Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

W takiej sukni jestem smukła jak kwiat magnolii,

który jeszcze nie otwarty - kołysze się,

jak ludzkie prośby wyrosłe na gruncie ziemi

dopiero co rozgrzanej wiosennym promieniem.


 

Nie widziałeś? Bo cóż mogłeś zobaczyć nocą,

poza błyskotkami z gwiazd i księżyca blaskiem,

któremu seriale przysiadły na ogonie.

Krwią niedbale zlane pieczęcie. Życia losy?


 

Ledwie ekran, przekątna nierówna marzeniom,

a wzięła sobie wszystko czego nie doznałeś.

Jak „być” może się tobie otworzyć w rozkwicie?

Jak ty właściwie sobie ten stan wyobrażasz?


 

I choć ptak uwił sobie gniazdo pod twym oknem,

nie zdołasz go zauważyć... a tam pisklęta

wołają wraz, jedno przez drugie - mamo! tato!

Tak, wiosna uparcie tworzy prawdziwe światy.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Taki właśnie jak ta na zdjęciu w różowym kolorze, będzie wiosennie i ładnie.

 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

 

 

Dobra pora na powrót do życia, zagubionego, gdzieś w wężu seriali.

Ja zawsze wolałem życie od filmów, od dziecka i na razie bez zmian.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Super tę smukłość oddałeś zdjęciem (w ogóle zdjęcie I klasa) , właśnie to miałam w głowie przy pierwszych wersach... musisz być bardzo spostrzegawczym człowiekiem i otwartym na widzenie piękna w różnych jego fazach :)

 

Co do węża seriali to mnie rozbawiłeś, wyobraziłam sobie tasiemca, wręcz można by dodać Brazylijskiego, który zżera człowiekowi czas, od wewnątrz go absorbuje - bierze i niczego w zamian nie daje.

Też nie oglądam seriali, a filmy ech...

 

Dzięki

Miłego dnia życzę :)

 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Dziękuję za miłe słowa. Trochę cecha osobowości, również wychowanie i wreszcie wyćwiczona umiejętność.

 

Dokładnie tak jest, a niektórych nawet uzależnia. Ale zabawa z wężami nigdy nie była bezpieczna, począwszy od rajskiego ogrodu.

Opublikowano (edytowane)

Natuskaa... śliczny wiersz, w którym także o innych celach... wiosna i tak wie co ma robić.. ;)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

... tak poza tematem... właśnie dla tych błyskotek i Pana "łysego"... lubię zadzierać głowę do góry....

Pozdrawiam.

 

fotka z dzisiejszego wypadu rowerem

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Edytowane przez Nata_Kruk (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Oj potrafi ten księżyc przybierać różne interesujące wdzianka, osobiście najbardziej mi się podobał otoczony tęczą kolorów, niedawno coś takiego widziałam. To trwało tak krótko, że zanim nastawiłam w aparacie jakąś logiczną ostrość -  wszystko się rozmyło w zwykły blask. No trudno nie mam na zdjęciu, ale mam to w głowie.

 

Co do Twojego zdjęcia... nie wiem co to za miejsce... napiszę tylko "bajka" widok, woda świetnie się skomponowała z samotnym drzewem :)

 

Za miłe słowa dziękuję.

Pozdrawiam :)

 

 

Opublikowano

Natuskaa... 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

... mam podobnie w niektórych sytuacjach, że nie zdążę aparatu wyciągnąć i... buuu... nie ma.. :))

nic to... następnym razem.. ;)

 

co do fotki... właśnie ze względu na to nietypowe drzewo, zatrzymałam się, żeby pstryknąć ... fakt, miejsce fajne, można odpocząć, póki pusto...

