Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Myśliwce II wojny św.


Rekomendowane odpowiedzi

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Migrena no tak ślicznie:)
    • @Nata_Kruk Świetny jest ten wers - "góry czewikowe" i wynikająca z tego logika. No i okrutnie mądra odpowiedź - "na gUpim wierchu każdy już jakoś wygląda". Ostatnia linia – "myślę... kto tu gUpi..." – jest perfekcyjna. Może głupi jest ten, kto nie rozumie pilności chwili? Życie zapisane w stenogramie. :)
    • @huzarc   głęboko anty- chrześcijański wiersz.   sprzeczny z moim systemem wartości.   prowokujący ale świetnie napisany więc wart analizy.   jest to manifest Transgresji i Nihilizmu Etycznego, silnie związany z filozofią Postmodernizmu i ideami Nietzschego.   celebracja poerwotnej siły życiowej dążącej do dominacji.   Transgresja i Erotyzm (Georges Bataille). sacrum i profanum.   habit i krzyż versus pentagram i wiedźma.   postmodernizm czyli płynność tożsamości.   swoją moc wiersz  osiąga  poprzez transgresję - bluźniercze połączenie tego, co świete, z tym, co zakazane, w akcie skrajnej, zmysłowej dominacji.     i to byłoby na tyle.    
    • @Leszczym Dotykasz samego sedna paradoksu komunikacji i twórczości. Chcesz być zrozumianym bez konieczności dodawania przypisów do własnych uczuć. Niestety, język i relacje międzyludzkie często wymuszają postawę obronną – właśnie to "opowiadanie się". A "zaniechanie długopisu" byłoby zgodą na uduszenie się własnymi myślami. Czasami kartka papieru jest jedyną przestrzenią, która nie żąda wyjaśnień i nie oczekuje, że będziesz się "opowiadał". Ona po prostu przyjmuje. Może ten długopis tak trudno odłożyć właśnie dlatego, że tylko on potrafi zamienić ten "niemy krzyk" w coś, co ma kształt, a co nie rani uszu – nawet jeśli wciąż waży tyle samo.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      @P.Mgieł Przyłazi niewiadomo skąd, przymila się, obiecuje złote góry, namąci w głowie, a później jak nigdy nic znika udając, że nic się nie stało - takie jest to do szczęścia nikomu niepotrzebne zakochanie...chyba że, co rzadko się zdarza, jest z wzajemnością, a to już zmienia całokształt omawianej kwestii. Pozdrawiam. :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...