Co żona chowa w szufladzie

[staszeko]

Trzeba było nie grzebać w jej rzeczach.

To co tam znalazłem wywołało wstrząs.

Nawet nabity rewolwer nie budzi tyle emocji.

Wieczór w teatrze, kolacja przy świecach, rozmowy do rana — to dla niej zbyt wiele.

Wolała unikać mojej presji.

Lepiej odprężyć się szybko i mieć to z głowy.

A ja nie byłem pod ręką, ani gotowy, ani długotrwały, tym bardziej łatwy w użyciu.

Pstryk, myk i wracaj do szuflady!

Móc zaznawać rozkoszy raz za razem, bez końca.

Bo tylko ona wie, co naprawdę sprawia jej przyjemność.

Może bała się zajść w ciążę?

Maszyna lepsza jest niż człowiek.

Ale czy mnie zdradziła?

[Marek.zak1]

To musiał być wibrator, bo tylko z nim raz za razem. Pytanie czy z wibratorem jest zdradą?  Pozdrawiam

[staszeko]

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

No, pluszowy misiaczek to pewnie nie był, ale co takiego dokładnie, pozostawiam bezgranicznej wyobraźni czytelnika.

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

[ais]

To była karta kredytowa

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Pikanie terminalu

 

Pozdrawiam @staszeko serdecznie

[staszeko]

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

O tym nie pomyślałem, ale faktycznie — nic nie daje tyle rozkoszy co korzystanie z nieograniczonej karty kredytowej męża.

 

A pikał nie terminal, ale jego serce, kiedy ujrzał stan konta…

 

Edytowane 20 Marca 2023 przez staszeko
Add second paragraph. (wyświetl historię edycji)

[Somalija]

@staszeko Prezerwatywy Long, perforowane, te które zsuwają się mężowi, w dużym i napoczętym opakowaniu... ale równie dobrze może być różaniec...

[staszeko]

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Niesamowite, tyle kombinacji… dla każdego coś miłego. Ale ten różaniec

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

to już straszna perfidia, chyba żeby odpędzić złe duchy, albo się pomodlić o orgazm. Cha, cha!

[Somalija]

@staszeko Skoro to nie prezerwatywy, których używa z kochankiem o żelaznych mięśniach i nie różaniec, to pewnie przyrząd masujący ciało... 

[Ewelina]

@staszeko cokolwiek ów człek znalazł, szoku doznał. Wynika z tego, że znalezisko było zaskakujące dla niego. Może po prostu warto porozmawiać o tym z zainteresowaną, a nie wpadać w popłoch czy też czarną rozpacz?  

[staszeko]

@Ewelina Szoku doznał nie tyle na skutek tego co znalazł, ale kim była jego żona — głęboko wierzącą katoliczką wychowaną w tradycyjnych wartościach: jeden Bóg, jedno małżeństwo, jeden mężczyzna…

 

Później się okazało, że to za namową koleżanki… ale to temat na następne opowiadania.

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Dziękuję za odwiedziny i komentarz.

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

A cóż to, mąż nie ma rąk, żeby wymasować piękne ciało swej żony?

[Rolek]

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Gdyby nie to zdanie, to stawiałbym na krasnala.

[Ewelina]

@staszeko Jego żona pozostała jego żoną, to na pewno. A poglądy, podejście do pewnych spraw każdy ma prawo zmienić. Życie wiele weryfikuje. Zawsze warto o tym porozmawiać... Najlepiej zanim małżonek czy małżonka znajdą coś w szufladzie ;)

Pozdrawiam serdecznie

[staszeko]

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Jeśli krasnal to tylko na baterie. A baterie też sprawdził — były wciąż 80% naładowane, to ciężar z serca mu spadł, że nie kochała „krasnala” zbyt intensywnie, ale kto wie, ile razy te baterie zmieniała…

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

[Ewelina]

@staszeko ależ się z tego historia robi...taka trzymająca napięcie do samego końca

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

 

Pozdrawiam ciepło

[staszeko]

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

To dlatego, że im dłużej obserwuję kobiety, tym mniej je rozumiem…

[Ewelina]

@staszeko No co Ty? ;) A czego tak konkretnie nie rozumiesz? 

[staszeko]

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Na przykład nie rozumiem do czego kobiecie potrzebny facet (oprócz reprodukcji). Z facetem sprawa prosta.

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

[Ewelina]

@staszeko przemyślę i napiszę :)

[Ewelina]

@staszeko mam duży problem, by odpowiedzieć na to pytanie... I nawet to dla mnie zaskakujące. Na szczęście wreszcie do mnie dotarło czemu mam taki problem z tym pytaniem...

Po prostu nie jestem w stanie odpowiedzieć na tak sformułowane pytanie, gdyż ja nigdy nie byłam z żadnym mężczyzną po coś...tylko "dlaczegoś"... z powodu uczuć, wzajemnego zrozumienia, odnalezionej wzajemnie wyjątkowości i  bliskości... 

[violetta]

Może specjalnie położyła:)