Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

By uciec


ais

Rekomendowane odpowiedzi

 

 

Gasł bukoliczny czas beztroski. Na powiekach zasiadły ćmy karmiąc snami ananke. Wokół dominował chaos, którego spiritus movens była bestia. Bałem się jej gniewu, krzyku, wyzwisk, potłuczonych naczyń, szarpania, bicia, ciągnięcia za włosy, tak bardzo, że postanowiłem uciec.

Dokądkolwiek. Byleby mnie nie znalazła. Póki co starałem się być nieodczuwalny.

 

Po eksplozji wściekłości następowała absolutna cisza.

 

Później wołała mnie po imieniu, przepraszała, obiecywała poprawę. Byłem nieugięty, jednak tego dnia omamiony jej słowami, wyszedłem.

W powietrzu zalśniło srebro, a ja spąsowiałem. Wtedy przestałem się bać. Ogarnął mnie niewysłowiony błogostan, a twarz przejaśniała radością. Bestia zawyła, lecz nie pozwoliła mi odejść.

 

Jeden jeden dwa...

 

__

11 lutego obchodziliśmy Europejski Dzień Numeru Alarmowego 112. 

 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Edytowane przez ais (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...