rządzą życia 

nie dostrzegam grzechu 

znajduję zadowolenie 

na granicy piekła 

 

są chwile 

gdy budzi się sumienie 

 

ostrzega 

nie opuszczam ciemności 

zadowolony wmawiam sobie 

 

że za późno 

 

Bóg jest miłością 

nie chce niczyjej 

śmierci w grzechu 

 

nigdy nie jest 

za późno 

 

Jezu warto ufać Tobie 

 

10.2023  andrew

Niedziela, dzień Pański 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ten temat był już tu przerabiany BÓG NIKOGO NIE ZABIJA ja tylko przypomnę wypowiedź Tomasza Kuciny pod moim wierszem Bóg i tak kocha ciebie

 

zrobił to tak dobrze, nic dodać nic ująć i mam nadzieję, że nie ma nic na przeciw

 

 

No właśnie, clou - zło nie pochodzi od Boga, jest dziełem szatana.

 

Jeżeli chodzi o twoje podejście do Wiary, tzn szczegółowa analiza Biblii, to nie mam nic przeciwko temu. Kościół Katolicki też zachęca do jej studiowania. Choć Biblia jest pisana dość archaicznym jak na nasze czasy językiem. Trzeba pamiętać, że treść, głównie w Starym Testamencie ma charakter symboliczny a nie dosłowny, symbole różnie można interpretować. Wielu ludzi odchodzi od Wiary ponieważ nie rozumie tych symboli, lub rozumie je nieprawidłowo. Przykładowo wspomniany przeze mnie Raj. Ludzie pytają, gdzie on jest? Skoro był na ziemi i nie ma po nim śladu? Bo nie rozumieją symboliki biblijnej. Eden mógł być np. stanem innej świadomości człowieka – a nie konkretnym miejscem na ziemi. To tylko przypuszczenia, ale mogło tak być w istocie, i stan tej świadomości został przez Boga człowiekowi zabrany, na skutek pokuszenia przez szatana, trudno więc biblijnego Raju poszukiwać na Ziemi? I podobnych przykładów w Biblii można odnaleźć mnóstwo. Kościół skondensował najważniejsze przesłania biblijne w skróconych formach Pisma Świętego. Było wiele wydań Biblii, np. polskie wydania to – Biblia Leopolity, Tysiąclecia, Wujka, Królowej Zofii etc.,w średniowieczu obowiązywała Wulgata. Biblia to zarówno przekazy Starego i Nowego testamentu. Najpierw były to przekazy słowne potem je spisywano na przełomie dziejów. To ważne (o tym trzeba napisać) Biblię tworzyli m.in. prorocy, więc nie jest to księga podarowana bezpośrednio przez Boga ludziom, ale to przekazy wielu, bardzo wielu ludzi natchnionych, nawet na długo przed narodzeniem Chrystusa. Ale uważa się że natchnienie biblijnych proroków pochodzi od Boga. Najstarsze przekazy Starego Testamentu pochodzą chyba z X w p.n.e. Ja osobiście głównie przykładam wagę do Nowego Testamentu, bo opisuje dzieje Syna Bożego, i bazuje na dziejach apostolskich i wynika z apostolskich przekazów, a więc ludzi którzy bezpośrednio obcowali z Jezusem. Przekazy starobiblijne są dziełem wielu proroków. Nie studiowałem nigdy tak dokładnie tych przekazów jak Ty MaksMaro, więc nie mam doświadczenia merytorycznego. Ale na skutek twojej sugestii doczytałem Objawienie 21 3-4, Psalm 37:29, Izajasz 45:18, nie mam wątpliwości, że masz rację, Królestwo Niebieskie będzie na Ziemi, zawsze o tym wiedziałem, chociażby z pacierza Ojcze Nasz to wynika, gdzie modlimy się w słowach: „przyjdź Królestwo Twoje”. W Objawieniu 21 3-4, mowa o namiocie Boga, pod którym Bóg będzie przebywać na Ziemi z ludźmi, i że nie będzie już bólu, ani żałości, ani krzyku. W Psalmie 37:29 mowa że prawi posiądą Ziemię, i będą na niej przebywać na zawsze, w Izj 45:18 mowa o Bogu który ukształtował Ziemię mocno osadził i przysposobił na mieszkanie. Więc wieczność będzie tu na Ziemi.