Miłe słowa..?... wiersz miły, to i słowo "uśmiechnięte".. :)

 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      @Migrena  to zdanie przypomniało mi Mamę- bo kiedyś zapytałam czy kocha mnie tak samo jak moją Siostrę. Powiedziała prawie jak Ty- że palce u ręki gdy się zranią- jeden albo drugi boli tak samo.   A potem Twój wiersz mnie porwał bardziej. Miłość. Zwycięża wszystko. Taka miłość. I trwa. Gdy świat się kończy. Ona Trwa. Piękny- i wwierca się aż do trzewi  
    • W koszu świat się mieści - myśleliście, że śmieci !
    • @Marek.zak1 Marku, to nie tak... w naszym pięknym kraju jest teraz jeszcze większa bieda niż materialna. Bieda moralna. wchłaniamy jak gąbka wodę wartości,które zawsze nam były obce aby dogonić Zachód. Ale w czym jesteśmy gorsi ? że nie mamy związków partnerskich i legalizacji aborcji na życzenie? Lewandowski jest nielubiany nie za to,że strzela bramki za granicą a za to,że nic wielkiego nie zrobił dla polskiej naszej reprezentacji. Jako kapitan zawiódł na całej linii. Odmawia gry w ważnych meczach Polski bo jest zmęczony a przecież jego koledzy też grają za granicą i też mogą być zmęczeni ale grają...W naszym kraju jest wiele do zrobienia i nie do naprawienia metodami tego rządu, który burzy to co poprzednia władza zrobiła przez 8 lat.Bo rewitalizacja to nie burzenie tylko ratowanie dobra. Reanimacja to nie dobijanie pacjenta. Mimo wszystko pozdrawiam ciebie serdecznie @Migrena bardzo dobry wiersz, porusza trudny ale aktualny temat. nie bójmy się pisać jak jest naprawdę bo ukrywając fakty stoimy po stronie tych, którzy je przeinaczają wyłącznie na własny użytek.
    • Wróciłem. Nie jak człowiek jak język ognia wracający do żrenicy popiołu. Nie do miejsca, do ciebie, do skóry, która mówi moim dłoniom, jak rzeźbić ciszę w temperaturze krwi. Byłem tam, gdzie tlen ma smak piasku, gdzie wiatr uczy języka rozpadu, a noc trzyma za gardło i nie puszcza. W górach, gdzie człowiek oddycha szczelinami płuc, a gwiazdy są jak porzucone oczy co widzą wszystko, nie pokazując nic. Ale wróciłem. Na kolanach snu, do ciebie, do wnętrza twojego zapachu, który przesiąkł mi w paznokcie i nie chce odejść nawet w ogniu. Twoje spojrzenie rozkłada mnie na części, na mięsień po tęsknocie, na kość po dotyku. To nie wzrok, to skalpel, którym rozcinaz przestrzeń miedzy naszymi ciałami. Nie chodzę już unoszę się, bo grawitacja twojej obecności to język bez słów. Każdy mój krok to ułamek ciebie naciągnięty na stawy. Nawet milcenie między nami jest wilgotne jakby ktoś wyjął głos z gardła i zanurzył go w tobie. Oddycham tobą. Nie jak powietrzem jak modlitwą kradzioną podczas wstrząsa. Każdy twój oddech to żyła, którą moje ciało próbuje odnaleźć językiem. Gdy mówię, słowa mają twoją temperaturę. Gdy milczę, to tylko dlatego, że chcę, by cisza stała się kolejnym narządem między nami. Nie potrzebuję twoich słów potrzebuję twoich nerwów. Chcę mówić przez twoje pory, chcę zapamiętać cię od wewnątrz, tak jak lustro pamięta twarz nawet po stłuczeniu. Kocham cię jak rana kocha palec, który w nią wchodzi, żeby sprawdzić, czy boli. Nie z czułości z konieczności trwania. Nie proś mnie, żebym się zatrzymał. Zrobiłem z twojej obecności dom, z twojej skóry  instrument. na którym nie da się zagrać bez krzyku. Nie musisz mnie kochać. Wystarczy, że przy mnie oddychasz ciepłem po burzy. A ja będę kochał cię tak długo, jak długo świat nie nauczy się mojego imienia bez twojego oddechu.  
    • @Alicja_Wysocka mam nadzieję, że dobrze się spało :) w tym wierszu już nie będę nic zmieniać, ale na pewno przyda mi się to na przyszłość, bo szukam właśnie takich rymów, które współgrają, ale nie brzmią prawie tak samo. A mi bardzo trudno takie znaleźć, także dzięki za ściągę :)  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...