Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Punkt Wymiany Poezji


Rekomendowane odpowiedzi

Dzień dobry,

Szukam osób chętnych do współtworzenia projektu Punkt Wymiany Poezji.

 

Jeśli:

- piszesz dobre wiersze i chcesz w ten sposób pokazać się szerszej widowni,

- chcesz podzielić się z innymi swoim literackim gustem,

- chcesz zaopiekować się którąś z rameczek (na tą chwilę na "adopcję" czeka rameczka w Gdańsku i Krakowie,

- masz pomysł, gdzie w Twoim mieście można powiesić rameczkę

 

Po prostu napisz do mnie:

[email protected]

 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@PunktWymianyPoezji - już tłumaczyłem Tobie na innym portalu, że to jest po prostu .. często niewykonalne z uwagi na przepisy administracyjne. Wyobraź sobie miasto zaśmiecone takimi rameczkami, bowiem wielu uważałoby, że ich poezja jest najważniejsza, więc muszą ją eksponować. Taką rameczkę to masz prawo zawiesić sobie na ścianie swojego, własnościowego domu - a nie na murach administrowanych przez urząd miasta, gminy ..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 tygodni później...

Cóż, w anarchii jest coś poetyckiego i romantycznego, marzenie za wolnością... Uważam, że taka anarchistyczna ramka z poezją na reżimowych murach nikomu wielkiej krzywdy nie robi. A tysiące takich ramek? Nie nazwałbym tego śmieceniem. Choć oczywiście jest duże ryzyko, że zostanie po prostu szybko usunięta a osoba, która ją umieściła ukarana grzywną.

Edytowane przez JWF (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      poszczą? :-)
    • @agfka myślałem o tym, że pewne wiersze (lub książki) emanują ciepło, pisane przez kogoś tam, wiją gniazdo w naszej duszy, stają się "nasze", jak by to nasza dusza śpiewała. to cudze słowa wypowiadane naszymi wargami, to drzewa, które korzeniami sięgają naszej głebi... ale to miło, że nie należysz do tych serduszkowych...  pozdrawiam bardzo serdecznie:)
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Pewnie, że tak. Wychowanie też jest ważne podobnie jak grupa rówieśnicza, czy płeć rodzeństwa. Mnie też rzecz jasna kobiety wychowywały, ale nie tylko mama, w podobnym stopniu babcia, także sąsiadki, mamy rówieśników (opieka dzielona, teraz modne wtedy rzadkie). Funkcje rodzeństwa pełniły ciocia i kuzynka starsze ode mnie 7-8, ale za to bardzo dziecinne w przeciwieństwie do mnie, zatem byliśmy na zbliżonym poziomie rozwoju. Z tą drugą spałem w jednym łóżku z powodu trudności  lokalowych, czyli braku przestrzeni na kolejne miejsce do spania. Przynajmniej było do kogo się przytulić. Z reguły w takich sytuacjach dojrzewający chłopcy śpią z braćmi u mnie było inaczej, gdyż były tylko dziewczyny do wyboru.   Dziewczyny w tym wieku szukają dojrzalszych od siebie partnerów, a takim dla licealistki będzie student. Też należy uwzględnić fakt, że statystycznie dziewczynki dojrzewają szybciej od chłopców, średnio 2-3 lat. Przynajmniej tak było wtedy, jak jest teraz to nie wiem.   Przecież to o Warszawie mowa,  tu  prawie nikt wtedy nie wyjeżdżał, to był PRL. Nie jeździło się na studia za granice. To do nas przyjeżdżali z całej Polski.   Dobrze że mi to mówisz. Nie wiedziałem tego. W sumie to nikomu tak nie mówiłem, bo u wszystkich innych, których znałem to było niestety widać.   W przypadku autyzmu jest różnica ze względu na pleć i to ogromna. Jest dużo badań na ten temat. Dlaczego tak się dzieje to już pisałem. Szukaj pod frazą "specyfika autyzmu u dziewczynek".   Dla mnie raczej bardzo miłe i relaksujące. Uwielbiam to robić byleby było z kim, a o to dość trudno w mojej sytuacji życiowej. Jednak rozumiane jako oddzielna dyscyplina, rodzaj gry towarzyskiej.   U nas na podwórku nazywało się to zabawa w "oczki". Patrzyło się bez mrugania powiekami i odwracania wzroku. Wygrywał ten, który potrafił dłużej. Rzecz jasna z dziewczynkami, bo z chłopcami to nie wypadało. I później mi na dorosłe życie zostało.   To właśnie są takie umiejętności społeczne trenowane w dzieciństwie na dobrym podwórku, które ułatwiają późniejsze relacje. A jest ich przecież setki, jak nie tysiące, a życie przecież składa się z drobiazgów.   Faktycznie piękna dama to i mnie potrafi rozproszyć, ale z panami to już tego efektu nie mam.    
    • Może i tak. Poznać kogoś myśli, zwykle zamknięte w nim samym, to bardzo duży ciężar. Są też tacy, którzy tylko przelatują po wersach i zostawiają serduszka. ;-)  
    • tak się zastanawiam, bo jeżeli muchy pszczą, to czy pszczoły wtedy muszą?
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...