Co do Kościoła. Tutaj minimalnie się różnimy. Ja uważam, że Kościół jako instytucja jest uzasadniony, (co nie oznacza, że ludzie Kościoła nie popełniają błędów, może nawet są to błędy niewybaczalne – przypadki pedofili w kościele, mankamenty w życiu osobistym, nadużywanie alkoholu, łamanie prawa itd.), ale wielu ludzi kościoła minęło się z po prostu z powołaniem. A w ogóle to przecież ludzie, więc podlegają mocy złego zupełnie jak my, ludzie niezwiązani zawodowo z Kościołem, więc trudno się dziwić, że tak się dzieje? Natomiast uważam, że mimo tych mankamentów rola Kościoła Katolickiego jest nie do przecenienia. Dlaczego? A no dlatego, bo Kościół został ustanowiony przez samego Chrystusa. Jezus powiedział do Piotra – mniej więcej: ty jesteś skałą, i na tobie wybuduję mój Kościół. Każdy papież w KK jest następcą Św. Piotra. Uważam, Kościół w ostatecznym rachunku nie może zbłądzić z drogi przeznaczenia, z wędrówki ku Bogu, może w pewnych etapach ciągłości dziejów popełniać liczne błędy, mogą nawet trafiać się i trafiają ludzie, którzy grzeszą, bądź łamią prawo w Kościele, lecz summa summarum – Bóg zawsze zorientuje finalnie swój Kościół w kierunku Zbawienia człowieka. Bo przecież, mogą się pomylić prorocy, pojedynczy ludzie Kościoła, ale nie Syn Boży? Skoro Jezus powiedział że Kościół Piotrowy jest opoką dla Zbawienia, to nie mógł się pomylić, bo Bóg jest nieomylny. Dlaczego ja upieram się przy Kościele? Ponieważ Kościół strzeże dogmatów Wiary – jak przysłowiowego oczka w głowie. Jak skarbu w sezamie. I otwiera wrota tylko przy użyciu jedynego tajemniczego kodu. Dogmaty wiary zawsze, od wieków są identyczne, co do przecinka i kropki. I tak samo interpretowane. Nie ma więc możliwości na utratę prawidłowości w przekazie Słowa Bożego. Osobiste analizy Biblii przez ludzi spoza Kościoła, nie wykształconych w Piśmie, i w teologii, (gdzie ktoś sam próbuje dotrzeć do Boga – i trudno się dziwić skoro Go poszukuje) mogą być omylne, człowiek niewyedukowany w tym zakresie, i co priorytetowe - nienamaszczony przez Boga może opatrznie, czyli nieprawidłowo coś zrozumieć. Ty np. jesteś logiczna i prawdopodobnie potrafisz czytać poprawnie Biblię, i odkrywać prawdę o Stwórcy – Jego oczekiwaniach i zamiarach, -ale- wyobraź sobie innych ludzi, mniej błyskotliwych i mniej inteligentnych, do czego ich praktyki mogłyby doprowadzić? - mogliby zniekształcić przekaz, błędnie zinterpretować Słowo Boże, i nawet bez złej woli, nieświadomie zasugerować innym ludziom niezgodny z wolą Bożą komunikat. A jeszcze weźmy pod uwagę fakt, że byłoby ich bardzo wielu, powstawałyby różne nawet sprzeczne ze sobą przekazy, a to doprowadziłoby do anarchii Wiary. Wchodzono by w polemiki, spory, kłótnie, a w konsekwencji Wiara upadłaby.

 

Kościół Katolicki ma klucz Piotrowy, i pilnuje by tak się nie stało, a klucze do Królestwa niebieskiego wręczył Piotrowi sam Jezus. Dlatego ja obstaję murem za Kościołem Katolickim – jako instytucją uzasadnioną i mimo wszystko jedyną nieomylną. Co nie koliduje z możliwością studiowania Biblii dodatkowo, we własnym zakresie – tak jak Ty to czynisz.

Edytowane przez Jacek_Suchowicz (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Bo trzeba być prawdziwym sadystą, żeby tak znęcać się nad życiem, nie tylko ludzkim.

 

Nie pisz bzdur proszę. Moje stanowisko jest bardzo proste: Nie wierzę w Boga a jeśli faktycznie istnieje to jestem przeciw niemu.

Przeczytałem tylko wstęp. Reszta niech pozostanie dla maluczkich nie bardzo ogarniających czym jest układa słoneczny. A przechodząc do rzeczy:

Bóg jest Wszechmocny, Wszechwiedzący, Wszechmądry, Wszechwieczny i wstaw sobie co tylko chcesz to tym jest Bóg. A jest ponieważ jest Bogiem i wszystko co się działo i dzieje jest za jego sprawą. To on urządził i wszechświat i życie takimi jakie są. To On daje życie i je odbiera a jeśli istnieje Szatan to On go stworzył i pozwolił mu istnieć. To właśnie mówi wasza wiara i wasza religia.

A cała prawda o tym umieraniu jest taka, że człowiek i nie tylko człowiek umiera z powodu chorób, z powodu starzejącego się DNA, z powodu zwierząt na przykład i nie z powodu Szatana a z powodu Człowieka. Bo taki jest po prostu Człowiek.

Jeśli zasłaniasz się jakimiś symbolami i interpretacjami, archaicznym językiem i niską inteligencją człowieka to po pierwsze oczerniasz innych ludzi nie zgadzających się z pseudo naukami kościoła katolickiego a tym samym oczerniasz dzieło Boże,  a co chyba ważniejsze odbierasz Bogu jego Boskość zniżając Jego i Jego zamiary, i poczynania do pozycji twardogłowego człowieka.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A może tak na spokojnie

gdzie to jest 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

nadinterpretacja faktów 

Masz inne zdanie wolno Ci. Masz ochotę na merytoryczną dyskusję to zapraszam, ale daruj sobie dyskusję w tym stylu - do niczego nie prowadzi.

