Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

tajemnice wieków

_______________

 

czy są granice nieskończoności
ile wszechświatów 
czy tylko jeden

 

mikro i makro i niewidzialne
duchowe i cielesne
niewyobrażalne

 

astrologicznie i astronomicznie
interesujący kosmos
chyba nie jeden

________________

 

człowiek i mrówka
słońce i żarówka
kosmiczna grochówka

 

pytania bez odpowiedzi
dla uczonych i gawiedzi

 

wszyscy kosmiczni sąsiedzi

 

Marzec 2023

Edytowane przez Wiesław J.K. (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Bardzo ciekawe frazy!

Zaraz tu wrócę, bo to moje pierwsze wrażenia z odczytu zawartości w wierszu

@Nefretete Skoro jesteśmy z atomu, to nie bez przyczyny próbujemy go dotknąć, co na obecną chwilę wydaje się niemożliwe, możemy go poczuć i tłem jego pisać wiersze o nieskończoności. W tym świecie

Całość mi się podoba!

Pozdrowienia

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

@Nefretete

Dzięki za wizytę i wgląd. Jedno jest pewne, umysł ludzki na obecną chwilę, stara się zgłębić tajemnicę stworzenia i miejmy nadzieję, że po opuszczeniu cielesnej powłoki, badania poznawcze będą możliwe do kontynuacji.

Pozdrawiam Cię!

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Oby dostrzegł to inny człowiek, co ja zobaczyłem i widzę...

Człowiek żyje po to, by pogłębiać, poszerzać granice wiedzy.

To, z pełną odpowiedzialnością dzisiaj piszę.

 

Pozdrowienia i spokojnej nocy

Opublikowano (edytowane)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

@Nefretete

Człowiek, to niezliczone ilości oczu (oczy), które widzą poza wymiar zrozumienia. Ludzkość to rozdrobniona i podzielona na części Wielka Całość, tak myślę. Miejmy nadzieję, gdy skończy się ludzkie doświadczenie - TAM będzie lepiej.

 

Pozdrawiam!

Edytowane przez Wiesław J.K. (wyświetl historię edycji)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • - Gdybyś był chociaż mniej wytrwały... - powtórzyłam po kilku przepłakanych chwilach. - Ale jesteś, jaki jesteś! A jaka jestem ja? - zadałam sobie ni stąd ni zowąd właśnie to pytanie. -  No jaka? No? Chyba przestaję podobać się sama sobie... - zdążyłam mruknąć, nim sen mnie zmorzył.     W nocy przyśniła mi się rozmowa z nim. A dokładniej ta jej część, która w rzeczywistości się nie odbyła.     - Naprawdę zostawiłbyś mnie? - spytałam roztrzęsiona, po czym chwyciłam go za dłonie i ścisnęłam je mocno. - Mógłbyś mnie zostawiłbyś?! - powtórzyłam głośniej. Dużo głośniej. Tak głośno, jak chciałam.     - Rozważyłem to - w treść snu wtrąciło się pierwsze ze rzeczywiście wypowiedzianych zdań. - Ale  skrzywdziłbym cię, wycofując się z danego ci słowa. Więc - nie - ma - opcji, bo nie mógłbym! - senne wyobrażenie mojego mężczyzny dodało zdanie drugie z realnie wygłoszonych. - Chociaż może powinienem - kontynuowało twardszym tonem - bo przy naszym drugim początku postawiłem ci warunek. Pamiętasz, jaki. A ty co zrobiłaś? Nadużyłaś mojego zaufania i mojej cierpliwości, a mimo to nadal spodziewasz się trwania przy tobie.     - A i owszem, spodziewam się - senny obraz mnie samej odpowiedział analogicznemu wyobrażeniu mojego mężczyzny. - Spodziewam się jeszcze więcej: nadal zaufania i nadal cierpliwości. Mimo, że cię zawiodłam. Bo... - urwałam na chwilę, gdy senna wersja mojego em spojrzała znacząco. Jednak ciągnęłam dalej:    - Bo zasługuję na nie, a ty dałeś mi słowo.     - Zasługujesz, to prawda - senny em odparł bynajmniej sennie. - I zgadza się: dałem Ci je. Ale czy powinienem go dotrzymać? Postąpić w tej sytuacji zgodnie z zapewnieniem? A może właściwe byłoby zdecydować wbrew sobie? Może na tym wyszedłbym lepiej?     Uśmiechnęłam się.     - Może, może - odpowiedziałem. - Ale wiesz, że nie wyszedłbyś na tym lepiej, bo nie byłby to właściwy krok.     - Nie byłby? - mój śniony facet spojrzał sennym spojrzeniem. - Bo?    - Bo jestem właściwą dla ciebie kobietą. A ty właściwym dla mnie mężczyzną. Tylko?     - Tylko? - em popatrzył po raz kolejny. Trzeci. Tym razem pytająco.     - Tylko daj mi czas. To dla mnie ważne.      Rzeszów, 29. Grudnia 2025          
    • Napłatał: łatał pan.  
    • O tu napisali Milasi - panu to.    
    • Ulu, z oka kozulu.      
    • Elki pikle, tu butelki, pikle.    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...