Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

W aureoli blasku, tego blasku, co rozkwita o świcie. W smudze słońca, co pełznie po ścianie

i drży

w kącikach twoich ust.

 

Jeszcze nie widzisz światła, co łka, kiedy dotyka twojej wrażliwej skóry.

Jeszcze tkwisz zatopiona

w morzu snu. Jeszcze oddech twój głęboki…

 

Uśmiecham się do ciebie, zanurzając twarz w rozrzuconych na poduszce  czarnych włosach.

Uśmiecham się, całując twoje usta i zamknięte oczy.

Całuję i słucham twojego szeptu.

 

Coś mówisz przez sen,

który rozprasza się,

gdzieś w miękkich wargach powietrza.

 

Całuję i śnię,

śniąc

jeszcze

razem z tobą.

 

I zanurzam się

raz po raz

w blasku twojej skóry

 

… i znowu, szepcząc — „kochanie”…

 

Tak oto wodzę palcami

po profilu twojej twarzy, obrysowując kształt twojego ucha.

 

Ten zapamiętany,

cudowny, jedyny…

 

Choć jeszcze śpisz, choć jeszcze błąkasz się w odmętach marzeń, już wiesz.

 

Już wypływasz

w brzask,

co świta, migocze i rośnie…

 

Tu jest

cudownie.

 

Chodź.

 

Chodź

do mnie…

 

Kochanie.

 

Przyjdź i wyszeptaj, i otul ramionami, i łkaj.

 

Załkaj w szczęściu

ukojenia.

 

Chodź.

Przyjdź.

 

Nie zwlekaj.

 

Tak długo przecież na ciebie czekałem.

Przyjdź i pocałuj,

i nie odrywaj już zmyślnych ust…

 

Otwierasz

oczy,

jeszcze

zlepione

resztkami snu.

 

Jesteś.

 

Kochanie…

 

Wyginasz się w łuk, kiedy całuję twoją szyję.

Tak powoli i czule.

 

— Wiesz? Czekałem na ciebie.

— Wiem, kochanie — odpowiadasz z westchnieniami rozkoszy i błagań o jeszcze…

 

Okryci nagością nie potrzebujemy już słów.

Przekraczamy bramy raju, nim jeszcze można. Nim jeszcze czas…

 

I dzieją się we wnętrzu,

takie dziwne rzeczy,

nim —

spełnia się

— cokolwiek.

.

I jeszcze puls i krew.

 

Drżymy oboje w pustce lotu, przywierając do siebie na trwałe.

 

Twoje ramiona i piersi.

 

Wodzę językiem wokół tych,

jakże wrażliwych różowych otoczek.

 

Jesteś w raju?

 

Poczekaj

na mnie,

kochanie…

 

Pójdźmy razem.

Pobiegnijmy,

przekroczmy bramy błogości.

 

Przedmioty jarzą się

jakimś czerwonawym blaskiem i wszystko jest, jakby za mgłą…

 

Skąd ten blask, kiedy słońca już prawie nie ma?

 

Ale my jesteśmy

i lśnimy wciąż

odbitym światłem

 

Całując twój brzuch, coś mnie oślepia,

coś się wznosi,

płonąc oparzeliną rwącego potoku.

 

Gdzieś tam,

głęboko,

rodzi się wilgotny kwiat.

 

Widzę, jak rozchylasz palcami płatki zroszone kroplami rosy, pomiędzy szeroko rozwartymi

podwojami ud.

 

Wśród wielokrotnych

powtórzeń

błagasz o jeszcze.

 

Próbuje zerwać  się do lotu ptak,

trzepocząc skrzydłami,  jakby w spazmie agonii.

 

Uwięziony,

opleciony ciasno.

Tkwi i odradza się znowu.

 

W raju.

 

Kochanie,

jesteśmy w raju.

 

(Włodzimierz Zastawniak, 2023-04-09)

 

 

 

 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • ... a gdyby gdyby się rozglądnąć  spojrzeć poza … zrobić dla siebie  to co zatopione w niemożności    kochać świat mimo...   może życie smakowałoby jak kasza manna  z sokiem malinowym zrobiona przez mamę    może może warto  … nie zapominajmy o sobie    11.2025 andrew  Sobota, już weekend   
    • @KOBIETA Mądrość mędrca jest cieżkością ksiąg, mądrość ideologa jest mądrością tez, mądrość księdza jest mądrością sumienia, mądrość związkowa to mądrość bycia w razem i wspierania się w przede wszystkim trudach, a mądrość poety / poetki to mądrość lekkości, rokoka, baroku, stylu, słów i wyrażeń i tym podobne. Tak bym to generalnie widział :))  @KOBIETA Mądrością może być to, aby cechom swojego charakteru i swojej mądrości odpowiednio wybrać właściwą rolę. To tak jak Maria Antonina Aystryjaczka powinna zostać aktorką, a nie Królową, a Jerzy Waldorff wielkim politykiem światowej sławy, choć on akurat dobrze wybrał swoją rolę. 
    • Czy potrafisz tak się zapomnieć, by dzień zostawić za plecami, by godziny nie uwierały, w ciszę zaplątać się czasami?   Wsiąść do pociągu bez bagażu i w szybie odbić swoje myśli, które rozpłyną się w pejzażu miasteczek, pól i sadów wiśni.   Potem wysiąść w miejscu nieznanym, gdzie nie pamięta się imienia, a drogowskazy pchają prosto w stronę miękkiego nieistnienia.   Tasiemką drogi związać kroki, by nie kusiły do powrotu, w miejsca za ciasne przez nasze myśli i dni z bezsensem tkwiące w roku.   Dogonić siebie za zakrętem, swoim widokiem się ucieszyć, ruszyć pod rękę w dalszą drogę i w zapomnieniu lekko zgrzeszyć.  
    • @Leszczym   No właśnie! Toyer doskonale to ujął :)    w zasadzie należało by sprecyzować czym jest ta „mądrość”.? :) na pewno nie racją.!  pozdrawiam :) 
    • Ej i pelikan z Wanią i na wznak ile pije!
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...