Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Dla większości będzie egzotyczny.

Dla mnie wspomnieniowy. Z nastoletnich czasów, gdy przez kilka lat należałem do subkultury rasta.

 

Dawna flaga Etiopii z czasów, gdy była cesarstwem, również rastafarianizmu, dla wielu religii.W Polsce raczej subkultury młodzieżowej.

Powstała na Jamajce, obecnie wyznawana na całym świecie, ale szczególnie w Afryce.

 

Cesarz Etiopii Hailie Selasie był kiedyś z wizytą Polsce.

Mojej mamy koleżanka ze studiów wyszła za mąż za jednego z jego krewnych.

Wyjechała do Etiopii i żyła jak księżniczka, ale uciekła wraz z synkiem

Nie chciała być w złotej klatce.

Ja go dobrze znałem. Bawiliśmy się razem.

 

 

Edytowane przez Rafael Marius (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Taniec wyraźnie oparty na rytmie reggae z latynoską domieszką.

Ale średnio to niektórym idzie. Trzeba mieć wyczucie do tego specyficznego przesuniętego akcentu.

Dobrze, że ludzie próbują może z czasem będzie lepiej.

Taniec bardzo fajny.

 

A co do Ciebie to nie bardzo rozpoznaje przyznam się bez bicia.

Trochę niewyraźny ten filmik.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Faktycznie tańczysz najlepiej ze wszystkich na tej sali.

Nie żebym, Cię chwalił, ale tak właśnie jest.

A jeśli to pierwszy raz to tym bardziej.

 

Moje uwagi dotyczyły tych z pierwszego planu. Oni wyraźnie tej muzyki jeszcze nie czują. Ale wiadomo nie każdy ma taki sam talent.

Fajnie, że próbują w końcu to tylko rozrywka.

 

A ja to do tańczenia podchodziłem bardzo zabawowo i luzacko.

Moja ambicja to było granie. Przygodę z reggae zacząłem w siódmej klasie.

 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Szkoda bo to bardzo pozytywna subkultura/religia. Mnie dużo dała w nastoletnim wieku. Gdybym tam nie trafił, to moje życie potoczyłoby się dużo gorzej.

A tak wiele mi z tego zostało. Każdy czas znaczy swój ślad.

 

Ciekawe, że tak lubisz.

Bo Ty też raczej ogródkami  chodzisz i od owijania w bawełnę nie stronisz. Co zresztą mi się bardzo podoba.

Ja już mam taki styl mówienia to i wierszach tak jest niedopowiedziane i staram się delikatnie.

 

Ja się nie obrażam. Dobrze wiedzieć jak odbierasz.

 

Dziękuję za serduszko i komentarz.

 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Na tym konkretnym tańcu się nie znam, ale z punktu widzenia byłego rastamana to masz w sobie pozytywne wibracje i korzenny luzik, o którym mowa w tym wierszu, czego o reszcie sali powiedzieć nie można. Z szacunkiem i respektem dla ich usiłowań.

 

Z tym się trzeba urodzić. To już w przedszkolu na zajęciach rytmiki widać, kto jak się będzie ruszać. Koordynacja ruchów i te sprawy.

 

Zresztą ogólne nastawianie do świata też ma znaczenie. Jak ktoś jest wewnętrznie spięty to reggae dobrze nie zatańczy.
Z drugiej strony warto takim osobom to zalecać jako terapię ruchową. Jest spora szansa, że się rozluźnią choć trochę.
Choć pewnie kilka lat jest na to potrzebne.
Nieraz takich ludzi miałem okazję obserwować.

 

Opublikowano

@Rafael Marius dziękuję Ci, dla mnie wspaniały taniec i czułam luz:) drugi dzień tańczyłam z instruktorem, to była bajka, ale świetnie prowadził, tak było lekko. Dlatego, gdy widzę ludzi tańczących nawet w parku kizombę, to moje serce skacze :) marzenie mieć faceta dobrze tańczącego, który umie poprowadzić taniec.

Opublikowano (edytowane)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Pewnie od dziecka taka roztańczona byłaś, jak to nierzadko u dziewczynek bywa?

