Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Rosa na włosach, usta jak wianki.
W mdłe poranki, kubek zsiadłego mleka.
Piaszczysta droga, do lasu, po jagody
w płonący dzień. Babcia piecze chleb,
z makiem czarnym
z ostem.

Gniecie ciasto pulchnymi palcami,
z zaciętością wypukłą w każdej zmarszczce
na twarzy, z dziecinnymi, poziomkowymi policzkami
z ostem.

Usta jak motyle, siano we włosach.
W pustą noc, kubek grzanego piwa.
Skrzypiące schody, na strych do starej
babinej komody. Dziadziu krowy doi,
mleko ciepłe, białe
z ostem.

Gniecie wymiona poranionymi palcami,
z zaciętością wypukłą w każdej zmarszczce
na twarzy, z błękitnymi, chłopięcymi oczami
z ostem.

Opublikowano

lubię tematyke wierszy o dizadkach- sama mam dwie wspaniałe babcie i dwóch równie niezwykłych dziadków :) więc na wstępnie mały plus za temat przewodni :)

konsekwetnie trzymałas sie tego ostu, ale to mi tulko zburzyło ciepło wiersza (wiem, przemijanie i starość)..ale tak miło czytało się o tych policzkach i całej reszcie... może troche więcej optymizmu? Szklanka nie musi byc w połowie pusta ;)

Wiersz lepszy "duchowo" aniżeli technicznie

Pozdrawiam, ANia

Opublikowano

"Rosa na włosach, usta jak wianki.
W mdłe poranki" -ten rym celowy?

Poza tym trochę za dużo przecinków (jak dla mnie, oczywiście :)

Mimo tego miło się czyta, a "z ostem" można sobie pokombinować, co do znaczenia.
Zgadzam się z Anią - "Wiersz lepszy "duchowo" aniżeli technicznie"

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...