Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Narodziny


Rekomendowane odpowiedzi

Czymże jest słowo jeśli można je przeszczepić,

zamienić w bezsensowne szwy.

Pod skalpem wróżącym nadzieją,

badać senną wiarygodność

od chrztu.

Nacięty według słów,

zaszyty ukradkiem w całości

z części złożony na pół,

posmarowany w bólu byle nie ból.

 

Dezynfekcja w zabiegu do starości,

nie pyta nikogo.

Przeterminowana skórka nad wyraz,

ociepla Arktykę zamiast chłodzić,

nieśmiało zaznacza czas narodzin.

Kiedy brodzisz a nie pływasz,

grodząc we własnej grodzi,

przymusowo uderzasz w żart

dla szkody przyszłych pokoleń.

Nie twoja to wola.

 

Powódź niepowodzeniem grozi,

lejem upartym w czasie,

w bieżącym strumieniu nadziei

zmoczonej chęcią wymazań.

Kiedy ranek jest na cześć,

zalewa gładko w promieniach wschodu,

bez szkody buduje więź,

napinając w bezkresie schody

ułożone w prostej barierze,

w czasie stresu już schodzisz...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...