Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ścieżka poznania


Rekomendowane odpowiedzi

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Ale o tym pamiętałeś, czyli jednak z tą pamięcią nie jest najgorzej. Ja staram się zawsze zobaczyć pozytywną stronę.

 

Dziękuję.

 

 

 

Dziękuję.

Wiersz jest inspirowany taką starą gnostycką opowieścią o żebraku i perle, a tam przyroda gra ważną rolę, dlatego dodałem zdjęcia dla zilustrowania akcji.

Sens jej jest taki, że aby osiągnąć poznanie należy stać się żebrakiem, rzecz jasna w metaforycznym znaczeniu tego słowa.

 

 

Edytowane przez Rafael Marius (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Rzecz polega na tym, że w momencie, kiedy chcę napisać komentarz to zapominam o serduszku. To oznacza, że napisanie komentarza zajmuje za dużo moich zasobów umysłowych. Tak jest i pewnie będzie jeszcze przez jakiś czas.

W każdym razie dobrze, że się przypomnuiałeś :-)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiersz jest fajny, trochę filozoficzny, chociaż z przesłaniem nie do końca się zgadzam, bo jeden, by osiągać poznanie przechodzi drogę od dolnego szczebla, wiedząc jak tam jest, a inny, chcąc zrekompensować własne trudne początki, gdy jest wyżej, zapomina, jak było i wyżywa się na innych za swoje krzywdy, więc ta droga to poznania nie prowadzi. 

Fotki też sympatyczne. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Właśnie to miałem na myśli.

 

Widocznie ten nie wykorzystał  okresu, gdy był na dole i nie osiągnął prawdziwego poznania.

 

A może być i tak, że nawet jakieś częściowe posiadł, lecz nic nie jest dane na zawsze. Stracił je goniąc za mirażem świata.

Jedyne, co mu pozostaje to rozpocząć cykl na nowo.

 

Zresztą ten cykl powtarza się nieustannie w życiu każdego człowieka, który dąży do coraz głębszego zrozumienia.

 

Dziękuję za ciekawy komentarz i przychylność.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Nie dziwię się. Ja lubię krótkie formy i dlatego może być niejasno.

 

Sens jest taki. Gdy ktoś gra w życie trzyma przed oczyma wachlarz z kart.

Rozgrywka jest emocjonująca zatem jest w nie wpatrzony. Na kartach są różne twarze, które spotyka w życiu. Na nich fałszywe klejnoty przyjaźni dla korzyści, miłości dla zysku itp. Gdy zwinie wachlarz ma szanse zobaczyć światło prawdy. Jeśli pójdzie za nim dojdzie do poznania.

 

Zdjęcia też są częścią wiersza.

Liście to wachlarz z kart. Za nim światło.

A dwie paprocie to żebrak podążający za przewodnikiem.

 

 

 

Edytowane przez Rafael Marius (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Rafael Marius bardzo podobają mi się rymy w tym wierszu!

 

a co do fotografii, to zachwycają mnie detale, lekko zwinięte liście paproci (w dawnym miejscu zamieszkania opanowały mi cały ogród więc miałam przyjemność wielokrotnie je podziwiać) a szczególnie podoba mi się gra światła i cieni na liściach z drugiego zdjęcia :) widać, że fotografowanie przyrody Ci wychodzi! Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Stary_Kredens Z metafizycznego punktu widzenia to ci ludzie są moim własnym dziełem, moją koncepcją, a ktoś powyżej ich wyrzeźbił z gliny. Z metafizycznego punktu widzenia to oni są środkiem, a ja jestem celem.   Nikt nikomu nie poda pomocnej dłoni, a zwyczajnie zatopi w iluzjach swoich kłamstw ukrytych za fasadą dobrych intencji.   Może Sokrates wyolbrzymiał lecz prawdą całkowitą jest, że "dobrymi intencjami piekło jest wybrukowane". Chociaż w sumie, patrząc na obecną cywilizację, to zbierając inteligencję wraz z inteligencją emocjonalną - w perspektywie tego, czego się już nauczyliśmy sformułowanie "wiem, że nic nie wiem" jest - nie hiperbolą, a właśnie eufemizmem.   Oczywiście, skoro mamy do czynienia ze wszechobecną względnością bytów, to sama inteligencja pozostaje tematem spekulacji, a konsekwencją ludzkiej aktywności jest pogłębiający się chaos, gdzie nikt na nic nie ma wpływu, a podejmowane decyzje to jedynie konstrukt psychologiczny zbudowany na fundamencie procesów biologicznych, które z kolei są wynikiem ściśle deterministycznych praw fizyki.   Ot - wszystko to przypadek, w którym poniżamy ludzi za to, że myślą nielogicznie. Istna farsa, paradoks cywilizacji dysonansu; ogólnie - nonsens. Ale wolę "farsę", by mój sarkazm był umocowany satysfakcją.
    • Podobno to tylko owoc z drzewa poznania, a jaki - nie wiadomo. Tak się utarło z tą jabłonką. Narcyze to też diabły, czyli wszyscy poeci ;) Pzdr

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • tamta pani to pani krzycząca nie krzyczy tylko na ciebie tak ją zaprogramowali niepewnością lękiem a przecież   wszyscy nadzy się tutaj rodzimy i niczego stąd nie zabierzemy pierwszy w ogniu umiera kto silny najdłużej (w nas) pali się nienawiść   tamtej pani się przynależą pierwsze łzy tobie też spaść musiały z każdym krokiem tka nić się człowiecza w której obraz swój prawdziwy wstawisz   i przechodzi w nas wszystko ty wracasz księżyc znowu nad rankiem piżmowy ścierają się ze sobą przyczyny w kolorowe jak sukienki wzory              
    • w twoich oczach odbija się jezioro głębia bezdennego stawu zachwyca karmi się światłem kolorami pryzmatu  mieni barwami snu dni płyną spokojnie milczenie szeptem wspomina wczoraj bukiet kwiatów przyjmuje dłoń jej ciepło obiecuje pogodny zmierzch i poranek   11.2024 andrew
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Też rozważałem taką opcję. Dzięki. Pozdrawiam
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...