Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

ten to właściwie mógł zdążyć

i tamten też jak uprzedni

nie musiał ustawać w biegu

ani siadać na chodniku

mówiąc coś wciąż pertraktując

o czasu choć jedną chwilę


 

bo cóż by ona zmieniła

gdy wyrok został wydany

cóż by dodała ta chwila

skoro siedział jak ta truśka

i czekał aż chwila minie


 

tamtemu twarz zagarnęło

piasek mu ją całkiem zmiażdżył

drugiego który też ustał

już zaczyna brać za szczękę

impas zachrzęścił mu w zębach

roznosząc ziarna goryczy


 

niektórzy jednak uciekną

od strachu i niepewności

chociaż za plecami krzyki

akurat zasypywanych

oni pobiegną najszybciej


 

by móc głęboko oddychać


 

Opublikowano

Witaj. Słowotok o piasku Jest coś tutaj z burzy pisakowej, czyli chaos. Okropny chaos treści i słów. Pomieszanie z poplątaniem i jako całość wychodzi bez sensu.

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

piasek nie miażdży - piasek zasypuje.

 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

jak może impas zachrzęścić. jak już to piasek

 

Czyli który jest właściwie który i czy tamten to ten, a nie uprzedni... 

Nie jest dobrze. Pozdrawiam

Opublikowano (edytowane)

@Natuskaa jak dobrze, że w poezji ma się dowolność doboru słów. Drzewo może wrzeszczeć " czyli szumieć" a piasek może jak chce nawet spadać z nieba.  Ciekawy wiersz, z przyjemnością przeczytałam. Ciężar pisaku może niejednego zmiażdżyć, jak lawina w górach. Impas chrzęści w zębach ponieważ jest go tyle, co ziaren piasku na pustyni :) bardzo ciekawa metafora. Pozdrawiam serdecznie i miłej niedzieli :)

Edytowane przez A-typowa-b (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

A witam w moim skromnym "chaosie".

Cóż mogę napisać... nie grzebałeś/aś pod wycieraczką i nie znalazłeś/aś klucza, taki to feler.

Zapytam tylko czy oglądałeś/aś filmy z trzęsienia ziemi w Turcji/Syrii? Tam, kiedy przewraca się dom są taki małe wyładowania elektryczne, a potem unosi się góra pyłu przed którą uciekają ludzie, no tak - to nie piasek, no tak - to nie jest proza.

 

Dziękuję za podzielenie się wrażeniami i pozdrawiam :)

To bardzo ciekawe wrażenie z tym piaskiem. Z pewnych względów to ważny dla mnie wiersz i wiem, że może zmiażdżyć.

Wiesz, ja piszę intuicyjnie i często używam słów, których dokładnego znaczenia nie sprawdzam, ale jak wyczytałam już po jego powstaniu "impas" jest sytuacją bez wyjścia, a skoro tego piasku ktoś nie zdążył uniknąć to i impas jest na miejscu i chrzęści okrutnie.

 

Dziękuję za pochylenie się nad tekstem życząc miłego wieczoru :)

 

Opublikowano

@Natuskaa

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 Jeśli się używa słów których się nie rozumie, to trudno żeby z tego wychodziły sensowne obrazy czy zdania. Jest bez ładu i składu, nawet pisząc intuicyjnie należy używać słów których obecność w wierszu ma znaczenie. W przeciwnym wypadku szukanie klucza nie przyniesie pożądanych efektów.  Pozdrawiam... p.s. warto zadbać o swoją wiedzę i o czytelnika i zajrzeć choćby do Google w sprawie trudnych słów. 

Opublikowano

@Marcin Szymański Rozumiem... Tylko wskaż mi jakiś oksymoron w tym wierszu? Niemniej, pisanie intuicyjne, emocjonalne nie powinno wykluczać łączenia słów w sposób logiczny i w zgodzie z językiem polskim. Tyle, ale może aż tyle .... Pozdrawiam serdecznie

Opublikowano

@Marcin Szymański To bardzo dobrze, że autorka pisze lepsze wiersze, należy się cieszyć. Ale chyba to miejsce jest też od tego, żeby autor się dowiedział, że jeden wiersz jest lepszy, a drugi słabszy. Ciężko być obiektywnym wobec samego siebie. Chyba że to portal wybitnie przyjacielski, do lajkowania znajomych, bez względu na to co napiszą? Jestem tutaj nowy, wiec prosze wybaczyć, jesli się przed szereg wyrywam

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

A tymczasem poczekam na lepszy wiersz.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

A jednak szukasz wycieraczki, cóż na początek dobre i to :) 

Zacznijmy od tego, że google to nie jest dobre miejsce do szukania znaczenia słowa, szczególnie wikipedia. "Impas" to znakomity przykład.  Porównując znaczenie tego słowa w sjp.pwn.pl:

 
Impas"
1. «sytuacja bez wyjścia»
2. «w brydżu: próba zmuszenia przeciwnika do bicia zagranej karty w celu przebicia kartą wyższą»
 
I definicję cenionego przeze mnie Pana Kopalińskiego (grafika poniżej), można mieć wrażenie, że chodzi o zupełnie inne "impasy" czyż nie? Dlaczego? Ponieważ ktoś przeoczył wyrażenie  "bez nowych impulsów". Sjp nic o tym nie wspomina, u nich temat jest zamknięty, u Kopalińskiego otwarty.
Wracając do wiersza - nie ma impulsu, nie ma chęci ucieczki, jest zbyt długie czekanie itd... I wiesz co? Do Pana Kopalińskiego zajrzałam dopiero dzisiaj,  ja ufam swojej intuicji :)
 
Miłego wieczoru życzę.

