Słuch straciłem po operacji na nosie, prawdopodobnie przez źle użytą narkozę - jak byłem dzieckiem - szyba na mnie spadła, cały byłem we krwi - lekarze ledwo mi życie uratowali i to było za komuny, oczywiście: nie winię za to lekarzy, otóż to: posiadam nabytą niepełnosprawność i to co innego od wrodzonej, niestety: nic mi nie przywróci słuchu, a aparaty słuchowe mi nie pomagały, wręcz przeciwnie: pogarszały mój stan zdrowia pod względem psychicznym i fizycznym - robiły wodę z mózgu, tak naprawdę nie chodzi o słuch, tylko: mózg - dźwięk za pośrednictwem bębenków wpada do mózgu, jasne: wszystko opisałem i wszystko można znaleźć w dziale "Twórczość", jeśli chodzi o historię: może ona być faktograficzna, obiektywna, sugestywna i alternatywna, jednocześnie: historia ma to do siebie - jest związana z wojnami, polityką, gospodarką, kulturą, nauką, religią, filozofią i poezją - to są naczynia połączone i wpływają na siebie samych, dziś napisałem i opublikowałem trzynastozgłoskowiec - "Kasztanowiec" i serdecznie zapraszam do poczytania.
Łukasz Jasiński