Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Po przeczytaniu wiersza Michał78: Paradoks samobójcy, wygrzebałem w moich szpargałach, czy też szpargalikach, krótki wierszyk, który napisałem w Kwietniu 1977 roku, tak prawie 46 lat temu: 

 

Samobójca-bohater

 

samobójstwo to duży grzech
to nie byle jaki do zgryzienia orzech
gdy tylko w człowieku
wybuchnie jakiś krater
to robi się z niego
samobójca-bohater

 

Kwiecień 1977

 

*******

Dla tych, którzy nie czytali wiersza Michał78 i komentarzy pod nim, zachęcam do odwiedzenia.
Pozdrawiam wszystkich i każdego z osobna.

Edytowane przez WJK (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Kwiecień 1977 miałam urodziny wtedy, dobrze że nastąpił ciąg dalszy po tej dacie

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

(Przepraszam, że śmieję się, jak głupi do sera, ale kilka lat wcześniej o mało nie wykorkowałam. Serio)

 

Komentarz Rafaela przywołał w mej pamięci historię znanego w Warszawie samobójcy - 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Wcześniejsze lata, ale to był prawdziwy samobójca BOHATER!

 

@WJK Pozdrawiam :)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

@Rafael MariusW tamtych latach byłem nastolatkiem, polityka to nie był mój "dział" w którym byłbym zaangażowany. Wiersz jest odbiciem uczuć "zbuntowanego" nastolatka na wszystko co się działo w jego życiu.
O skali tych wydarzeń i co tak naprawdę się wówczas działo, dopiero nieco później to do mnie dotarło.
Dzięki za wizytę i komentarz. Pozdrawiam.

@aisDziękuję Ci za wizytę i podzielenie się z nami informacją o Ryszardzie Siwcu. Pozdrawiam serdecznie.

  • 1 miesiąc temu...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • przyglądam się duszy  widzi że zbyt często  zaglądam do piekła    myślę sobie  gdyby JEJ nie było  Boga…   moje drugie JA  czy to…ONA    zawsze czujne ostrzega  zadaje pytania  które…sprawiają kłopot   gdy zbyt daleko od Boga  zasypia a nawet zanika  a ja  ja się gubię w złudzeniach    Jezu  muszę bardziej Tobie ufać będzie mniej zachodów słońca    8.2025 andrew  Piątek, dzień wspomnienia  męki I śmierci Jezusa   
    • @Bartłomiej Borutaprzyjemnie  się go czyta
    • Tak dawno nie myślałaś - życie dalej leciało. Tak dawno nie słyszałaś, tak wiele się zmieniało. Zmieniłaś nastawienie, postanowiłaś zapomnieć. Nie ma w twym życiu Boga, coś przewróciło się w głowie. *** *** *** *** Wpadłaś w różne nałogi, stale nowe doznania. Sprzedałaś duszę diabłu ; za trochę ćpania. Podpisałaś cyrograf: - tak urodzę twe dziecko. Anion się pojawił; sprowadziłś na świat piekło.
    • Znowu tu jestem,   choć strumień płynie wartko.   Stoję nieruchomo,   pozwalam mu odrywać kawałki siebie:   niepotrzebne tkanki,   okruchy pomyłek,   słowa, które straciły ciężar,   zrogowaciałe płaty tęsknoty.   Tęsknota już nie boli.   Rozlała się i zastygła   w marmurową mozaikę,   odbija głuche echo kroków.   Pamiętam martwą choinkę z dzieciństwa —   jej igły ułożyły się na podłodze   w prostą wróżbę przemijania.   Tańcząca wróżka Miriam   nie potrafiła jej złamać. Mówiła o wielkim bałwanie,   któremu w żalu oddałem   moje małe serce.   Chyba wtedy zamarzłem   na zawsze —   w niezgodzie   na fałszywe słońca.   W szafie powiesiłem kożuch.   Wiem, że tam, gdzie pójdę, będzie zimno.   Odwrócę się plecami   do zielonej łąki.   Zostanę   w lodowym spokoju   i ciszy.   Jest jeszcze Ona.   Mówi do mnie.   Oddycha miarowo w mój niepokój.   Jej dłonie rozchylają moje pięści   na bukiety wysuszonych kwiatów. Dziś mam czterdzieści siedem lat.   Słońce znowu jest w Pannie
    • @JWF Można najeść się strachu, można literki zjadać...
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...