Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Latać wysoko tak chciałem,latać umysłem niekoniecznie ciałem,przez lata całe myślałem,że wzlatuje kiedy naprawdę spadałem.
Latać wysoko tak chciałem,w chmurach zamieszkać,patrzeć z wysoka na brudny ten świat,przed tym światem uciec,myślałem,że jestem mądry a myślałem jak głupiec.
Latać wysoko tak chciałem,zgubiłem kierunek,późno poznałem warunek,by mieć dobre oko,by dostrzec z góry małe rzeczy gdy lecisz wysoko.
Latać wysoko tak chciałem,dziś mam lęk wysokości,nic jak upadki nie uczy mądrości,dziś twardo chodze każdą krętą drogą,bo wiem że,upadki nie są karą tylko przestrogą,i niech to dla Ciebie też rada będzie,lepiej upaść z pokorą niż latać w błędzie.

M.

Edytowane przez maka96 (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

@violetta Myślę,że za tym,że mamy świadomość i wolną wolę idzie tylko to,że mamy samych siebie,swoje marzenia,decyzję i czyny oraz ich konsekwencje i skutki. Trzeba zrozumieć siebie,żyć w zgodzie z własnym sumieniem,pokochać siebie by móc kochać innych,Boga na ziemi zostawmy,jeżeli będziemy żyć szczęśliwie,nie krzywdząc siebie i nikogo innego,to na poznanie Boga będziemy mieć całą wieczność,pozdrawiam :)

Opublikowano

@maka96 jak ktoś na ochotę poznawać Boga, to niech poznaje, jak ktoś chce później, to niech później, ja mam przerwę od Boga:) są drzewa, gdzie gałązki rosną w dół, gdy drzewo czuje, że dotyka już ziemi, rozrasta się w szerz.

Jutro zaczyna się rok wody, to może zacznij pływać w ciepłych wodach, tego sobie też życzę:)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Mitylene   I to bardzo źle: większość ludzi nie odróżnia realnego świata od wirtualnego i myśli, że internet daje im anonimowość - bezkarność, nie wiem: kto na mnie doniósł - miałem zablokowane konto przez tydzień, jednak: wnioskując z kontekstu - to ktoś z jakiejś sekty monoteistycznej - judaizmu, chrześcijaństwa i islamu lub ze skrajnej lewicy, miało być inaczej: chcieli mnie utopić - mieli nadzieję, iż będę pił, pił i pił alkohol i słuchał wojskowe piosenki, tak: sprawa jest poważna... Oni uważają, iż mają prawo decydować o życiu innych ludzi - co jest charakterystyczne dla wszelkiej maści niewolników, niestety: pokazałem im takiego wała! A co teraz robię? Łazienkę - kupiłem taśmy klejące - wodoodporne, jasne: kasę mam i trzymam sobie w portfelu i na koncie w banku, zresztą: nie pierwszy raz to robią - niektórzy obniżają mi poziom do własnej miary, aby mnie potem personalnie zaatakować za pośrednictwem prowokacji, aluzji - szantażu i ogłupiania - często stosują ataki w formie ognia krzyżowego, natomiast: kiedy im dosadnie odpowiadam, to: zaczynają jęczeć i lecą na skargę do pana Mateusza Konkiela...   - Łukasz mnie obraził...   Już pani wszystko wie? Dlatego niektórzy ludzie to nic innego jak dwunożne ssaki agresywne i głęboko zakonspirowani tchórze w zorganizowanych grupach przestępczych - towarzystwach wzajemnej adoracji...   Łukasz Jasiński    @Mitylene   A poza tym: jestem bezpośredni - mówię co myślę...   Łukasz Jasiński 
    • Blask Nocnego Potoku   1 Galopuje łania po chmurzystych polanach, gania za purpurowym krokusem. Tupie w drobne tafle wody, przeżuwa gałązkę na skrawku jeziora.   2 Przebiera stopy mrukliwego lisa, podpiera nimi zardzewiały wagon złota. Szyny zataczają uśmiech w martwej ranie, płyną w morzu rozżarzonego metalu.   3 Bure gwiazdy kołyszą swym blaskiem- kołyszą cichym potokiem ulic. Słońce chowa się za krakowską katedrą, księżyc marudnie ciska swym okiem.   4 Kreśli łania piórem – o nijakim atramencie. Kołacze do drzwi kamiennej chatki. Na dzwonku gryzmoli wyblakłe znaczki, mętnym obrusem niebo przewraca.   5 Lecz… Ucieka przed chłostą myśliwego, krzycząc: „Chyba coś mnie draśnęło, coś skruszyło me kości! O wielkie gwiazdy, o wielkie słońca! Przykryjcie mój krzyk, mój ból, wielką rozpacz... Przykryjcie!”
    • @Łukasz Jasiński jestem przyzwyczajona ze czesto na portalach ludzie zwracają się do siebie po imieniu :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...