Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Piękności rozrzutna, twa sukcesja

Czemuż na siebie cała wydana?

Natury spadek to nie dar, a cesja

W jej szczodrości tylko hojnym dana.

Więc czemu piękny skąpcze marnujesz

Fortunę daną ci na rozdanie?

Lichwiarzu lichy, jakże lokujesz

Majątek, nie mając na przetrwanie?

Bo te transakcje z sobą jedynie,

Oszustwem są na własnej osobie.

Dan przez naturę twój czas upłynie,

Jakiż bilans zostanie po tobie?

W grobie twoje piękno będzie skryte

Zaś dziedzica zostawi użyte.

 

Tym razem William argumentuje słownictwem handlowo-ekonomicznym. Ale wciąż idzie o to samo.  

I William:

 

Unthrifty loveliness, why dost thou spend
Upon thyself thy beauty’s legacy?
Nature’s bequest gives nothing but doth lend,
And being frank she lends to those are free.
Then, beauteous niggard, why dost thou abuse
The bounteous largess given thee to give?
Profitless usurer, why dost thou use
So great a sum of sums, yet canst not live?
For having traffic with thyself alone,
Thou of thyself thy sweet self dost deceive.
Then how, when nature calls thee to be gone,
What acceptable audit canst thou leave?
Thy unused beauty must be tomb’d with thee,
Which, used, lives th’ executor to be.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @violetta a jakież to mogą być zalety u kogoś, kto nie ma wiedzy?
    • jeśli musisz się zmuszać, zapomnij. świat ma dość ludzi, którzy tłuką słowa jak zardzewiałe gwoździe w spróchniałe deski. jeśli nie budzi cię w nocy ta brudna prawda, która gryzie od środka jak szczur — daruj sobie. życie i tak cię połknie, a nawet się nie zakrztusi. pisz tylko wtedy, kiedy nie pisanie zaczyna cię dusić, jakby ktoś wbijał ci kolano prosto w gardło. a jeśli przyjdzie to naprawdę — nie pytaj, nie proś o pozwolenie, nie wyglądaj oklasków. po prostu otwórz drzwi i pozwól temu potworowi wyjść, nawet jeśli zostawi po tobie tylko pusty pokój i podłogę pełną zębów. bo inaczej będziesz tylko kolejnym głosem, którego nikt nie usłyszy, nawet ty sam.
    • żyj choć nie masz już sił a ciało ciąży jak stal mimo to idź nadal w przód życie swe przyj jak w bal żyj choć wydaje ci się, że nie potrafisz a inni cię tylko w problemy wpędzają pokaż jak jesteś silna jak z swego centrum życia swą moc dodają żyj choć wydaje ci się to niemożliwe zmęczenie ci doskwiera na co dzień drżące są nogi twoje i piwne rozruszaj więc ciało na trampoliny korzeń żyj choćby na przekór innym uwierz w siebie gdyż to cud i wtedy na pewno przyjdzie chwila lepsza najmocniej że kochasz życie swe jak miód żyj całym sobą całym sercem bierz wszystko na otwartą klatę nie tylko gdy czujesz się szczęśliwa poczuj jak życie rzuca cię udanie na matę trzymaj życie mocno w pięściach nie daj sobie w kaszę pluć nigdy na drobiazgi się nie rozmieniaj na zawsze w tym życiu się na nowo ucz
    • @Arsisza to masz inne, ładne zalety i interesują mnie:)
    • @violetta pewnie i brakuje. a komusz jej nie brakuje...
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...