Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Wolność bez twoich ramion...

Jak więzień jestem... 

A mój świat bez ciebie - 

jak sierota 

Niepewnie się poruszam 

i sztywno w drucianej postawie 

Z zimnych dłoni nie puszczam

pędów bambusa - 

Bo taka głupiutka nie jestem 

Choć serce się rwie do tańca 

Nie będę okruchów zbierać 

ani resztek...

W wolność bez ciebie 

wkraczam pomału

Choć się nie spieszę...

Dziś moje święto 

i się nie smucę

Dziś święto wszystkich bijących serduszek

A może jeszcze i twoje zabije...

Może je swoim sercem rozgrzeję?

...

 

Wiesz - 

Mózg się czasami myli 

Nie zawsze wie lepiej

 

 

Edytowane przez Ewelina (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Bez miłości życie to niewola — cudowna myśl.

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Z okazji Walentynki życzę wszystkim paniom zakochania się na umór choć na jeden dzień.

 

Opublikowano

@Tectosmith Przemyślałam sprawę i napisałam weselej: 

 

W dniu Zakochanych 

 

I czekam cierpliwie 

Bo mam do powiedzenia 

dużo 

O tych oczach niebieskich 

o ustach 

pełnych

smakowicie mięsistych...

Prawie do schrupania jesteś

I te ramiona twoje 

idealne

męskie

 

Czekam cierpliwie - 

ja nie gazela 

co w popłochu ucieka 

Czekam więc

aż mówić przestaniesz...

Tak mnie dziś zalewasz słowami 

W roztargnieniu nieokiełznanym...

Czekam

 

Jesteś nieprzeciętnie uroczy 

Oddaję ci więc uśmiech w podzięce...

I nawet kształt twojej głowy

Dziś przypomina mi serce 

 

Ach! 

Zakochałam się 

W nadmiarze uczuć utonę 

Lecz będę się o to martwić jutro 

Dziś oddaję się w twoje ręce - 

rozkosznie niespokojne

 

Z serdecznymi pozdrowieniami :) 

 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Niesamowite  te metafory, tak chyba rzeczywiście  wygląda to " siódme niebo" jestem pod wrażeniem:):)
    • To jest po prostu POEZJA:) inni przede mną" rozbierali " wiersz a ja się tylko zachwycam:):)
    • @Berenika97 Dziękuję Bereniko za piękny komentarz:):)
    • Po środku mroku świeca się tli Z tła ku niej lgną kirowe ikary - ćmy W mdłą ciszę wdarł się ledwo słyszalny trzask Życie znów staje się żartem bez puenty A po kruchym ikarze z wolna opada pył   Wspomnienie i dym, a on spełniony Unosi się w górę, jest taki wolny - Już nic nie czuje. Co za ironia Dla obserwatora, tak przykra Może się wydać ta jego dola   Lecz czym jest różny człowiek od ćmy Wciąż szuka czegoś co go wyniszczy - Czegokolwiek, co będzie mu ogniem Jego świadomość jest obserwatorem On pragnie się wyrwać, uwięziony w sobie Biega za szczęściem, jak liść za wiatrem A każde spokojne spełnienie, zamienia w drżenie   Potem zostaję dym, który rozrzedza płynący czas. Ucieka on słowom w pozornie głębokich opisach. Mimo to staramy się mówić o tych niewidocznych nam szczytach gór Gór, he, he - chyba szaleństwa   My od początku do końca tak samo ciekawi Mówimy gładko o tym czego nie znamy A jednak dziwny posmak zostaje w krtani Gorzki posmak wiedzy że nic nie wiemy Przykrywamy typowym ludzkim wybiegiem, ucieczki w poszukiwanie   Jak dla ślepego syzyfa, w naszej otchłani Pozostaje nam tylko zarys kamienia Zesłanie od bogów Lub od siebie samych Szukamy ognia Potykając się znów o własne nogi Z pustką i cieniem za towarzyszy I przytłaczającym ciężarem ciszy   Błogosławieni niech będą szaleńcy Których natura - kpić z własnej natury Bo choć idą tą samą drogą Dla nich zdaje się być jasną i błogą W świetle ucieczki od świadomości Idą spokojnie, spotkać swój koniec Nie szukając w tym najmniejszej stałości W swoim stanie, zrównują się z dymem Przecież ich ruchów też nikt nie pojmie Ich świat jest czymś innym niż zbiorem liter i ciszy   Reszta zaś tych nieszalonych Brodzących w pustej słów brei, Zamknięta w otwartych klatkach, Które z czasem nazywa się 'prawda'   Kurtyna nocy już dawno opadła Mgła, wodą na ziemi osiadła Obserwujący ćmy zasnął A nasza świeca, wreszcie zgasła
    • @FaLcorN Myślę, że nie tylko Ty zadajesz sobie wspomniane w wierszu pytania. :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...