Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

:) 

W sumie nie mam nic przeciwko monarchy, jeśli spełnia choć część wspomnianych wartości. Cóż, dajmy Karolowi szansę, czy zdąży się wykazać :);)

Dzięki :)

 

 

 

To się mówi na takiego 'facet bez jaj'? :)

Również zdrówka

 

 

 

 

Dokładnie. Potrzebujemy Istoty Wyższej, my - ludzie ze słabościami. Ważne, by nie dać się omamić i dobrze wybrać:)

Dzięki 

 

 

 

:) I dobrze, nie daj się naciągnąć na oglądactwo:)

Ja troszkę oglądałam, w sumie poczciwy facet, może jeszcze coś dobrego uczyni dla innych, ale żeby wzór do naśladowania biorąc pod uwagę dotychczasowe życie ... Słyszałam, że zaangażowany w ekologię, oby działał sensownie, bo wielu ekologów miota się i czyni więcej złego niż dobrego :(

Dzięki i również pozdrawiam

 

 

 

 

 

@Łukasz Jasiński @Jacek_Suchowicz @Waldemar_Talar_Talar

Dzięki! :)

 

 

Opublikowano

Trafiłaś w sedno. U mnie w rodzinie też poruszenie tematem koronacji, dla mnie nie do końca zrozumiałe. Gdyby nie nowoczesne środki przekazu to mało kto interesowałby się tymże wydarzeniem na taką skalę. Pozdrawiam

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

:) Mamy tendencję (jako ogół ) do zadowalania się namiastkami. Może z braku prawdziwych autorytetów? Bądź ich niezauważania...

Dzięki i również pozdrawiam 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Pewna Sowa zwichnęła skrzydło. Dzięki temu nie mogła fruwać. Zyskała jednak dar biegania. No i biegała wesoło.    Jednakowoż pnącza okolicznych krzaków, wyszarpały połowę piór. Przez to zmarzła jak jasna cholera. Biegała więc raźniej i szybciej, dla rozgrzewki, tym bardziej, że była lżejsza.   Wtem walnęła głową w drzewo i odpadło jej połowę dzioba. To ją nie zniechęciło.   Nic a nic. Hu hu. Ani ociupinkę. uj z tym.   Zaczęła biec dalej, by radować świat swoim widokiem, lecz potknęła się o wspomnianą połówkę, by załamać drugie skrzydło.   Hu hu. Po co mi. Pomyślała logicznie.   Ponownie biegła dalej. Aż złamała nogę.   Świr świr. Zaćwierkała, bo się nauczyła, w międzyczasie.   Skakała na jednej.    Hej siup. Hu hu. Hej siup.   Z przyczyny wstrząsów, pogubiła resztę piór. Przy okazji złamała drugą nogę. To ją też nie załamało.    Wczołgała się na wzniesienie, by zjechać na dupie, zamiast biegania. Aż w końcu jednak się zdyszała.    * Wtedy przyszła mysz. Pogadali. Mysz dowiedziała się wiele ciekawostek, z życia swojego wroga, a sowa zaspokoiła nie głód...    (bo myszy i tak by nie dogoniła, gdyż nie miała jak)      ...lecz ciekawość, jak to życie, takich obiadów upływa.   Wcale też nie takie, siup siup.   Mysz sowę podnosiła na duchu, i odwrotnie. Tylko duch narzekał, bo musiał dźwigać naprzemiennie.   I tak, od pi pi, do hu hu, Zostali przyjaciółmi.   Do czasu.
    • @Tectosmith... cieszę się, że oszczędność słów/formy spodobała się. Również serdecznie pozdrawiam.
    • @Ewelina może to lepiej że nic nie przecina , taki kosynierski romantyzm to nie super
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      ... fakt... tak właśnie bywa... :)    
    • ... a gdyby gdyby się rozglądnąć  spojrzeć poza … zrobić dla siebie  to co zatopione w niemożności    kochać świat mimo...   może życie smakowałoby jak kasza manna  z sokiem malinowym zrobiona przez mamę    może może warto  … nie zapominajmy o sobie    11.2025 andrew  Sobota, już weekend   
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...