Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

kochać sercem


Rekomendowane odpowiedzi

Pięknie napisane, ja jednak niezachwianie wierzę, że On jest rozumnym w najlepszym tego słowa znaczeniu. I myślę, że najlepiej to się przejawia, gdy bliżej się przyjrzeć stworzeniu. W takim ujęciu, moim zdaniem, Miłość powinna nierozłącznie uzupełniać się z Rozumem. Bez Niego najczęściej przestaje być sobą, z czego mogą wynikać różne dewiacje (i proszę bez żadnych seksualnych skojarzeń, bo to w ogóle nie na ten temat, mam nadzieję, że Jacek zrozumie o co mi chodzi :) ).

 

Pozdrawiam

Edytowane przez Sylwester_Lasota (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Jakoś z geometrii nie chce inaczej wynikać jak tylko tyle, że środek musi być w środku.

 

 

 

Obawiam się, że mamy inną definicję słowa serce. Dla mnie to są jedynie uczucia i emocje na poziomie psychiki.

 

 

 

Edytowane przez Rafael Marius (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Z geometrii tak, z chemii rozróżnia się wartościowanie (środki chemiczne), fizyczny środek ciężkości nie uzasadnia biologicznego środka zaradczego, a  środek prawny i środek wykonawczy idą w parze. Jednym słowem są tacy co posiadają środki :))))


 

 

Są jeszcze rzeczy nie poznane, emocje są zakodowane w DNA - ponoć, czy nie mogą być bardziej zgromadzone w sercu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Oczywiście, jednak jest wiedza niejawna, mówimy że instynkt nam podpowiada, tak naprawdę istnieje jakaś więź pomiędzy niezależnymi jednostkami, podpowiadająca zachowania z pierwszych doświadczeń z nieznaną rzeczą i jest to przekazywane nie z pokolenia na pokolenie, ale jakoś inaczej... Prowadzono badania i zwierzęta, które pierwszy raz wchodziły do labiryntu i "poznawały" właściwą drogę i następnie przechodziły labirynt bezbłędnie swoją wiedzę przekazywały innym, po takiej próbie postawiono labirynt w dalekiej odległości (czyli nie było możliwości kontaktu), a nowe zwierzęta wiedziały jak go pokonać. Podobnie sprawdzono na ludziach z tym samym efektem. Czy Twoja tradycyjna wiedza jest w stanie to wyjaśnić?
 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Doskonale rozumiem Ale czy miłość winna się uzupełniać rozumem - może w jakimś sensie tak. Kochać kogoś bezgraniczne (np macierzyństwo). Gdy zaczynamy kalkulować czy to jest miłóść?

                   No właśnie miłość Boga. On nas nigdy nie odrzuca, kochając bezgranicznie daje nam wolny wybór i możemy postępować źle. Zauważmy ktoś nam coś złego zrobi odrazu zaciskamy pięści i... wymierzamy sprawiedliwość, szukamy jej w sądach, a On ma dla nas niezgłębione miłosierdzie. Umieć przebaczać - dziś coś niespotykanego. 

 

Pozdrawiam

@Rafael Marius @sam Panowie my tu o miłości a nie o biologii. 

Przepraszam, że przypominam ale boje się czy nie dojdziecie do odruchu Pawłowa?

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Jacek_Suchowicz nie gniewaj się, wiedza niejawna jest ściśle powiązana z empatią, jest tyle niewyjaśnianych do końca rzeczy, czy to instynkt podpowiada, że poprzez miłość możemy osiągnąć niebywałe rzeczy , czy to wina wiedzy niejawnej? czujemy, że coś jest dobre nie znając złego, może nawet nie wiedząc o złym świadomie?

Pozdrawiam do tego chciałem skonkludować :)))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Normalnie rozmawiamy (nie ma się o co gniewać) szanuje Wasze podejście ale widzę to inaczej.

Powyższy tekst powstał w trakcie czytania Dzienniczka Alicji Lenczewskiej. Powiem tak; gdy go czytam - zwala na kolana! Rozmowa z Jezusem - niesamowite - nikt myśląc po ludzku by tego nie wymyslił 

Wydatek niewielki ok 35 zł ponad 900 stron. Czytając trzeba się zatrzynywać by przemyśleć - gorąco polecam

 

