Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Co konkretnie? Chcesz ze mną dyskutować to wyrażaj się należycie a nie walisz jakimiś ogólnikami ni z gruszki, ni z pietruszki tylko diabli wiedzą z czego.

 

@kwintesencja Dziękuję Ci serdecznie. Przeglądałem właśnie zdjęcia, jakie zrobiłem Rudzikowi i przyznam, że jestem zakochany w tym maluszku. A to jego ćwierkanie było niesamowite. Przez dłuższą chwilę sądziłem, że to jakby pogłos z oddali, ale dostrzegłem, że otwiera dziobek :-) Dziękuję raz jeszcze i pozdrawiam wiosennie :-)

 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Przyznaję, że poniosło mnie za co przepraszam. Postaram się bardziej pilnować na przyszłość. Pozdrawiam :-)

A mnie unikają pozostałe ptaki. Rudziki jednak okazały się bardzo ciekawskie i odważne :-)

Dziękuję za serduszko i komentarz. Pozdrawiam serdecznie :-)

Opublikowano

@Tectosmith Nie to do końca miałam na myśli. Poezja to szeroko pojęta forma słownej ekspresji uczuć, myśli itp. U ciebie wszystko się zgadza. Jeśli nie podoba mi się jakiś utwór to z reguły nie komentuję, chyba że mogę pomóc dobrą radą. ;) miłego dnia

Opublikowano

@Łukasz Jasiński @Waldemar_Talar_Talar @iwonaroma @Klip

Dziękuję za serduszka. Pozdrawiam serdecznie :-)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Wydawało mi się, że nawiązałaś do usuniętych już przez moderatora komentarzy.

Postępuję dokładnie tak samo i na dodatek uważam, że ta cała ekspresja słowna kręci się wokół gustów i upodobań. Nie zamieszczam negatywnych komentarzy bo po prostu są nie na miejscu i jeśli mnie się coś nie spodoba to spodoba się komuś innemu, i tak właśnie jest.

Miłego dnia i dla Ciebie :-)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Bo go podsłuchiwałem :-) I bardzo żałowałem, że nie mam przy sobie żadnych nasionek. Koniecznie muszę się w jakieś zaopatrzyć na kolejną jesień i zimę :-)

Przyznam Ci się, że miałem poważne wątpliwości co do tego wiersza. Napisałem go 27.02 i nie wiedziałem czy taka forma jest dobra.

Bardzo Ci dziękuję za serduszki i miły komentarz. Pozdrawiam serdecznie :-)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Zastanawiałem się nad tym, ale chciałem, żeby to był swego rodzaju ciągły monolog zakończony nagłym odfrunięciem. I patrząc teraz nie potrafię tego podzielić.

Dziękuję i pozdrawiam ponownie :-)

Opublikowano

@Nata_Kruk Bardzo Ci dziękuję Nata :-) Tak sobie we mnie powstało i przyznaję, że miałem poważne wątpliwości czy wiersz będzie odebrany tak, jak ja go czułem. Chyba się udało :-)

A w samym Rudziku to się chyba zakochałem.

Dziękuję raz jeszcze i pozdrawiam serdecznie :-)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Kładę się bezwładnie jak kłoda, droga z żelaza, czarna owca pod powierzchnią bałagan, para, hałas. Stukot setek średnic, mimikra zjełczałego stada, przedział, raz dwa trzy: nastał dusz karnawał. Chcą mi wszczepić swój atawizm przez kikuty, me naczynia, czuję dotyk, twoja ksobność, krew rozpływa się i pęka, pajęczyna przez ptasznika uwikłana- dogorywam. Stężenie powoli się zmniejsza, oddala się materia. Rozpościeram gładko gałki, błogosławię pionowatość, trzcina ze mnie to przez absynt, noc nakropkowana złotem, ich papilarne, brudne kreski, zgryz spirytualnie wbity na kość, oddalają mnie od prawdy, gryzą jakby były psem! A jestem sam tu przecież. Precz ode mnie sękate, krzywe fantazmaty! Jak cygańskie dziecko ze zgrzytem, byłem zżyty przed kwadransem, teraz infantylny balans chodem na szynowej równoważni latem.
    • kiedy pierwsze słońce uderza w szyby dworca pierwsze ptaki biją w szyby z malowanymi ptakami pomyśleć by można - jak Kielc mi jest szkoda! co robić nam w dzień tak okrutnie nijaki?   jak stara, załkana, peerelowska matrona skropi dłonie, przeżegna się, uderzy swe żebra rozwali się krzyżem na ołtarza schodach jedno ramię to brusznia, drugie to telegraf   dziury po kulach w starych kamienicach, skrzypce stary grajek zarabia na kolejny łyk wódki serduszko wyryte na wilgotnej szybce bezdomny wyrywa Birucie złotówki   zarosłe chwastem pomniki pamięci o wojnie zarosłe flegmą pomniki pogromu, falangi ze scyzorykami w rękach, przemarsze oenerowskie łzy płyną nad kirkut silnicą, łzy matki   zalegną w kałużach na drogach, rozejdą się w rynnach wiatr wysuszy nam oczy, noc zamknie powieki już nie płacz, już nie ma kto słuchać jak łkasz i tak już zostanie na wieki
    • @Migrena to takie moje zboczenie które pozostało po studiach fotograficzno-filmowych. Patrzę poprzez pryzmat sztuki filmowej i w obrazach fotograficznej - z moim mistrzami Witkacym i Beksińskim. 
    • @Robert Witold Gorzkowski nie wiem nawet jak zgrabnie podziękować za tak miłe słowa. Więc powiem po prostu -- dziękuję ! A przy okazji.  Świetne są Twoje słowa o Hitchcocku. O mistrzu suspensu. "Najpierw trzęsienie ziemi a potem napięcie narasta." Czasem tak w naszym codziennym życiu bywa :) Kapitalne to przypomnienie Hitchcocka które spowodowało, że moja wyobraźnia zaczyna wariować :) Dzięki.
    • @Robert Witold Gorzkowski myślę, że masz bardzo dobre podejście i cieszę się akurat moje wiersze, które nie są idealne i pewnie nigdy nie będą - do Ciebie trafiają. Wiersze w różny sposób do nas trafiają, do każdego inaczej, każdy co innego ceni, ale najważniejsze to do siebie i swojej twórczości podchodzić nawzajem z szacunkiem. Myślę, że większości z nas to się tutaj udaje, a Tobie, Ali czy Naram-sin na pewno. Tak to widzę :) Dobrej nocy, Robercie :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...