Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Nie Ruchomość


Rekomendowane odpowiedzi

W samym centrum lata... 

Białe przestworza parkingów
Bóg mówi mi "na ty," ale nigdy po imieniu. 

Właśnie rzuca meteorami pustki, ciszy i wzburzonego "nie" na odchodnym. 

 

Zabrnęliśmy za daleko: ja i ja i nic... 

 

Kiedy zakończy się inercja wahań?
Kiedy wszyscy staniemy się eliptycznym zaćmieniem?

 

Śmierć. 

Boisz się jej na każdym skrzyżowaniu, w każdej promocji w hipermarkecie, przy każdym automacie z biletami i w każdym nowym oprocentowaniu pożyczek. 

Zawsze przychodzi bez zapowiedzi nawet, jeśli wcześniej puka do drzwi całymi latami. 

Nie otwieram.
Też się boję?
Nie wiem.

Po prostu nie wiem, czy jestem.

 

Powoli zamykam drzwi. 

Marzę o świcie wypełnionym pejzażami.

Niebie, które nigdy nie mówi "dobranoc." 

Wietrze, który jest rozgadany wiosną.
Skrzypcach - źdźble trawy, sali koncertowej - szeleście serca, wodospadzie zamyślenia, lawinie smutku, który nie kłóci się radością ... 

Zgodne mariaże.

Idę popatrzeć na ich świat.

Właśnie wszyscy złapali ten sam bukiet.

"Sto lat młodej parze!" 

 

Jesień ... 

 
 
 
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...