Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

@Tectosmith @zetjot @Marek.zak1 Wiem, że i tak niczego z tym zrobić nie mogę ale mnie owy technologiczny pęd coraz bardziej przestaje się podobać. Mam wrażenie, że za sprawą technologii życie staje się coraz szybsze, zamiast na odwrót.

 

Stąd te nasze procesory w ludzkich mózgach są bez przerwy podkrecane, bo muszą nadążyć za technologią.

 

Edytowane przez Wędrowiec.1984 (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

@Wędrowiec.1984 Ale to nie tylko wrażenie. Tak po prostu jest i chodzi nie tylko o technologię, ale o wiedzę w ogóle. Człowiek jest zmuszony do coraz bardziej intensywnego życia, żeby za tym wszystkim nadążyć i zapamiętać, jak najwięcej.

Nic a nic się nie pomyliłeś.

Pytanie tylko czy w dalszej perspektywie sobie z tym poradzimy?

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Od dłuższego czasu się nad tym zastanawiam. Teoretycznie technologiczna osobliwość to wciąż fantastyka naukowa ale...

 

Dostrzegam na co dzień w jakiej migawce technologicznej żyjemy. Starczy spojrzeć na ludzi w autobusach, poprzyklejanych do smartfonów. Przyjrzałem się temu zjawisku i zauważyłem, że przeglądają zazwyczaj informacje podane bardzo skrótowo: gdy włączą filmik rzadko obejrzą go do końca, gdy czytają artykuł rzadko przeczytają go w całości. Odniosłem wrażenie, że przeglądają Internet jakby patrzyli w stroboskop. Utonęli w tym już tak bardzo, że po prostu potrzebują ciągłej stymulacji.

Opublikowano

@Wędrowiec.1984 Ciekawa obserwacja. Widzę na co dzień ludzi wpatrzonych w telefony, ale nie próbowałem nigdy sprawdzać co i jak przeglądają. Jakoś mnie to nie interesowało nigdy.

A ja osobiście Smartfona nie używam i w momencie jak wychodzę na zewnątrz jestem ... wolny :-) I to mnie cieszy :-)

Opublikowano (edytowane)

@Tectosmith Nie patrzę co, tylko jaki rodzaj informacji przyswajają, a to jest bardzo interesujące. Co konkretnie to już byłoby trochę wścibskie. 

 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Mam podobnie, choć smartfona używam. Nie czuję ciśnienia, by na zewnątrz siedzieć z nosem w telefonie i również cieszy mnie to niezmiernie. :) Kiedyś nałogowo odświeżałem to forum ale odkąd ustawiłem sobie powiadomienie mailem, jestem wolny, bo zawsze gdy ktoś odpisze, dostanę informację za pomocą dzwonka. Tzn. wciąż się niecierpliwię ale już nie aż tak bardzo. :D

 

Edytowane przez Wędrowiec.1984 (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

A ja nie wiem jak te powiadomienia na maila wyłączyć :-)

Wyczekiwanie na reakcję użytkowników to zupełnie naturalne. Przyznam, że gdybym używał Smartfona to też ustawiłbym takie powiadomienia :-)

Opublikowano (edytowane)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Wchodzisz w swój profil -> Ustawienia konta -> Ustawienia powiadomień -> Przy odpowiednich powiadomieniach zaznaczasz, bądź odznaczasz fajkę przy opcji email.

 

Długo funkcjonowałem bez powiadomień i przy okazji nauczyłem się wymachiwać telefonem jak rewolwerem, ciągle go wyjmując i wkładając do kieszeni. :)

 

Edytowane przez Wędrowiec.1984 (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Właśnie nie mam takich ustawień. Może przy innej przeglądarce byłyby widoczne. Muszę to sprawdzić.

Ha ha ha ha ha :-)

Mnie obecnie telefon głównie służy do sprawdzania godziny. Mieści się w lewej kieszeni i nie muszę się martwić, że na niego usiądę :-)

Opublikowano

@Kwiatuszek Myślę, że nie wszyscy są zmęczeni nowoczesnością. Mało tego, uważam, że zmęczonych jest dosyć mały procent w stosunku do niezmęczonych, aczkolwiek pewnie zaczyna rosnąć, choć żadnych statystyk w tym temacie nie przeglądałem. 

 

Mówiłem to już wielokroć ale uważam, że technologia niesamowicie rozpędza życie człowieka. Na podstawie tego co przeczytałem, a interesuję się trochę historią, sądzę, że żyjemy najszybciej w historii ludzkości i w ogóle nie umiemy czekać.

Opublikowano

Dobre… Autor narzeka na technologię publikując dzięki tejże technologii wiersz. Kij zawsze będzie mieć dwa końce, nawet jeśli ten niechciany koniec odłamiemy…

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Opublikowano

@staszeko Tak, można powiedzieć, że właśnie wyszła na wierzch moja hipokryzja, aczkolwiek nie do końca. Wielokroć wspominałem, że nie wszystko w technologii mi się nie podoba, bo to np. dzięki niej odkrywamy tak wiele rzeczy we wszechświecie czy np. ratujemy ludzkie życie. Drugi koniec kija jest rzeczywiście bardzo, bardzo gruby, niemniej przeszkadza mi narzucony przez technikę pęd. Poniekąd uważam, że to właśnie technika przestawiła ludzi na myślenie, że wszystko muszą mieć na cito. Dlaczego? Ponieważ dzięki technologii jest to możliwe i już nie trzeba czekać. Mam wrażenie, że gdy tego wszystkiego było mniej, żyło się wolniej.