Pozdrawiam Jacek 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Ewelina Fakt, dziwne. Mnie historia przerosła. Jestem o całe piekło mniejszy od tego co się w moim życiu wydarzyło :)) I nawet jeśli napiszę coś fajnego, wiesz wierzę, że mogę (jeszcze) to to co napiszę też mnie przerośnie. No taki psikus losu :))) Trzym się, M.  
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Czyli fajnie być babcią.
    • @Rafael Marius  cały dzień ja nosiłam po rękach, to spała, to ja przewijałam i pilnowałam jej potrzeby:) jaka kruszynka:) cała miłość przelewa się na bobasa:)
    • (Współczesna na wzór archeologicznych) [1]   On powiedział, ona powiedziała; Więc, by im odpowiedzieć rzecz cała, Nas↔ich „zaorać”, na zawsze pognębić. Ale, gdzie w tych mowach drzwi do głębi? Brak, są to pojedynki na słowa, Z zasady, to nie jest rozmowa ≡ Bez dopuszczeń poddań argumentom, (Czy ich intencja niecną czy świętą). [2] Tak, wiem, że nie mieć racji to przykre, – Toż skutki z jej braku wynikłe. Wszystko to Schopenhauerem pachnie I jego „Erystyką” – nie ładnie! [3] Tak częste wściekłe boje ozorne W polityce, „nokautem” pozorne. – Jedna strona jakiś błąd zarzuci, Druga „A wy też” lub inne nuci. Któż wygrał, gdy co nie trza robili? [4] Czy od oskarżeń wzajemnych mili? [5] Co przykre? Trend głów przenika w dół, – Różne sfery dyskutują na wzór… Czy nie? – Niziny stoją, gdzie stały, Bo tak warcząc się nie poprawiały? A potem, Schopenhauer trend wdrożył, Czym część elit do grobów już złożył? Gdybyż wciąż z kurczakiem Sokrates Mógł przyjść i błędom dać granic kratę! [6]   Przypisy [1] Ciekawe jak w roku 4000 nas ocenią potomni, (czy jacyś kosmici odkrywający ruiny ludzkiej cywilizacji)? Czy wyróżnią kulturę maszyn parowych, spalinowych i elektrycznych; czy gliny, papieru i nośników elektronicznych? Ale w sumie to mało mówi co do rozwoju, może lepiej byłoby wyróżniać czy potrafiono w niej wzajem korygować błędy. [2] Rozmowa i dyskusja to takie wymiany zdań, które zakładają, że można się od drugiej strony czegoś ciekawego dowiedzieć, przekonać ją albo dać się przekonać. Wymiana zdań, do której przystępujemy z aksjomatem – niewzruszalnym przez nic założeniem, że się przekonać nie damy, wszelkie argumenty odrzucimy niezależnie czy zdają się rozsądne czy głupie, czy wysunięte w niecnych intencjach czy w najlepszych, jeśli nie wobec nas to chociaż dla dobra sprawy, to nie rozmowa ani dyskusja to „boks na ozory”, czasem przechodzący w odmianę terroryzmu w której nie używa się karabinów maszynowych tylko słów… – Ale czy mniej niszczycielską? Ostatecznie, kule mogą uszkodzić ciało, zaś słowa mózg. [3] Arthur Schopenhauer to był taki filozof: co to w książeczce „Erystyka: sztuka prowadzenia sporów : mistrzostwo słownej szermierki” pouczał jak wygrać każdą dyskusję, nawet bez posiadania racji. I zróbmy eksperyment myślowy z wygraniem dyskusji bez posiadania racji, taki że oto jest debata o tym czy można wchodzić pod jadący pociąg, i twierdzący, że można by ją wygrał, a potem on sam czy ktoś pod jego wpływem by spróbował… – Cóż za tragedia! [4] Wzajemność oskarżeń ich nie unieważnia, to że pan robił źle nie oznacza, że pani robiła dobrze. Wbrew temu co sobie myślą państwo politycy wzajemne zarzuty się nie znoszą. [5] Albo zarzut był prawdziwy albo nie. Jeśli był do rzeczy, to trzeba by było naprawić postępowanie własne a nie się odszczekiwać. Jeśli nie był, tracą państwo zarzucający w dyskusjach na forach publicznych czas, który mogłyby zająć tematy ważniejsze, a co za tym idzie bardziej pożyteczne dla słuchaczy. [6] To było w Atenach, filozofowie wymyślili, że o człowieczeństwie świadczy dwunożność, na co Sokrates przyniósł kolegom kontrargument: kurczaka. Na co wprowadzono korektę, że dwunożność ale bez piór. Sokrates replikował kontrargumentem w postaci oskubanego kurczaka. Natenczas przyjęli niedoskonałość swoich twierdzeń. Dziś wymiany poglądów nie idą tak gładko…
    • @Leszczym ja nie będę Cię odwodzić, ja tylko się dziwić będę :)) 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...