Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Na zakręcie w dwóch epizodach


Rekomendowane odpowiedzi

Przed, po albo i nawet w

dając gazu

bywa, że już nie zwalniasz

choć przydałoby się lekko wejść w

 

wir unoszący ciężar

wysoko ponad ziemię

aż do nieba

jak ptak unosząc się ponad, nad

lasami, tundrami i dżunglami

 

jednak wolę klimat umiarkowany

kiedy latam wolę...

bociany i żurawie

gęsi i kaczki

mewy

 

 

A moje ręce wychudłe

oparte na pościeli

śpią

obserwowane przez moje oczy

ukryte głęboko w wychudłym ciele

głośno oddychającym 

 

oddycham

uciekając w tunelach czasoprzestrzennych jak krwiobieg 

gdzie światło gaśnie kiedy biegnę po nim

szukając, szukając ciebie

i mnie

razem... 

 

 

 

 

Edytowane przez slow (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...