Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Żółw Kleofas z miną hardą
wcinał ciągle chleb z musztardą.
Nie chciał jadać innych rzeczy,
lubił jak musztarda piecze.

 

Dżemu to on nienawidził
a z ketchupu często szydził.
Chyba, że to był pikantny,
wtedy jeszcze dlań coś warty.

 

Setki słoi tej musztardy
miał Kleofas w swej spiżarni.
Z wszystkich sklepów ją wykupił.
Raczej mądry był niż głupi.

 

Zawsze mogło jej zabraknąć.
I co zrobi, gdy załaknie?
Czynił więc zapasy spore,
na promocji w każdy wtorek.

 

Raz króliczek robił grilla
a musztardy w sklepie nie ma.
Poszedł więc do Kleofasa.
Na zamianę wziął kiełbasę.

 

- Słuchaj, bracie, jest interes!
Dam kiełbasy tobie cztery
za musztardy dwa słoiki.
Robię grilla dla królików.

 

Żółw popatrzył pogardliwie:
- Jeść kiełbasę? Ja się dziwię!
Dla królików to jest marchew,
ja ze śmiechu zaraz parsknę!

 

Królik wybałuszył oczy:
- To żeś, bracie mnie zaskoczył!
Tyś sałatę jeść powinien,
od musztardy rychło zginiesz!

 

Trzasnął drzwiami, krzyknął: - Basta!
I wyruszył wnet do miasta.
A Kleofas wziął słoiczek
i zajadać zaczął w ciszy.

 

Gdy skończyły się zapasy,
żółwik ugryzł kęs kiełbasy,
którą wcześniej królik zgubił.
Jadł, choć przecież jej nie lubił.

 

I nie zważał czy pikantna,
znalazł ją, więc miał dziś farta!

 

 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnie komentarze

    • @Leszczym Zgoda!  :)
    • @Annna2Zafascynował mnie Twój wiersz, taki prosty problem z butami stał się początkiem głębokich rozważań egzystencjalnych, jak przemijanie, konsumpcjonizm, bunt. Świetny  kontrast między prostą usterką a wizją pogrzebu, potem radosnego zmartwychwsztania zrobił ogromne wrażenie, A zawołanie "A szewca nie ma, ech" to genialne podsumowanie naszych czasów. Bardzo lubię też czarny humor, tu pozwala oswoić się ze śmiercią.  To znakomity wiersz - zmusza do refleksji, pulsuje emocjami. 
    • jeśli cię facet ubiera to będzie potem rozbierał, bez zobowiązań i straty weź czekoladki i kwiaty.
    • Jesteś w moim sercu i w mojej pamięci    Pamiętam nasze dni i nasze noce    Kiedy byliśmy razem, było zawsze słońce    Radość bycia z tobą była wielka    Miłość miała kolor czerwonej róży    Nasze serca to płomienie miłości    Ty byłaś  kwiatem, a ja tylko wazonem    Kolory życia były różne, ale zawsze otulała nas miłość    Nasz codzienny rytm był jak pomidory malinowe, sama słodycz    Pewnego wieczoru odeszłaś    , moje serce tonęło we łzach    Mówię żegnaj, mówię do zobaczenia                                                                                                             Lovej . 2025-08-05               Inspiracje.  Wspomnienie
    • Codzień o poranku siadasz ze mną przy stole. Pijemy czarną kawę — wiesz, że bez cukru wolę.   Potem szepczesz do ucha kilka słów bardzo miłych. Patrzymy sobie w oczy, żeby tak się spełniły.   Lecz one topią się w kawie, która już całkiem zimna. Lekko muskam w niej usta… Może posłodzić powinnam?
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...