Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Dom Kultury „Klub Skolwin” w Szczecinie

ogłasza

 

XVI Ogólnopolski Konkurs Poetycki

„Refleksy”

 

 

            Konkurs ma charakter otwarty – jego uczestnikami mogą być wszystkie osoby tworzące w języku polskim.

            Warunkiem uczestnictwa w Konkursie jest nadesłanie 4 (czterech) egzemplarzy zestawu składającego się z 5 (pięciu) wierszy, w formie maszynopisu lub wydruku na białym papierze o gramaturze 80 – 100 g/m² w formacie A4. Każdy wiersz należy opatrzyć godłem autora. (Przez GODŁO rozumie się pseudonim autora, jednorazowo wymyślony na potrzeby udziału w Konkursie. Godłem może być dowolne słowo, ciąg słów, inicjałów, cyfr itp.). W osobnej, zaklejonej  kopercie, również opatrzonej godłem autora, należy zamieścić dane autora – imię, nazwisko, wiek, dokładny adres, numer telefonu, adres poczty elektronicznej. Tak przygotowane zestawy należy przesłać w jednej kopercie zbiorczej na adres Organizatora Konkursu: Dom Kultury „Klub Skolwin”, ul. Stołczyńska 163, 71 – 868 Szczecin, z dopiskiem: „Konkurs Poetycki Refleksy”. Termin nadsyłania wierszy upływa 25 listopada 2023 roku.

            Każdy Uczestnik może nadesłać tylko jeden zestaw wierszy. Nadesłane wiersze nie mogą być wcześniej publikowane w formie drukowanej ani nagradzane w innych konkursach.        Organizator przewiduje przyznanie następujących nagród i wyróżnień wskazanym przez Jury twórcom:

            I           nagroda        1.500,- zł

            II         nagroda        1.200,- zł

            III        nagroda        1.000,- zł       

Trzy wyróżnienia po 800,- zł

Nagrody pieniężne nieodebrane osobiście przez Laureatów w dniu rozstrzygnięcia Konkursu przechodzą na rzecz Organizatora.

            Rozstrzygnięcie Konkursu, ogłoszenie wyników i wręczenie nagród odbędzie się dnia

10 lutego 2024 roku.

            Pełny Regulamin Konkursu dostępny jest ma stronie:

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

w zakładce KONKURSY.

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zbrodnia to niepojęta, cios w zdrowe ciało. Jak sięgnąć okiem trup gęsto się ściele, Gdyż milion ryb życie słodkie oddało - Donosi prasa i dzwony w kościele.   Przez wsie malowane, wsie jak Zalipie, Wzdłuż pól chwilę, co świeżo zżętych, Onegdaj z rzek modra, dziś ledwie chlipie, Niosąc tłum stworzeń głęboko śniętych.   Brzany srebrzyste, zwinne szczupaki, Płodne karasie, świnki, lipienie, Liny przecudne, soczyste sandacze, Leszcze powszednie, kiełby, bolenie.   Słodkie ukleje, dorodne sumy, Okoń rozbójnik i rozpiór mały. I wszystkie pomniejsze płotki i ryby, Co brały na chleb i co nie brały.   Kto się zamachnął, lub kto zawinił ? Czy zbój teutoński gdzieś wpuścił trutkę ? Czy alg złotych gromad kłąb się nasilił ? Dmie propagandy gnom w twardą tubkę.   Na głównej, ważnej warszawskiej ulicy, W ciemnych zaułkach, gdzie życie wrzało, Gdzie młyny mielą dni i godziny, Się Państwa Naczelnik i grono zebrało.   Stu gniewnych wyznawców było na sali. Gotowych na rozkaz sięgać po szablę. Naczelnik oznajmił - Autorytet się wali, Autorytet nasz tonie, donoszą kablem.   Gdy mieszał herbatę z orientu, Purwy, Pomyślał potem - To prosta sprawa. Na wpół Robespierre, jeszcze nie Scurvy. Palec swój kładę na czole Zbysława.   Jest sprawa, kto żyw biega na jednej nodze. Trzaskają drzwi, akta wzorowo. Sam Zbysław czerwony, w czerwonej todze, Rozkazał przesłuchać ofiary masowo.   Zeznania kazał wziąć ofiar i świadków. Wystawiał nakazy z miną wręcz wilczą. Złapać mi, mówi, nędznych gagatków. Zbysławie - mówią - lecz ryby milczą.   Zbysław, więc prasie historię przedstawił, O pladze nieznanej w historii zbawienia. Trzasnął aktami, paski poprawił I rzekł w łaskawości - do umorzenia.   Prezes zaś w duchu zaklął dosadnie, Podumał, patrząc na rzekę zza szyby, Cóż, poczekajmy, aż poziom opadnie, Gdyż wtedy wypłyną nam grube ryby.     YouTube - wersja dla leniuchów (wersja udźwiękowiona)

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

       
    • Ładnie.   Pozdrawiam.
    • @viola arvensis Po prostu prostota :D
    • na brzegu pola rosną słowa których nikt nie zebrał cisza przysiadła na ramieniu jak ptak, co nie zna imienia. w zeschniętej trawie słychać drżenie wiatru i coś jeszcze – jakby echo dawnych rozmów nie patrzę w stronę drogi bo wszystkie drogi są teraz ścieżkami światła a pod stopami ziemia oddycha jakby chciała powiedzieć: „jesteś u siebie”
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...