Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

to się nie zdarza nie brzmi
komu więc wypada i należy
niknąć płynąć na skróty
zatkać uszy oddychać przez nos

głuchnę między dwoma sznurami
pełznących przez aleje zasłużonym
przechodniom przechodnią palmę
pierwszeństwa złotą daktylową figa

struny artykulacja i przydech
tak nie potrafię nie tak
słucham mimo wszystko

cantara indus avatar nadir

Opublikowano

no tak, c.d. fascynacji DCD, która nieprzeminie :)
wiesz Mirku, o ile początek i koniec tak, o tyle środek jakoś nie bardzo i nie wiem, czy tu chodzi raczej o tę figę, czy przechodnią palmę.... zapewne łatwiej bym wiersz odczuwała, gdybym cokolwiek ich kiedyś słuchała, wtedy wrócę :)

Opublikowano

za zaczynałam rozumienie wiersza od końca... ehh...nie znam DCD, wczoraj próbowalam nawet coś sobie ściągnąć, ale niestety nie mogłam się do tego dokopać:P
więc jak już dotarlam do konca i co nieco zrozumialam, to dopiero moglam brnąć dalej...
w zasadzie, mam podobne odczucia jak Natalia, bo druga strofa jest nieźle zagmatwana i trochę się pogubiła, ale może się znajdę jeszcze:)

pozdrawiam
Agnes

Opublikowano

Treść niedomknięta i to, w moim czytaniu, jej zaleta. I to nic, że oscyluje wokół podstawowej funkcji organizmu, jakim jest oddychanie, bo skupia uwagę przede wszystkim na skutkach tejże (wyścig, marzenie, pragnienie, duma , umieranie, zamiary, rozczarowanie, etc.).
Język czytelny, ale bez fajerwerków,których można się było spodziewać po długości wersów.

Mimo wszystko uważam, że całość godna uwagi.

A.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Tej nocy sen opadł na mnie niczym całun z wilgotnej skały. Zbyt ciężki, by unieść powieki, zbyt gęsty, by znaleźć oddech. Rzeczywistość była tylko pęknięciem w murze, przez które sączył się mrok. Przeszył mnie głos, jak wiatr hulający w ruinach opactwa. Szeptał w nawie mojej czaszki imię tej, której proch dawno już ostygł. I wtedy stanęłaś w drzwiach wykutych z zastygłego cienia, blada, jakbyś piła tylko światło martwego księżyca. Mówiłaś językiem dzwonu bez serca, Rano, gdy pisałam, litery same układały się w modlitwę, której nikt nie wysłucha. Czułam, że każde słowo jest jak cierń wyrwany z relikwiarza bólu - święty i raniący. A każde wspomnienie — to bluszcz, co wrasta w szczeliny grobowca rozsadzając go powoli od środka. To cierpienie nie było ogniem, lecz chłodną architekturą pustki. I zapytałam w ciszy tej nawiedzonej krypty - ile we mnie Hioba, a ile mnie w jego popiołach? Czy Bóg jeszcze patrzy przez zakurzone witraże, czy już tylko słucha, jak kruszą się filary świata, jak spadają imiona , które nigdy nie przestaną się śnić?  
    • @KwiatuszekDziękuję za cudowny komentarz. Pozdrawiam. :) @MoondogBardzo dziękuję! Czasami spotykamy się ze zmianą percepcji w życiu, zwłaszcza w relacjach międzyludzkich. A to prowodzi do nieoczekiwanych skutków. Pozdrawiam. :)
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Drugie !! @Konrad Koper Poezja jest różna !!
    • @Gerber Dziękuję za te słowa i za refleksję. To piękna myśl o granicach fizyki – i w ogóle nauki. Rzeczywiście, możemy opisać świat w równaniach, policzyć tor kamienia, przewidzieć zderzenie, ale ta najtrudniejsza warstwa – ludzkie intencje, emocje, wybory – wymyka się precyzyjnym formulom. To dobrze,  że nie wszystko da się zredukować do wzorów, że zostaje miejsce na coś więcej. Dziękuję!  @Czarek PłatakDziękuję! 
    • bliżej Ciebie jesteśmy lepsi albo udajemy obecność jak to dobrze że Jesteś nieoczywisty i większy od naszych małych słów  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...