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Opublikowano

@Marcin Szymański

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

To było tylko zapytanie, ale faktem jest, że wydarzenie z Syrii/Turcji sprawiło, że wiersz ten ujrzał światło internetu, inaczej bym go schowała na dysku swojego komputera. Obraz, który opisywałam był bowiem bardzo silny i pokrył się czasowo z powyższymi wydarzeniami skutkiem czego stwierdziłam, że powinien żyć swoim życiem poza moim prywatnym zbiorem.

Dziś po tych tutaj dyskusjach widzę w nim jeszcze jedno dno... a nie spodziewałam się. Dziękuję :)

 

Pozdrawiam.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Roma @Roma … mam wrażenie, że to nie do końca przemyślany tekst; są tu powtórki lekko/ lekko, wierszy/ wiersze, poza tym : drgam - kojarzy się z „ drgawkami”, „ drżę”- byłoby dużo lepsze zwłaszcza, że drgam/ śpiewam - tworzy wewnętrzny rym. Oblizywanie palców niewiele wnosi do tekstu,  który właściwie… czasownikiem „stoi”;))))
    • Ze skrzyń pękatych groźnie wyłażą (Pod redaktorów naczelnych strażą) Plotek zrudziałych, zszarzałych pęki I przez lat szereg spłowiałe lęki, Garść historycznych żalów obfita, O reparacjach zdarta już płyta, Bólów zleżałych pękate szklanki, Zburzone wioski, spalone zamki, Z rodzinnych kronik pożółkłe karty, Raz z Hitlerjugend dwa blond bękarty, Raz zdziwaczała z Luftwaffe ciotka, Raz inna głupio zmyślona plotka. Dziadek z Wehrmachtu w mundurze nowym, Donosicielki warkocze płowe, Dwóch komunistów – tych po kądzieli i wuj – Ormianin, co się zastrzelił. Imiona z obcych liter utkane I cyrylicą listy pisane, Gotykiem książki – w spróchniałym kufrze, Podpisy dziwne – pod srebrnym lustrem. Gdy trzeba – worek negacjonizmu, Kłamstwo wołyńskie i kult faszyzmu, O barwie stali pokrzykiwania I niewiadoma – ta z krzywd równania. I tak wyłażą mnogim szeregiem, Krzykliwych liter złośliwym ściegiem, Te historyczne strzygi i zmory, Wszak już niedługo będą wybory...
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Bardzo podoba mi się Twoja propozycja, to byłoby "tak" jak w zwiastowaniu Maryi. I tak właśnie być powinno, niejako w świecie idealnym, że dziecko "trzeba" pokochać już na samym początku, to znaczy, zanim jeszcze powstało fizycznie. Jestem tego pewna, że dziecko w jakiś sposób pamięta, czy było kochane jeszcze przed swoim narodzeniem.   i gdy "tak" dopiero     Ale jeśli nie, często wynikają z tego złe rzeczy, co jak wierzę, nie jest przesądzone, bo i gdy dopiero tak się wypielęgnuje esencja kropelek   czyli jest to możliwe nie od razu, ale po niejednocznacznie określonym, dłuższym czasie.               Myślę, że walka dobra i zła jest czymś nieustannym i bardzo rzeczywistym. Dziękuję i przepraszam za czas poświęcony na mój mało udolny wierszyk, wszystkiego dobrego. Pzdr :-)      
    • @Waldemar_Talar_Talar Dobra, pozytywna filozofia. Trzeba osiągnąć pewien poziom dojrzałości, aby umieć zapełnić każdą pustkę.   Ale z perspektywy krytycznoliterackiej nie jest dobrze z tym wierszem. Plecak został wypchany bardzo oklepanymi elementami - w tym miejscu należałoby solidnie pocisnąć wyobraźnię. Ostatnia cząstka to irytujące posumowania i wnioski. A przykazanie pierwsze dla piszącego powinno brzmieć: nie zanudzaj czytelnika swego...
    • @Leszczym Wytłumaczenie samego siebie jest wysiłkiem i to czasami wyczerpującym na maksa, bez dwóch zdań. Robienie zamieszania - oj, lubię to! Wtedy wiem, że człowiek ma strasznie dużo do powiedzenia. Oj, słucham i obserwuję wtedy jak dziecko. W tym jest prawda, autentyczność... Mam taką manierę, że w tym robieniu zamieszania podchodzę do człowieka i mówię: Cześć, jestem Monika. Robię to, co prawda, po raz drugi, ale teraz mam przyjemność z prawdziwym JA.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...