Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

cztery tysiące lat bałaganu nazywa się cywilizacją
jedzenie pod kluczem równi i równiejsi
przeludnienie i umieranie lasów
jest na swoim miejscu
a miejsce nazywa się dystans

selekcja naturalna nadal
nazywa się huragan trzęsienie ziemi zaraza
dlatego żywi nie rozmawiają ze śmiercią
ma swoje miejsce jak i inne kochanki
ma umówione spotkanie

tylko pokłóceni ze świadomością zbiorową
dyskutują z cieniami trupów
zdychająca mucho precz z domu
i zabieraj ze sobą
kurczowo łapiących straconą młodość zgrzybiałych

kto myśli niebem nie ugnie się
przed ziemskim argumentem
po kursach wszystkich poważnych nauk i tak
przychodzi egzamin z uśmiechniętego
milczenia

Opublikowano

Wiersz ma swój klimat, przesłanie, swoją estetykę i to jest główny pozytyw :)
Mi jednak ani estetyka, ani przesłanie nie odpowiada.
Te 4 tys. lat, a tak naprawdę kilkanaście tysięcy to nie bałagan, ale wielkie świąteczne porządki: pogłębianie się więzi społecznych, krystalizownie się języka od awerbalnych dźwięków, zdumiewajacy postęp duchowy i rozwój techniczny (poniesiony ogromnym kosztem).
Cytujesz Orwella i chwała Ci za to, szkoda tylko, że najbanalniejszy, najbardziej znany fragment z Folwarku :)

Po co to powtórzenia miejsca w pierwszej strofie? Nie lepiej byłoby napisać:
jest na swoim miejscu
KTÓRE nazywa się dystans? w obecnym zapisie brzmi to MSZ niepotrzebnie patetycznie.

Co do selekcji, też zgodzić się nie mogę. To nie huragany i inne katastrony pełnią rolę selekcji naturalnej(rozumianej metaforycznie), ale zanieczyszczenia środowiska(metale ciężkie, substancje kancerogenne) i społeczeństwo, które silnych i przystosowanych promuje, a innych ciągnie na dno.

cienie trupów brzmią nonsensownie, bo jak trup skremowany, albo zagrzebany w ziemi może rzucać cień? A jeśli mowa o duchu(duszy) albo o rozmowie ze zmarłą osobą, to na pewno dyskutuje się nie z trupem, tylko z nieśmiertelną częscią naszych bliskich(w którą wierzymy).

Mógłbym sie tak pastwić nad tekstem dalej, ale najważniejsze było to co napisałem na początku :)
Tekst porusza temat o którym rzadko się pisze, obrazowanie i metaforyka są w jakimś stopniu oryginalne,indywidualne. Szkoda tylko, że nie wpasowują się w mój gust ;)

Pozdrawiam autorkę serdecznie
Coolt

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Alicja_Wysocka Niezmiernie mi miło:))
    • @Gosława 

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Odmówiono Im minuty ciszy... Tak jakby nigdy nie istnieli, Zakłamane europejskie elity, Uznały Ich tragedię za aspekt nieistotny…   Wielki butny europarlament, Zjednoczonej Europy głoszący idee, Gardząc głośnym przeszłości echem, Pamięci o pomordowanych europejczykach się wyrzekł…   Na z dalekiej przeszłości cichy głos Prawdy, Europosłowie pozostając głusi, Zaślepieni frakcyjnymi walkami, Rzucili się w wir pisania nowych dyrektyw.   I nie zrozumiał podły świat, Ogromu tragedii zapomnianego ludobójstwa, Woli ciągle tylko się śmiać, Gdy na europejskich salonach króluje zabawa…   Odmówiono Im minuty ciszy... By nie była lekcją pokory Dla światłych europejskich elit, Zaślepionych ułudą nowoczesności,   A przecież tak do bólu współcześni, Eurodeputowani z krajów zamożnych, Tak wiele mogliby się od Nich nauczyć, Szacunku do ojców swych ziemi.   Na styku kultur na kresach dalekich, Sami będąc ludźmi prostymi, Całe życie pracując na roli, Całym sercem ją pokochali,   Na każdy kęs białego chleba, Pracując wciąż w pocie czoła, Wszelakich wyrzeczeń poznali smak, Niepowodzeń i gorzkich rozczarowań…   Odmówiono Im minuty ciszy... Jak gdyby była ona klejnotem bezcennym, Ważyła więcej niż całego świata skarby, Znaczyła więcej od kamieni szlachetnych.   A przecież krótka chwila milczenia, Nie kosztuje ni złamanego eurocenta, Wobec zakłamania świata zwykle jest szczera, A rodzi się z potrzeby serca.   Przecież milczenie nie ma wagi, Skrzyń po brzegi złotem wypełnionych, Skąpanych w złocie królewskich pierścieni, Zdobiących smukłe szyje diamentowych kolii.   Przecież krótkie zamilknięcie, Tańsze jest niż znicza płomień, Kosztuje tylko jedno śliny przełknięcie, Gdy znicz całe dwa złote…   Odmówiono Im minuty ciszy... Tak jakby jej byli niegodni, By pamięć o Nich odrzucić Obojętnością Ich cieniom nowe zadać rany…   Po ścieżkach Pamięci, Nie chcą wędrować dziś ludzie butni, Zapatrzeni w postęp technologiczny, Zaślepieni ułudą europejskości,   Po co dziś tracić czas na Pamięć, Rozdrapywać rany niezabliźnione, Lepiej śnić swój irracjonalny o Europie sen, Historię traktując jako przeżytek…   Lecz choć unijne elity, Odmówiły czci duszom pomordowanych, My setkami naszych patriotycznych wierszy, W skupieniu oddajemy Im hołd uniżony…      
    • muszę znaleźć przyjemność w oczach ciemniejszych niż porzeczkowa słodycz tak mówiłeś dotykając Lanę której piegi rozlewały się na brzegach powiek krew po utraconych dzieciach zaschła cichym dźwiękiem rwanej pajęczyny płosząc myśli zapraszasz do łóżka miły niebo źle znosi zdrady w płatkach liliowych bzów dusznych majowych porankach nie będzie zadośćuczynienia to już ostatni list ostatnie do widzenia
    • Jakoś tak posmutniałam  Dla mnie to nawet siłaczka  Pozdrawiam serdrcznie 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...