Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Promień słońca, słońcu skradziony
siedzi we mnie zupełnie oszołomiony.
Pyta siebie, co tu robię?
Zamiast w glebie, zamiast w niebie
siedzę tutaj sobie.
Gdzie ja jestem? Cóż za mroki, 
kręte i zawiłe drogi!
Gdzie ja jestem?!

Ty potrzebny mojej głowie,
na to mu odpowiem.
By rozjaśnić moją duszę,
by oświecić moje myśli.
Ty chwilowo w mroku nocy,
gdy udzielisz mi pomocy
to w nagrodę oddam ci swobodę.

Lecz promień nie czekając końca,
uciekł z powrotem do słońca,
gdy zapomniałem o nim na chwilę,
uciekł mi, a myślałem,
że był to żółty motylek.

 

 

Grudzień 1979 roku.
Z dedykacją dla mojej siostrzyczki Małgorzaty.

 

*********************

Edytowane przez Wiesław J.K. (wyświetl historię edycji)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...