 

Ja też kiedyś byłem na kursie tańca. Takim dłuższym, chyba że trzy miesiące, czy nawet dłużej.

Koleżanka mnie namówiła. Prawie same dziewczyny tam były.

Tylko nielicznym udało się przyjść z chłopakiem. A na kursie nie było żadnych wolnych panów, zatem dziewczyny tańczyły ze sobą.

Takie to były czasy.

Teraz jak widać z filmiku jest inaczej. Panowie bardziej się garną.

 

 

Edytowane przez Rafael Marius (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Ci z filmiku to już mistrzowie. Faktycznie tańczy się klasycznie.

Ale jak czytam w wiki, taniec pochodzi z Angoli i jest połączeniem semby, prekursora samby i muzyki z Karaibów. Dlatego mi reggae pobrzmiewało, szczególnie w tym kawałku, który Ty tańczyłaś,

 

Ale w tym co powyżej to już wyraźnie portugalskie klimaty.

Ja bardzo lubię fado.

 

Czyli demokratycznie. U nas były stałe pary, co też służyło lepszemu poznaniu.

Mnie to nie było potrzebne. Swoją taneczną partnerkę znałem od urodzenia. Pilnowała mnie, żebym jej nie uciekł.

Różne są strategie na kursach obecnie.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Leszczym A jest taki bardzo trafny i chyba znany nam wszystkim cytat o miłości: Kochać to nie znaczy patrzeć na siebie nawzajem, lecz patrzeć w tym samym kierunku. (A. de Saint-Exupéry). Wtedy niczego nie przesłania, niczego nie zagłusza, i wciąż jest otwarta także na świat zewnętrzny, na działanie w nim, na wsparcie, a nie zamknięcie.
    • @Berenika97 Trochę tak, ale chodzi o coś innego jeszcze. O zapadalność. Wiesz żeby Twój żywot tutaj zapadł. Sam tego może nie potrafię, ale fascynują mnie takie historie. Stąd moja fascynacja Bonie i Clyde, a byłem w kinie na tym filmie ostatnio. Film był oparty zresztą na prawdziwych wydarzeniach. Bonie i Clyde rzeczywiście mieli miejsce. Jest w tym trochę prowokacji, z pewnością jest, ale to coś czego szukam w sztuce. Zapadalności i siły oddziaływania. 
    • @Lenore Grey Wiersz wyraża fundamentalną ludzką bezradność wobec metafizycznych pragnień – nie możemy przestać sięgać, choć każda próba pogłębia niemożność dotarcia. Ciekawie napisany. :)
    • @huzarc

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Wena zycia, Wena glowy Kto wie czym jest Wena?   Może chęciami, moze poezja Może słowami, Może presją   Wena czym wlasciwie ona jest? Gdy napiszesz w internecie Wena- co to jest?   Odpowie ci: natchnienie Lecz gdy nie masz na nic siły, Gdy leżysz w łóżku dzień cały   Masz to natchnienie, masz Wene?   Zastanawiasz się pewnie czym Wena jest dla mnie Dla mnie jest to np jak siedzenie w wannie Wannie pełnej wody, spokoju i szczescia   Lecz co tak naprawdę ta wanna oznacza? Może właśnie twoj smutek? Głęboki i ciemny   Gdy nie masz weny do zycia, do szczescia Co to ma oznaczac, że to wanna nieszczęścia? Wanna pustki i rozpaczy?   Wanna jest jak Twoje zycie- pelna wody, emocji i spokoju. Weny   Gdy nie masz tej weny. Zatapiasz się Coraz głębiej i głębiej. Tracisz tlen. Znikasz. Powoli. Dokładnie. Cierpiąc. Gubisz się.   W swoim zyciu   Bo jak wlasciwie masz zyc beż natchnienia? Da się? Nie wiem Może i da, lecz jest naprawdę ciężko. Bez tego wszystkiego chęci, natchnienia Gdy je stracisz pozostają ci tylko zyczenia   Na jutro lepsze. Lecz kiedy ono nadejdzie? Jak nawet nje wiesz co z toba następnego dnia będzie.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...