Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ballada o Inowłodzu


Rekomendowane odpowiedzi

Gdy liście z drzew opadać zaczęły

A niebo coraz smętniejsze się stawało
Ruszyliśmy na wywczasy do Inowłodza
Jakby smutku jeszcze było mało

 

I przemierzaliśmy przestrzenie miasta
Dziwnie radośni w jesiennej szarej aurze
Jakby życie dało nam się się spełnić
Tej parze naszych marzeń!

 

Inowłodzu, ty arkadio
Twoje lasy pełne grzyba
Koją nasze głodne oczy

Ach! Pomoże nam to chyba

 

W restauracji Turystycznej późną porą
Gdzie się dziatwa okoliczna zbiera
Siedzieć czasem nam bywało pijąc piwo
I paluszki chrupiąc do wieczora

 

Potem idąc ciemną drogą asfaltową
Mijaliśmy śpiące chaty w mroku
I nie śniło nam się nawet
Nasze miasto w wielkim tłoku

 

Inowłodzu, nasz kochany! 
Czysta rzeka stare mury
Częściej duże ciemne chmury
Podmywają dzień ponury

 

Kiedy dzień wyjazdu nastał
Strasznie ciężko było z łóżka wstać 
Jakby jakieś nas ramiona tu trzymały 
I wypuścić nas nie chciały w wielką dal

 

Gdy ramionom żeśmy w końcu się wyrwali 
Okiem raz rzuciwszy w gęsty las
Pojechaliśmy przed siebie pustą drogą 
Aby znowu stać się częścią ludzkich mas

 

Inowłodzu, ty arkadio 
Zaszum o nas kiedyś wiersz 
I opowiedz o kochankach 
Nieśmiertelną wieczną pieśń 

 

23 listopada 1997 r. 


 

Edytowane przez tomass77 (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • tomass77 zmienił(a) tytuł na Ballada o Inowłodzu

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Tylko w tym refrenie "Inowłódz" został użyty w dobrej formie.

W pozostałych dwóch, niestety nie.

 

żeby dobrze grało z rytmem wiersza, wystarczy tylko zrezygnować z "Ach" i będzie ok:

 

"Inowłodzu ty arkadio"

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@jan_komułzykant Dzięki za komentarz. I analizę. Gdybyś usłyszał jak jak to śpiewam. Dlatego dodałem datę

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

 

Pozdrawiam  

 

PS. Ach! Musi być ewidentnie. 

 

T. 

Edytowane przez tomass77 (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@tomass77 To jest jeszcze jedna możliwość, bo jak na razie śpiewasz z błędem :)

 

Gdyby wywalić "to" przed Arkadią, a samą Arkadię napisać z dużej,

to mimo że przy śpiewaniu tego nie słychać,

dojdzie - niechcący, jeszcze walor historyczny. No. ;)

 

"Ach Inowłodzu, Arkadio"

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@jan_komułzykant Bardzo Ci dziękuję. Zmienię może tak jak wcześniej mówiłeś. Jutro zobaczę jak to brzmi. Ta piosenka dużo mi przypomina. 

 

Pozdrawiam serdecznie 

 

T. 

@tomass77 Jeżeli masz jeszcze jakieś sugestie to z chęcią ich wyslucham. Niektóre wersy brzmią nieco infantylnie.. Tylko jak to w piosence sylaby muszą się zgadzać.. 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Nie znam ani rytmu, ani melodii, więc to nie jest prosta sprawa,

w każdym razie na początek trzeba wyrównać rytm.

Szczerze mówiąc nie wiem, jak to udaje Ci się śpiewać, bo nie jest za dobrze. :)

Co nie znaczy, że nie ma piosenek, gdzie rytm jest nieregularny. Są i być może twoja taka jest.

Ale jeżeli coś Ci nie gra postaraj się najpierw wyrównać ilość zgłosek, na pewno pomoże.

Rymy - raz są raz ich brak. To też trzeba uporządkować. Wiem, że czasem jest trudno, ale w miarę możliwości unikaj 'częstochowy'.

