Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Piesek Bombel


Rekomendowane odpowiedzi

Był ciepły poranek i ptaszki ćwierkały,

Słoneczko świeciło, motylki fruwały...

Kudłaty pies Bombel radośnie zaszczekał

I, merdając ogonem, na spacer poleciał.

 

Po drodze spotkał kaczki na stawie

I usiadł obok na miękkiej trawie.

‘Chodź z nami popływać!’ - kwakały kaczuszki.

Lecz piesek się bał zanurzyć nóżki!

 

Pobiegł więc dalej i ujrzał koziołka.

Ten na widok Bombla zrobił fikołka.

’Chodź, ze mną poskaczesz piesku kudłaty!’

Lecz Bombel się bał, że pogubi łaty!

 

Następnie spotkał ptaszka małego.

‘Chodź, ze mną pofruwaj, łaciaty kolego’.

Lecz Bombel fruwać też nie chciał wcale:

‘Latać bez skrzydeł? To niebywałe!’

 

Gdy do domu biegł z zapałem,

Myślał w swojej glówce małej:

‘To nie dla mnie jest fruwanie,

Czy pływanie i skakanie.

Wolę pieskiem Bomblem  być,

Leżeć w budce, kości gryźć...

Bo najlbardziej odlotowo

Jest być właśnie samym sobą’!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...