Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

zachłysnęłam się aż tak - 

bezgwarem i bezruchem między nami 
wymyśliłam morze spadających gwiazd 
myśląc że bez świata rozwiniemy skrzydła 
krążąc wokół siebie jedynie nocami 

 


 

Opublikowano (edytowane)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

I co spadają u Ciebie meteoryty?

 

U mnie z okna to raczej nic nie zobaczę. W Warszawie za widno.

 

Ale pamiętam, gdy jeździłem nad morze to chodziłem z koleżanką oglądać.

Pięknie... było widoczne przez wiele dni w sierpniu, co roku, przez 15 lat mojego pobytu w tej krainie z bajki.

Tam było całkiem ciemno, mała wioska kilkanaście domów. Trzeba było poruszać się z latarką.

 

Choć przyznam szczerze, że czulej wspominam zjawiskową koleżankę, niż samo zjawisko astronomiczne.

 

 

 

Edytowane przez Rafael Marius (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

U mnie też nic nie widać.

 

Tak znaliśmy się od dziecka. Nasze mamy wymieniały się w opiece nad nami.

Dzięki temu mieliśmy 2 miesiące wakacji nad morzem, czasem w górach też.

A zawsze, gdy była zmiana mam byliśmy jeden lub dwa dni sami.

Wtedy było najmilej...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...