Pozdrawiam

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@jan_komułzykant Napracowałeś się. Rzeczywiście nierówno to wygląda.. Pamiętam, próbowałem to kiedyś pozmieniać, ale miałem problem z zaśpiewaniem właśnie. A uwierz mi da się to śpiewać. Nie można tu wstawić chyba pliku dźwiękowego, bo bym zademonstrował zwrotkę i refren. 

W każdym razie jeszcze raz wielkie dzięki za uwagę i dobre rady. 

 

Pozdrawiam 

 

T. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • I sikawa pana woja majowa napawa, kisi.  
    • łatwo  i MIŁĄ zgubimy  gdy grosza  skąpimy    więc liczmy  mniej troszeczkę  starczy do Rzymu  na wycieczkę    więc niech rozsądnie płynie  spodoba się to  i dziewczynie    11.2024 andrew  Sobota,Już weekend  
    • - To zapał; za to kota złap. - Azot?                     Kota but, tu bat - 'ok.            Azo, kot i kogut tu. Go... kito - koza.                Natala; kotku, tu kto kala tan?    
    • Stojąc nad spokojną wodą, spoglądamy w kierunku oddalających się deszczowych chmur, gdy za nami zachodzi słońce następnego dnia mozołu nad życiem doczesnym.   Widzimy tęczę poniżej waniliowo brunatnych spodów chmur oświetlanych jakimś dziwnym złotym blaskiem zza pleców, na tle granatowego nieba.   Wszystko wydaje się zalane jakby ciepłem i światłością, kontrastem tego co było i co nastąpi.   Tego, czego tak poszukujemy wędrując pomiędzy barwami życia.   Właśnie tak patrząc i szukając opadamy już z sił, skalani bezradnością.   Prawdę mówiąc ileż można się katować i mordować by tę syzyfową pracę doprowadzić do końca i poczuć, że znowu trzeba będzie zacząć   Zacząć następny dzień, obładowany kolejnym ciężarem. Ciężarem bezskutecznych prób wzajemnego zrozumienia. Ciężarem bezskutecznych prób wypowiedzenia tego, co leży na sercu. Jedno i drugie nigdy nie zostało ustanowione, ni usłyszane.   Może byłoby lekko po prostu udawać, wypić razem kawę czy herbatę. Rytualnie odmówić pacierz przed zbawicielami samotności Rytualnie wejść do łóżka i odbyć cowieczorne bębnienie ciał   Może byłoby ani to lekko, ani to ciężko zacząć studia z przykazania matki i ojca. Popołudniami zasiąść przy tytule magistra nad telewizyjnymi bujdami posolonymi zawiłościami z zaskoczeniami. Popołudniami zasiąść przy szachach i łamigłówkach z nadzieją, że uznanie innych da nam moc władcy Eterni.   Może byłoby pikantnie zjeść trochę boczku, karkóweczkę; przyjarać wielbłądkiem lub pobawić się z Marysią. Cmoknąć wujka Janusza czerwonymi, niespełnionymi od namiętności ustami Grażynki. Cmoknąć obrazek Jezuska, który powędrował do zeszytu 10-latka podczas noworocznej kolędy.   Nie mówmy o bólu, to takie passe.. teraz mówimy już wprost o chorobach i niedoli. O demencji starości, gdy człowiek nie może zapomnieć o tym, jak będąc dzieckiem robił w majtki O demencji starości, gdy człowiek nie może przypomnieć sobie o tym, jak będąc w kwiecie wieku bawił się drogimi zabawkami   Gadane, gadane, gadane całe życie przerobione.   Może najmniej myśleć musi ten, który myśleć nie musi.. oczywiste Może najmniej spożywać musi ten, który spożywać nie musi.. oczywiste Może najmniej cierpieć musi ten, który cierpień nie rozumie no cóż, chyba nie trafiłem tutaj z sensem i z rytmu wybiłem tę pieśń. Praca nie jest pracą dla kogoś, kto się jej wyuczył i wykonuje ją bez zastanowienia Umysł przydymiony nie przejmuje się konsekwencjami nieprawidłowości, w które wpadł a jazda na ostro przypomina co najwyżej bieganie dzikiego wieprza po zagrodzie.   