Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

 

Jazz 2

 

1)   W radio dziś ostry jazz leci.

Za oknem sowa do sówki przytula się.

Tu na 30kilku metrach dzieci…, mama, tata i ja..., kot, piesek i stół bez nogi…

Tak nagle zniknął mój Świat.

 

2)   Z pierwszą - z radością do domu przyjęli.

Cóż, każdy wnuczkę mieć chce.

Przy drugim z lekka się skrzywili…, pokój oddali…,

dwa słowa za dużo krzyknęli i tak zakończył się jazz…

 

3)   O mnie za chwilę nikt nie będzie pamiętał.

Zbyt szybko sfilcował się (skurczył: (zniszczyłam swój)) Świat.

Dobry jazz został moją nadzieją

i sówka za oknem ma.

 

4)   Czasami budzę się w nocy

i myślę, że to zły sen…

skończy się szybko… niebawem

i wtedy powróci jazz…

 

5)   Wrocławski nad Odrą powróci,

…może powróci On…

zabierze mnie (i dzieci?)

w podróż najdalej stąd…

 

6)   Nie będzie więcej narzekań,

że zniszczyłam im (ich) Świat.

Jazz mnie z dziećmi przygarnie...

wrocławski dobry jazz…

 

7)   Sówkę im tu zostawię.

Czasem przypomni mnie…

ile namieszać może zwykły wrocławski jazz…

uśmiecham się do siebie -:)

O mój Ty dobry Boże… wrocławski stary jazz…

Opublikowano

@Rafael Marius Nikomu się nie układa i pora to zrozumieć.Możesz tak marudzić do śmierci swojej..było mineło przeszło jak burza..i tylko żal pozostał!!Cholera to chyba jakiś kawałek mojego wierszyka

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

…każdy ma swoje krzyże i kamyki..pozdrawiam ciepło

@Bożena De-Tre Przecież żeby coś napisać trzeba nie tylko czuć i widzieć ale też rozumić że my jako ludzie wiele problemów mamy takich samych..podobnych..w innym czasie i Twoje łzy są takie jak moje i innych tylko w innych sytuacjacjach.Zadanie na jutro: optymistyczny sonet prosze..napisać oczywiście.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaprosił mułłę słynnego w Tule hodowca mułów na świeże mule. Uczony nosem swym czułem ocenił: "Mule czuć mułem, a dennych potraw nie jem w ogóle".
    • Kładę się bezwładnie jak kłoda, droga z żelaza, czarna owca pod powierzchnią bałagan, para, hałas. Stukot setek średnic, mimikra zjełczałego stada, przedział, raz dwa trzy: nastał dusz karnawał. Chcą mi wszczepić swój atawizm przez kikuty, me naczynia, czuję dotyk, twoja ksobność, krew rozpływa się i pęka, pajęczyna przez ptasznika uwikłana- dogorywam. Stężenie powoli się zmniejsza, oddala się materia. Rozpościeram gładko gałki, błogosławię pionowatość, trzcina ze mnie to przez absynt, noc nakropkowana złotem, ich papilarne, brudne kreski, zgryz spirytualnie wbity na kość, oddalają mnie od prawdy, gryzą jakby były psem! A jestem sam tu przecież. Precz ode mnie sękate, krzywe fantazmaty! Jak cygańskie dziecko ze zgrzytem, byłem zżyty przed kwadransem, teraz infantylny balans chodem na szynowej równoważni latem.
    • kiedy pierwsze słońce uderza w szyby dworca pierwsze ptaki biją w szyby z malowanymi ptakami pomyśleć by można - jak Kielc mi jest szkoda! co robić nam w dzień tak okrutnie nijaki?   jak stara, załkana, peerelowska matrona skropi dłonie, przeżegna się, uderzy swe żebra rozwali się krzyżem na ołtarza schodach jedno ramię to brusznia, drugie to telegraf   dziury po kulach w starych kamienicach, skrzypce stary grajek zarabia na kolejny łyk wódki serduszko wyryte na wilgotnej szybce bezdomny wyrywa Birucie złotówki   zarosłe chwastem pomniki pamięci o wojnie zarosłe flegmą pomniki pogromu, falangi ze scyzorykami w rękach, przemarsze oenerowskie łzy płyną nad kirkut silnicą, łzy matki   zalegną w kałużach na drogach, rozejdą się w rynnach wiatr wysuszy nam oczy, noc zamknie powieki już nie płacz, już nie ma kto słuchać jak łkasz i tak już zostanie na wieki
    • @Migrena to takie moje zboczenie które pozostało po studiach fotograficzno-filmowych. Patrzę poprzez pryzmat sztuki filmowej i w obrazach fotograficznej - z moim mistrzami Witkacym i Beksińskim. 
    • @Robert Witold Gorzkowski nie wiem nawet jak zgrabnie podziękować za tak miłe słowa. Więc powiem po prostu -- dziękuję ! A przy okazji.  Świetne są Twoje słowa o Hitchcocku. O mistrzu suspensu. "Najpierw trzęsienie ziemi a potem napięcie narasta." Czasem tak w naszym codziennym życiu bywa :) Kapitalne to przypomnienie Hitchcocka które spowodowało, że moja wyobraźnia zaczyna wariować :) Dzięki.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...