 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Czy ja wiem? Możesz mieć rację, patrząc np. na osoby zanurzone w przeglądaniu TikToków w autobusie, nie potrafiące obejrzeć do końca kilkunastosekundowego filmiku.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Alicja_Wysocka  Waldemarze, Twoje teksty poznałabym, nawet gdybyś się nie podpisał, a ten zupełnie do do Ciebie niepodobny i jeszcze to ha...ha... Ot, napisałam, co pomyślałam :)
    • @otja I to się nazywa 'wiersz liofilizowany'.
    • Spróbowałem nieco zredagować:

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

       
    • Przynajmniej zmiana tematu i klimatu, ja to nawet kupię.   Mógłby kończyć się tutaj:  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Ostatnia cząstka to już postscriptum dla mniej kumatych.
    • @Manek Jak piszę komentarze, to chyba nie ulega wątpliwości, że zamieszczam w nich to, co JA uważam za słuszne (z wyjątkiem cytatów).  Co tu 'w odpowiedni sposób' wyjaśniać?   Sądząc po Twoich wierszach i dorobku, to powinieneś widzieć, na jakim poziomie jest jakieś 85% twórczości amatorskiej w internecie, i nie mówię tu o żadnym konkretnym forum, tylko o zjawisku społecznym. Kiedyś istniała zacna instytucja szuflady, do której trafiała nasza pisanina. Obecnie rolę szuflady przejęły portale, gdzie można wrzucać płody swojej weny w ilościach zasadniczo nieograniczonych, a jeszcze ludzie przeczytają, pochwalą, dadzą lajka.   Większość tekstów nie wymaga nie wiadomo jak dogłębnej analizy. Są proste jak budowa cepa, oparte na kalkach i komunałach, napisane ułomnym językiem, naśladujące autorów z repertuaru lektur w szkole średniej (i poza tę stylistykę wielu piszących nie wychodzi, bo nic innego już nie czytają), a mnie interesuje nie treść (niech sobie piszą o czym chcą), tylko sposób, w jaki język został użyty, żeby tę treść przekazać. Jedna z tutejszych autorek użyła bardzo ciekawego określenia - że tworzy czując wibracje słów. Najwybitniejsi twórcy umieli jeszcze do tego dodać żelazną, bezlitosną logikę. Jeśli - zacytuję teraz p. S. Płatka, żeby nie było, że kogoś personalnie obrażam - w jakimś tekście sensu jest tyle, co w delirium naćpanego kocura,  bo autor kompletnie nie kontroluje ani swojej wyobraźni, ani swojego gadulstwa, to o czym my w ogóle mówimy?   Istnieją kategorie takie jak kicz, banał, patos, dosłowność, wodolejstwo, infantylność, które wymagają nie tyle wiedzy leksykonowej, co przede wszystkim intuicji, oczytania i nie wytłumaczysz nawet dziesięciostronicowym wykładem, co i w jaki sposób zabija wiersz. Jeśli w kolejnym erotyku czytam 'otulona wiatrem twojego szeptu dotykam cię czułymi słowami', to jak konstruktywnie i merytorycznie udowodnisz, że to jest jeden z wielu pozostających w masowym obiegu liczmanów - i to komuś, kto zapewne jest jeszcze na etapie 'pisania czuciem' i oczekiwania, że czytelnik spojrzy na  utwór z tej samej perspektywy?   Czy Twoim zdaniem, powinienem zamieścić na forum CV z wykształceniem, dorobkiem, a może  jeszcze skan dowodu osobistego, żeby nie było wątpliwości, że ja, to ja, wygłosić serię wykładów z literaturoznawstwa, lingwistyki, socjologii sztuki, semiotyki, poetyki, to może wtedy będę miał prawo nieśmiało zasugerować,że jakiś wiersz 'no, może nie jest doskonały, ale tak troszeczkę, troszunio mógłby być lepszy (...)'?   Co masz na myśli twierdząc, że można kogoś popchnąć w złym kierunku? Przecież my nie dyskutujemy na poziomie programowym, tylko rudymentarnym.  Ktoś wrzuca tekst koślawy językowo, z częstochowskimi rymami (bo jak do rymu, to już wielka poezja jest), miałkim, epigońskim, naiwnym przekazem, niedopracowany rytmicznie (takich czytuję najwięcej).  Jaki należy mu wobec tego dać mu feedback, skoro namawianie, żeby przemyślał swoje pisanie i douczył się fachu poetyckiego jest wielkim faux pas?   Ktoś inny wrzuca codziennie na forum wiersze w różnych działach i codziennie prezentuje w nich takie same treści, przemielone już wielokrotnie przy pomocy tych samych słów i obrazów. Co nagannego jest w zasugerowaniu, że do rozwoju potrzebny jest pewien dystans do własnej bazgraniny, spojrzenie na nią z perspektywy czasu, niekiedy zatrzymanie się w gorączce pisania, żeby zdobyć nowe doświadczenia oraz inspiracje, poszerzyć horyzonty, a może coś udoskonalić? I ostatnie pytanie - ile razy można tej samej osobie coś klarować?  W dziesiątym komentarzu, skonfrontowany z czyjąś niereformowalnością, oczywiście, że się nie rozpisuję, bo i po co?   Zasadniczo postawiłem sobie tylko jedną granicę, którą uważam za nieprzekraczalną. Nigdy nie piszę nikomu, że nie ma talentu.  Nie zgadzam się z przekonaniem, że 'poetą trzeba się urodzić', czy też że 'albo się to ma, albo nie'. Jest to podejście które obiektywnie może zniechęcić i realnie sfrustrować, bo przekreśla możliwość jakiegokolwiek rozwoju, sugerując nieosiągalność celu pomimo starań i brak sprawczości wobec czegoś, na co nie ma się wpływu. Autorytarne, rzucane w twarz negowanie czyjegoś potencjału jest bezsprzecznie nierzetelne. Jeśli ktoś mnie na tym złapie, posypię łeb popiołem.    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...