Nie ma ciężarów i nie jest lekko właściwie wszystko jest w stanie nieważkości; grawitacja bawi się udając istnienie. Względne, bowiem cóż istnieje?   Szczęśliwy ten, który nie wie czym jest szczęście. Radosny ten, który nie wie, czym jest radość. Przejrzał ten, który nigdy niczego nie widział. Mądry ten, który nie wie, czym jest wiedza. Uznany ten, który nie wie, czym jest uznanie. Odważny ten, który nie wie, czym jest odwaga. Sprawiedliwy ten, który nie wie, czym jest sprawiedliwość. Prawdomówny ten, który nie wie, czym jest prawda. Zbawiony ten, który nie wie czym jest zbawienie. Poznał Boga ten, który nie wie kim jest Bóg. Żywy ten, który nie wie czym jest życie.   Wiara w tym, który nie wie, czym jest wiara. Nadzieja w tym, który nie wie, czym jest nadzieja.   Nie ma go ani tu, ani tam. Nie ma go ani jutro, ani dziś.   Jak wiatr przeminął już, bowiem nie ma ni czasu, ni przestrzeni. Wszystko jest tym czym jest i czym nigdy nie było.   Taka w swojej istocie jest śmierć a skoro w ogóle jest śmierć nie ma miłości.     Tak właśnie kończy się jesień zmiana jest tym, co jest stałe zmiana jaźni w nicość.   Żadne teorie nie odpowiedzą na żadne pytanie jesteśmy w kropce i nie ma wyjścia Czarna dziura - mówiąc potocznie przemieniła się w więzienie niczym czeluść cyklu życia i śmierci zabezpieczona męskim orgazmem zapieczętowana wytryskiem nasienia i wchłonięciem plemnika przez kobiece jajeczko   Chociaż w sumie.. mamy metody, by i to powstrzymać. Spirala domaciczna - spiralą wyginającego ludzkiego gatunku jest w dwóch kierunkach biegnącą. Tak właśnie jest lżej, czyż nie?   Niektórzy twierdzą, że wiemy o świecie dużo ale znajomość praw nie jest wiedzą, co najwyżej, właśnie - znajomością praw. To co się wydarzyło... to, co się wydarzy... Wszystko wyjaśni determinizm, pomimo i tak nieistotnych anomalii na poziomie kwantowym Bo któż je ogarnie?   Więc wędruj przez życie i nie daj się znieść prądom wmawianego sensu. Korzystaj ze wszystkiego, bo przecież z czego miałbyś nie korzystać, a cóż masz do stracenia? Wiatr w polu.   A na końcu? Cóż, będzie ciekawie! Bowiem.. przecież, jak to wszyscy lubimy sobie śpiewać: "wesołe jest życie staruszka". A jeśli nie masz na to wszystko ochoty? Cóż, każdy znajduje swoje drzwi, bo jak to bywa mało kto zna słowa Królowej Popu: "you will find the gate that's open even though your spirit's broken".   Skrajności. Kiedy jeszcze kochałem i myślałem, że jestem kochany miałem ksywkę na portalu o poezji SkrajSkraj   Zwiastun tego czym stanie się ta miłość która nigdy przecież miłością nie była.   Lecz teraz cieszę się bardzo, że po tej całej burzy przyszło mi poznać pierwsze słowa wypowiedziane przy założeniu świata, których treść ukryta jest w literach powyżej. Słowa, których nikomu nie zdradzę, bo czeka mnie za nie tylko zdrada.   I znam te, które wybrzmiewały wcześniej i wybrzmiewać będą już zawsze. Słowa, których nikomu nie zdradzę, bo czeka mnie za nie tylko wzajemność.
    • Raz co udał; koparka, kra, pokładu oczar.  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...