Powiem Ci ja też jestem od kilku lat człowiekiem całkowicie niewierzącym  No bo jak można wierzyć w Boga  - toż to archaizm. 

Jak można wierzyć w Niego skoro On istnieje i jest wśród nas!!!!!!!!

A to że Go nie widać; tlenu też nie widzisz a bez niego umrzesz! Poczytaj sobie jeszcze o przestrzeniach wielowymiarowych. My żyjemy w 4 wymiarach. A ktoś kto egzystuje np 6 wymiarach doskonale widzi miejsze wymiary a nie widzi wyższych itd....

Jego działanie widać na każdym kroku - chociażby to, że prezeczytasz to co napisałem i zrozumiesz bez Niego byłoby to niemożliwe!!!!

@Tectosmith

jeśli przyjmiesz, żę cały czas istniejesz a śmierć jest tyko zmianą formy egzystncji - to nie jest bezsensem

Edytowane przez Jacek_Suchowicz (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Jacek_Suchowicz Nadal nie rozumiem o co Ci chodzi. Właśnie napisałeś, że czytam za sprawą Boga a wcześniej napisałeś, że ludzie umierają za sprawą Szatana. DO tego wszystkiego mieszasz religię z para naukami.

Jestem w stu procentach spokojny.

Nie mamy o czym dyskutować. Nie potrafiłeś nawet odpowiednio zareagować na to co napisałem na samym początku przytaczając nic nie wnoszącą wypowiedź kogoś tam, komu się wydaje, że zgłębił istotę wiary i Boga.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Jacek_Suchowicz Jacku zapewne tak obszernej wiedzy o Kościele nie posiadam ale …właśnie wiara to nie dyskuja czy Bóg jest i dlaczego  tak? gdzie teraz itd..To siła Apostołow przekazywana kolejnym jednostkom  czującym swoje powołanie( posłannictwo) albo nie!Biedni ludzie którzy żle wybrali swój zawód…Eden możemy mieć na Ziemi jeżeli kochamy Człowieka i to co wokół niego.Przedewszystkim jednak kochamy ludzko siebie tzn tak „ jak bliżniego”.Przeczytałam chyba jak Niewiasta..w zbyt dużym pośpiechu.Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Ponad półwieku stawiam żetony los krupier rzuca nadziei kulkę koło się kręci w przeciwną stronę a kiedy staje znów nie mój numer   nie rezygnuję tą grę wciąż kocham nie mogę przecież ciągle przegrywać wierze że trafię odrzucam rozpacz przecież istnieje prawdziwa miłość   ale już jesień co przypomina żebym się spieszył nie będę młodszy niedługo przyjdzie niestety zima czas obstawiania mam coraz krótszy       20-09- 2024 Di Campione d'Italia 
    • Wkłada kamień do ust i ćwiczy wymowę. Nieraz kaleczy się. Później przemawia gładkimi i okrągłymi zdaniami. Czy są klejnotami ?    
    • W kształcie nieokreślonym Prawami geometrii Nie doszukuj się prostych Linii, osi symetrii.   Nie doszukuj się płaszczyzn W dachach gromem skruszonych, Ani wzorów – w dywanach W bezkształtność obróconych.   Nie szukaj też gry świateł Wśród błysków  igieł szklanych, Wiatru pięścią gwałtownie Tęczowo rozsypanych.   Nie szukaj praw wspólnoty W  grubych mumiach kamienic, Cierpkim stężałych bólem (Jak oblicza – męczennic).   Nie szukaj praw wszechświata W biblioteki ruinach, W zgliszczach antykwariatu Sagi – o wielkich czynach.   Nie szukaj słów uczonych Na rozsypanych  kartach, Tam, gdzie mała księgarnia Raną ściany – otwarta.   Nie szukaj również piękna W  byłej -  bryle muzeum, Rozciętej na sto części (Oto – destrukcji dzieło).   Nie szukaj rytmu dziejów Pod gruzami opery, Gdzie na kamiennej fali Mewy usiadły cztery.   Nie szukaj miłosierdzia Tam, gdzie kruchość katedry Okrył delikatnością Bandaż śnieżyście srebrny.   Nie szukaj praw natury Tam, gdzie na mary – ziemi Zwalone zwłoki dębu  Pod toporem ciśnienia.   Nie szukaj w zgasłych życiach Sensu lub alegorii, Wszak z ran – nie papirusu - Utkana jest historia.   Zamiast szukać słów wielkich, Kiedy zabrzmi głos dzwonów, Uszyj  minutę ciszy W burzy tamtej -   minionym.   I kwiat pąsowy połóż Tam, gdzie z ręki osłabłej Trzy płatki – bólu krople Na bruk twardy – upadły.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...