Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

 

do bramy
o szeroko otwartych wrotach
wlaliśmy się
jak plankton do paszczy wieloryba

z pobliskiego budynku
w którym okna miały rozszerzone źrenice
dobiegał do nas dźwięk z gramofonu
co na swój makiaweliczny sposób
dodawało splendoru tej tragicznej chwili

 

podczas białych nocy
trzęśliśmy się jak mury Jerycha
mocno zaciskając powieki

w obłokach waciaków
rozbiliśmy przestrzeń
jak nuty

 

i

przyszła ciemność

 

Opublikowano

@aff Wiersz dotyka historii. Ale Rosja to taki kraj, że tekst można dopasować do teraźniejszości i na pewno jeszcze przez długi czas do przyszłości. 

Dziękuję. Pozdrawiam. 

@tetu 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Musi zostać. 

Dziękuję za komentarz. 

Opublikowano

@MIROSŁAW C. Witaj. Jest wiersz, a to bardzo dużo.  Natomiast "mury Jerycha" jako archetyp... mam wrażenie że trącą w tym tekście patosem...

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

na siłę taj metafora, wiersz jest dobry, bo konkretny w przekazie.

No i ktoś już zwrócił uwagę na makiaweliczny - drażni swoim nieuzasadnionym użyciem. A tak jest git! Pozdrawiam

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • dziękuję :)
    • oo coś dla mnie

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Zaskakujące zakończenie.
    • Co tak stuka w szybę, co to za gruchanie? O, ptaszysko parapet zaraz wysmaruje. Pokaż, co masz w dziobie, listonoszu zbłąkany. To koperta A4, pewnie z banku dobre wieści.   Po paluszki i browara sięgam w zakamarki. Do lektury – wlepiam oczy zachęcony. „Mój najdroższy, pozdrowienia ślę z Sopotu Siadłam dziś nad kartką, by napisać   Bo poczułam potrzebę zdradzić Ci Co często umyka w zamieszaniu, Między prostymi rozmowami. Chcę, żebyś wiedział to czarno na białym.   Po prostu dziękuję za każdy poranek, Kiedy budziłam się sama, zapłakana, Za każdy wieczór, gdy zasypiałam Na Twojej poduszce, czując się   Najbardziej opuszczoną na świecie. Twoja nieobecność to mój stały punkt – mój dom. Pamiętam nie tylko te wielkie, wspólne chwile: Ślub, nasze podróże, pierwsze kroki dziecka.   Pamiętam bardziej te malutkie, codzienne rzeczy: To jak parzysz kawę w brudnej filiżance, Tę niecierpliwość, gdy jestem nieznośna, Tę siłę, gdy moja własna słabnie.   Przypominam sobie nasze wzloty i upadki. Z Tobą czułam, że nie mogę być w pełni sobą: Silna i słaba, poważna i całkiem szalona. Dałeś mi przestrzeń – zbyt małą na życie.   Byłeś moim najlepszym przyjacielem, Największą miłością i szczęściem. Po prostu chciałam, żebyś wiedział i pamiętał. To zawsze Ty byłeś moim wyborem.   Twoja żona. PS w drugiej, zalakowanej kopercie Tam skrywa się pozew, mój kochaniutki.”  
    • @Berenika97 wojna a właściwie jej skutki cierpienia niewinnych ludzi w imię ....... walki o pokój - sarkazm ale to dziś słychać wydawało się że wraz z komuną skończyła się walka o pokój, a jednak pozdrawiam
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...