Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

ścieżki dawno zadeptane
odkrywały bezbronne ramiona
jak drogowskazy

wtedy z mojego planu wykreśliłem czas
bez żalu rozmieniłem się
na świty i wieczory
łączyłem je w całość
jak elementy układanki
oczekując prostych rozwiązań

liniami papilarnymi
blizny wędrówek oznakowałem

na przekór stadnym instynktom
odtwarzam zapomniany język

choć kolorystyka jest zmienna
ciało moje przywykło do barw wojennych

Opublikowano

nienachalne, ale jednak inwersje, plus garść słów ze slownika zakazanych zwrotów zaawansowanych poetów sprawiają, ze mija mnie ten tekst. Oxcieram usta serwetką po przeczytaniu, ale serwetkę czym prędzej mnę i wyrzucam. Zjadlam, choć szkoda, ze w ogóle zabieralam sie do konsumpcji.

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

Piotrze-widziałam, wiem i.... jestem z Ciebie dumna. Wierzę, że jeszcze nauczysz się "czuć naprawdę" i zatrzymasz chociaż cząstkę "siebie dla siebie". Po prostu bądź jak dawniej-warto

Nie uważasz, że stać Cię na więcej niż te suche wersy? A linie papilarne to już chyba kpina? To NIE JESTEŚ TY i nie usiłuj tworzyć nowego "JA" bo nie będziesz w tym prawdziwy-tak jak nie jesteś w tym utworze.

pozdrawiam i życzę szczęścia... mimo wszystko

Marta

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Berenika97 Nic dodać nic ująć, a w realu, to można by jeszcze wiele dodać. Dziękuję i pozdrawiam:)
    • @tetu Ogólnie jest klimacik. Nie wiem jakiego słowa użyć... Ten wiersz jest 'postrzępiony', w sensie, że nie 'okrągły', ale w interesujący sposób.   Ta Rodziewiczówna to jednak mocno zgrana fraza - trzebaby z niej coś więcej wycisnąć żeby miała uzasadnienie, albo jednak porzucić. I na włosku - po włosku, to trochę jak z kawału z brodą. 
    • Cholercia, mam problem z tym utworem...  Z jednej strony podoba mi się obrazowość, metaforyka, pomysły...  A z drugiej... uważam go za nieco nadczynnościowy i nadprecyzyjny w swojej narracji,  w prozie może bym była ukontentowana z tego względu, ale w wierszu... no jakoś tak mi nie pasi :) Może to również trochę wina wersyfikacji, a gdyby tak po kropkach w pierwszej i drugiej zwrotce pacnąć enter? A może wywalić z tego wiersza interpunkcję i pocisnąć wszystko małymi literkami? Może więcej miejsca dla wyobraźni by to stworzyło (przynajmniej mojej) ? Tak sobie gdybam i się przyczepiam... :P  Dobra, już dosyć :)    Pozdrawiam życzliwie :)   Deo
    • @iwonaromaNo sama widzisz, że to może być skomplikowane :)  
    • Z ciszą to jest tak, że im mniej się o niej mówi,  tym bardziej wybrzmiewa. I to Ci się właśnie w tym - jakże klimatycznym - wierszu udało.  Chociaż sytuacja liryczna przywodzi mi trochę na myśl ciszę po kłótni, po jakimś ostrym starciu, albo też po czasowej rozłące którą ciężko przetrawić, ale... mam poczucie, że Peelkę jednak ratuje świadomość obecności "słuchacza",  i tego, że "póki się żyje i można wybierać - można też wiele naprawić". Ale może nadinterpretuję i się doszukuję czegoś niepotrzebnie :) W każdym razie - wiersz mi się podoba i ma głębię :) Której czasami mi w wierszach brakuje, więc miło mi, że Cię mogłam poczytać :)   Pozderki serdeczne, (przed)świąteczne :)   Deo
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...