Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Czar dzieciństwa w PRL`u


Rekomendowane odpowiedzi

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Ja szacuję, ile kto ma lat po oczach. Popatrzę wnikliwie i już wiem z dość dobrą dokładnością ile komu minęło wiosen. Ale co innego wiek metrykalny, a co innego suma przebytych doświadczeń, które też najlepiej widać w oczach.

 

Dziękuję za obecność.

 

 

Edytowane przez Rafael Marius (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak to było ale za wyjątkiem nomenklatury, która miała wszystko na talony, czy bony i dla tzw krajowców dewizowych, którzy na twardą walutę też mieli wszystko, w tym flaszkę wódki za dolara, a samochód i mieszkanie od ręki. Maluch był przez lata za 1000 papierów, M3 za kilka tysięcy. Inni żeby kupić taką  pralkę, czy meblościankę musieli stać całą noc przed sklepem, do którego "rzucali" towar.  Pozdrawiam. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rafaelu... to co Asia cytuje, jest b. ładne.. a w całość wplotłeś, tak mi się zdaje, najważniejsze okruszki tamtego czasu.  Bardzo fajny wiersz, po prostu Twój.. po jakimś czasie można.. tak..

o Twojej twórczości napisać.

Pozdrawiam.

 

 

Edytowane przez Nata_Kruk (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Albo zapisać się na listę społeczną i czekać tygodnie lub miesiące z obowiązkiem codziennego meldowania się u kierownika kolejki.

A średnia pensja oscylowała między 18-30 dolarów w zależności od okresu.

 

Dziękuję za serduszko i ciekawy komentarz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Jak by nie patrzeć to za komuny minęło całe moje dzieciństwo i okres nastoletni, zatem pamiętam dobrze jak się sprawy miały.
A lekko pod względem materialnym nie było. Dla równowagi znacznie bujniej kwitło życie towarzyskie, które często zaczynało się w kolejce.

 

Moja babcia, gdy PRL upadł zaczęła odczuwać samotność, z łezką nostalgii wspominając jak to miło się stało w kolejce. Można było pogadać z ludźmi, a teraz został już tylko telewizor.

 

Dziękuję miło usłyszeć, iż posiadam już własny styl.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

W sumie ci z nomenklatury to mają za czym tęsknić. Mieli uprzywilejowaną pozycję społeczną.
Ale tęsknią też zwykli ludzie. Ci w moim wieku to za młodością, która akurat w takim okresie dziejowym przypadła.
A także za większą ilością wolnego czasu, która była do dyspozycji. Niektórzy lubili stać w kolejkach. Byli nawet zawodowi stacze.

 

Dziękuję za przychylność.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

To zależy kto patrzy, niektórzy takich subtelności nie dostrzegają.

 

 

Jasne. Jak obserwuję dzisiejszą młodzież to są strasznie dziecinni w porównaniu z towarzystwem, w którym ja się obracałem, będąc w ich wieku.

Jakieś 10 lat różnicy.

Czy to dobrze, czy źle to już inna para kaloszy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przypomniałeś mi dzieciństwo

 

ubóstwo w blokach się zatrzymało

w każdym mieszkaniu coś zostawiło

a do pierwszego kasy nie stało

wśród ludzi była życzliwość miłość

 

jest telewizor od dziś pod piątką

proszą sąsiadów bo kobra leci

przyjdźcie z krzesłami będzie gorąco

Jacek z Agatką przed tym dla dzieci

 

znowu sąsiedzie Szurkowski wygrał

Wyścig Pokoju zasuwał Wolską

Tadek spod szóski przynosił piwa

bo trafiał fuchy - jest bardzo swojsko

 

...

:)

Edytowane przez Jacek_Suchowicz (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Ja mam długowieczną rodzinę. Większość ludzi żyje ponad 90 lat.

A rekordzistka 106.

Ale ja aż tak wysoko nie mierzę.

Za wiele nie mogę, ale się staram.

 

Też tęsknię za tamtymi czasami, choć beztrosko to u mnie nie było.

Szybko wkroczyłem w dorosłość.

 

 

 

Tak było i nas. Mama brała pożyczki w pracy.

 

Dokładnie w  tym rzecz. To jest to czego obecnie brakuje najbardziej.

 

Tak samo było i u nas, choć kobrę to i ja oglądałem również jako dziecko.

 

Ja też mam wolskie korzenie z dziada pradziada.

Wspólne kibicowanie wiadomo, za pieniądze zarobione na lewo.

 

Świetny wierszyk.

 

 

Edytowane przez Rafael Marius (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Ważne, że jest co wspominać. Finalnie i tak wszystko przeminie. Warto otworzyć się na inne kierunki. Rondo edukuje, docelowo nie ma sensu. pozdrawiam!
    • Zagada o Wilanowie Iwona, Liwo... A da gaz?  
    • @Marek.zak1 zmieniające się tylko jedno ubranie zewnętrzne pozdrawiam @Sylwester_Lasota dzięki za wyczerpujący artykuł :)))   już nie jesion ani dąb gdy przyjdzie żegnać ten świat bury lecz hit mody jakim są jesionki zrobione z tektury  :)))))
    • było nie było - wszak jest wehikuł a ćwierć go czy pół Czesi się ryło ;) PS Dałbym jednak standardowo:   'Raz pewien Kozak z Otrytu'
    • @Duch7millenium właściwie daleko nie odbiegłes od prawdy, czasem jest pusto w kredensie i jeszcze taka pogoda na nieszczęście. Czemu bierzesz wszystko tak dosłownie, przecież te matki to przykład prostoty uczuć zgodnych z naturą, że nie wspomniałam o ojcach? Tu sprawa nieco bardziej skomplikowana, bo faktycznie niekiedy jest tak, że rola ich sprowadza się li tylko do aktu zapłodnienia, ale to także jest zgodne z naturą, bo wielu samców w przyrodzie tak postępuje, wielu mężczyzn chciałoby tak postępować, ale normy społeczne im na to nie pozwalają. Oczywiście wielu i to zdecydowana większość, chyba, uczestniczy i chce uczestniczyć w opiece nad potomstwem. Zgoda są też wyrodne matki, ale to przecież nie o tym. Chciałam powiedzieć, że im bliżej natury jesteśmy, tym bardziej jesteśmy prości i nie zepsuci , cywilizacja nas wynaturza , stajemy się zagubieni , nie wiemy w co mamy i komu uwierzyć. Tu kłania się też religia, niektórzy w niej szukają drogi. Gdybyśmy się nie starzeli i nie umierali ta kwestia też by wyglądała inaczej. No ale jest jak jest , a biorąc jeszcze pod uwagę fakt, że Ziemia to drobinka pędząca w kosmosie i nasza niewiedzę o nim, no to bardzo wciąż aktualne, to wiem, że nic nie wiem. Ale właśnie tak musimy żyć i wierzyć w nas, bo kogo innego mamy? Kredens 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...