Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

 

spękane mam usta 

i pędzę i pędzę 

przed siebie 

dłonie mam zimne

od wiatru

i nie wiem nie wiem

wciąż nie wiem 

czy moje pragnienia 

dogonią ciebie

w amoku i lęku o przyszłość

wciąż w twoją stronę biegnę 

wciąż biegnę

doganiam twój cień 

jest o milimetr ode mnie 

lecz nadal nie widzę ciebie 

jesteś wysoko wysoko

pod niebem

 

 

 

Opublikowano

@Ewelina ustawmy swój cel niżej

choć nie gwarantuje to sukcesu - zwiększa naszą motywację i pobudza do działania

kot, który widzi sznurek zawieszony pod sufitem - ma go gdzieś,

jeśli ten sznurek podsuniemy mu pod łapki i zaczniemy ciągnąc - wtedy zaczyna się walka :)

pozdrawiam z uśmiechem!

Opublikowano

@Ewelina  Pogoń za nieuchwytnym... bardzo męczące doznanie. Podoba mi się.

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Zasugeruję jedynie drobną poprawkę, jeśli przypadnie Ci do gustu. Z tego wersu usunęłabym "ode mnie". Z kontekstu i sposobu doboru słów nasuwa się się to "ode mnie" samo. Nie potrzeba tego jeszcze słownie eksponować, bo troszkę rozbija ciągłość.

Pozdrawiam :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • W wolnej chwili wybaczasz mi wszystkie podłości  W wolnej chwili cię za nie przepraszam  W moich projekcjach jesteś ogniem wściekłości A ty mgłę w mojej duszy rozpraszasz   Twój śmiech moją niezdarność rozlicza Księgujesz sprzeczności, gesty niejasne W oczach, których głębokość aż boli od życia Przeglądam się strojąc w nastroje za ciasne   Życie jest bólem, jest błogosławieństwem  Szukam Twych śladów na drodze W domysłach wciąż tonie strach jak w szaleństwie  Nietrwałość żalu ogrzewa jak ogień    I czuję gniew przystrojony współczuciem Wiszące się na nim kołyszą sprzeczności  Wytarty uwiera jak kamień w mym bucie I nie pojmuję litości i nie pojmuję miłości.
    • ale najpiękniej pachniesz gdy wyjdziesz z kąpieli prosto bez sztucznych perfum żadnych gdy pragnień zapach ostry   rozsiewa feromony pożądań wzmacnia echa schemat dawno sprawdzony to jest lep na faceta :)))
    • @EsKalisia Dobry ! Ale nie limeryk - chyba !!  
    • za darmo jest tylko ciemnica, z której wylęgają się niewłaściwcy, cali w kadrach: para komików: udający, że spalił sobie układ pokarmowy, oraz przyrurowany do niego kumpel, co z dobrego serca robi za żołądek. następnie: zimnokształtny dramat: prąd rzeki porwał najpiękniejszą dziewczynę w miasteczku. dwóch pracowników kostnicy, z godziny na godzinę, robi się coraz bardziej nerwowych. czy uda się odnaleźć ciało, nim stanie się niemożliwe do przytulenia? i – komedia erotyczna. stare pannisko przytachało z targu zegar z kukułką, rozchyliło nogi. sekutnica czeka na "kuku, kuku". w głębi siebie. potem: aktor monologuje. na pośmiewisko. lecą kamienie. jeden odbija się od scenografii, trafia w skroń siedzącego w pierwszym rzędzie niskorosłego burmistrza. dopiero wtedy jest ubaw. o, sekwencja zdjęć zrobionych podczas Ogólnoprzedszkolnego Dnia Walki z Kiłą. biedne obsypane maluszki. brzydzi mnie każdy obraz. mówią wizualnie: "patrz, aż poczujesz się zaszczuwany i lżony". zamiast pieniążka wrzucam serduszko. oczywiście – własne. z gardzielki wypada szpikulec. ledwie zdążam wykłuć sobie oczy – widzę ciebie, kochana. całą w stylu art nouveau. zamieram z zachwytu. i nie odrywam się. wrastam.
    • @Stary_Kredens Dziękuję i odpozdrawiam :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...