Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

W ogrodzie nostalgii rozgarniam zasłony z mgieł, stąpając po zatartych częściowo śladach

glinianego fauna…

 

W tej ciszy bezdrożnej

drzewa bez liści. 

Omszone korzenie…

 

Widzę ciebie, zaciskając powieki, w tej melancholii nagle zbudzonej.

 

Śniąc na jawie,

widząc sennie.

 

Otwieram.

 

Za oknami świergot wróbli. Rozkołysane na ścianie cienie

gałęzi płaczącej wierzby,

co czeszą w wietrze wysokie, pożółkłe już trawy…

 

I mam chęć iść na przestrzał,

donikąd, jak wtedy,

kiedy szliśmy razem,

przechodząc jeszcze raz i przechodząc jeszcze…

 

Ja to wiem,

pamiętam,

ale, czy ty wiesz na pewno?

 

Krople deszczu na twarzy, wiatr… Zatopiony w perlistym szumie twój szepczący głos…

 

Odpowiadasz z pogłosem echa,

niczym z głębokiej studni minionego czasu…

 

 

I wciąż przechodzę

między łodygami

zgiętymi do samej ziemi.

 

Zgniłymi

resztkami

dawnego życia…

 

Co kwitło kiedyś w słońcu, w malwach, anemonach…

 

Na krętych

ścieżkach ogrodu.

 

W liście leżącym na dnie szuflady, zamkniętej na twoje imię.

 

(Włodzimierz Zastawniak, 2023-02-07)

 

 

 

 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Iza-bella W takim razie Tobie też życzę zdrowia. Choroba, która często wyłącza człowieka z życiowej aktywności, czyni nas bardziej uważnymi. Bo żeby tworzyć nawet, jak to określiłaś, pisadełka, trzeba się jednak zatrzymać, a nie mijać świat z prędkością odrzutowca. Zajrzałam sobie do innych Twoich wierszy w profilu i tak sobie pomyślałam, że Twoje pisanie trafiłoby z pewnością do dzieci. I zastanawiałam się, dlaczego, aż doszłam do wniosku, że podobnie jak u nich, jest w Twoich utworach entuzjazm obcowania z tym, co nas otacza. Dzieci to dopiero odkrywają (po raz pierwszy, i jest w tym urok nowości), a później wraca się do ponownego odkrywania zazwyczaj wtedy, gdy okoliczności każą przyhamować, 'zwolnić' w biegu. Chciałabyś jakoś rozwijać się w dziedzinie pisania?
    • @tie-break dziękuję za komentarz .
    • Fajnie napisane i życiowo. Duża część facetów jest dla was transparentna. W druga stronę też to niestety działa. Wygoogluj piosenkę Mr Cellophane z musicalu Chicago. To o tym.  Pozdrawiam
    • @Simon Tracy Najbardziej z całego wiersza spodobał mi się grabarz. Właściwie to Grabarz, wielką literą, zwłaszcza że w końcowych częściach urasta niemalże do rangi mistrza ceremonii, ważnej postaci (w literaturze), przez której ręce musi przejść rozwiązanie akcji. Taki bohater istnieje po to, żeby spiąć wątki w sensowne zakończenie. Grabarza wymyśliłeś, jak przypuszczam, żeby połączyć miłość i śmierć - które lubią iść w parze w Sztuce, a przy okazji... tworzysz wyśmienity, groteskowo-wisielczy klimacik. Kompozycyjnie też jest to fajnie pomyślane.
    • @Berenika97 smutna opowieść i bardzo prawdziwa. po drugiej stronie szyby, matrycy jest człowiek, z uczuciami myślami. Jest. Niepełnosprawność nie oznacza że Człowiek ten jest gorszy, inny- ale często tak się robi, uważa. Inny- taki sam.   Poruszające Berenika
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...