Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Coś mi dzwoni, coś szepcze, gdzieś w zanadrzu mroku. W otchłani nocy rozprysk blasku, co oślepia,

drży i migocze.

 

Skąd ta cała jaskrawość o przelśnionym wnętrzu?

 

Jesteś tutaj.

Nie ma cię.

Jesteś moją kochanką.

 

Ale,

czy

wiesz?

 

Nie wiesz, bo i cóż miałabyś z tego wiedzenia.

 

Ja, kocham. Tak po prostu. Po prostu…

 

Pozostało spojrzenie pustych oczu, które naznaczają sobą labirynt opuszczonego domu.

 

Otwarte

drzwi.

Zamknięte…

 

W drgającym płomieniu świecy wyłaniają się

jakieś niejasne symbole i znaki. Resztki dawnego życia.

 

W potędze nocy przytłacza mnie

oddech pustych pokoi.

 

Pęcznieją i zapadają się w sobie.

 

I znowu…

 

Porozrzucane papiery, sterty

zakurzonych gazet, wyblakłych fotografii, plakatów,…

 

Uśmiechnięte twarze obserwują każdy mój krok,

każde poruszenie.

 

Atomowe grzyby wznoszą się do nieba wśród okrzyków i braw neonowego Las Vegas.

Wśród pozdrowień

machającego  ręką palacza Marlboro.

 

Rozpraszają się

białe obłoczki

na tle błękitnego nieba.

 

Młoda tancerka obejmuje czule nuklearny kwiat.

 

Reszta jest

zbyt niewyraźna…

 

*

 

Otrząsam się ze wspomnień.

 

Coś się chwieje w lustrze

stojącego trema.

Coś się kolebie w łachmanach poszarpanych przez wiatr.

 

Przez ten wiatr, co szeleści, co się droczy.

Przez ten wiatr, co nagle olbrzymieje i wznosi się pod sklepienia podparte gałęziami żeliwnych rur.

 

I opada, i cichnie.

 

Lecz znowu czają się cienie.

Następują

z tyłu, z przodu…

 

I szorują po podłodze.

Zawadzają o sęki dębowych słojów.

 

Rozpływają się w czeluściach zapomnienia.

 

(Włodzimierz Zastawniak, 2023-04-16)

 

 

 

 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Płyną łzy (Jak ja i ty)   A noc jest  Pustką    Która niczego  Nie wyjaśni    Nawet chłodu  Twoich i moich rąk    A dzień po nocy  Nigdy nie będzie taki sam    (Już nie wracam tam)
    • @violetta a co do przybysza, to zobaczymy jak sie zbliży do  marsa. wtedy się okaże, co to takiego. na razie pozostańmy przy tym, że to kometa. choć nasuwa się książka arthura c. clarke`a pt. "rama", kiedy to do ziemi zbliżył się ogromny pojazd obcych (z początku też był brany za kometę), lecz bez załogantów. załogę stanowiły roboty, maszyny o nieznanym przeznaczeniu... co innego w opowiadaniu andrzeja trepki pt. "goście z nieba". tam były cztery pojazdy obcych, na początku podobne do gwiazd zaobserwowane w pobliżu dyszla wielkiego wozu, tutaj załogantami okazali się obcy (fizycznie bardzo podobni do ludzi, lecz mentalnie całkowicie odmienni), którzy po wylądowaniu zaczęli zadawać bardzo dziwne pytania np. jak są rozmieszczone przestrzennie atomy w ścianie, z której nie wyodrębniali płótna van Dycka, albo o tangens kąta pod jakim znajdował się środek tarczy słonecznej, niewidocznej przez okno. to znów pytali o ubarwienie skał począwszy od sześciu kilometrów w dół, innym razem pytali o antenaty do pięćdziesiątego pokolenia wstecz. na zadane pytanie jaki tryb życia wiodą u siebie odparli, że uczestniczą w ponadczasowym wymiarze istnienia... ciekawe jakie pytania będą zadawać obcy z 3i atlas... 
    • i jak tu nie być nihilistą kiedy w takiej sytuacji filozofia jest w rozpaczach  pocieszeniem dla rogacza!   dostojewski, de beauvoir piszą o mnie scenariusze czytam, biorę nadgodziny chryste, nie mam już rodziny!   pamiętam pierwszy tego widok wracałem wtedy z biblioteki i jakby wyszli - on i ona spod dłuta michała anioła   ona - olimpia, wenus, gracja i on - hefajstos, neptun, dawid i ja, i za małe mieszkanie i my i biedny schopenhauer   ach, zostałem więc krytykiem by lać na ludzi wiadra żółci chcesz pochwały całą stronę idź - przekonaj moją żonę...
    • San z ej aj esi se jaja z nas
    • Jej świat kusił atrakcyjnością...         Kupiłem go i używałem według jej zaleceń...                                                       Było mi w nim dobrze...                      Erzatz blichtru skutecznie ukrywał pustkę..Świat obok był nieważny... Raził szorstkością prawdy i koniecznością wybierania...                 Nie dawał poczucia wtajemniczenia i wyższości...            Był taki nie...                                              Teraz spłacam dług...
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...