Tak bardzo boli,
gdy słyszę, widzę i wiem.
Rozczarowanie na otwartym sercu.
Tylko wątróbka na talerzu:
„Jedz będziesz silny”!
Wgniotło w łóżko sumienie krainy lodowej
Przymknij mi okno
Komary lubią to czerwone..
A na kolacje czerstwe między zębami skrzypi
Dusza przez okno wypadła
Kropla w kropelce przemyka po oku
Bąbel źrenicy na środku
Słusznie wenflon pod prąd i na ukrzyż
Na przekór…
Czterdzieści stopni złości nie rozniesie Twoich majtek za trzy złote
Życie tańczy ze mną,
Patrzy mi w oczy,
A ja, nieśmiały,
Spoglądam na boki.
Próbuję prowadzić,
Choć stale
Nadeptuję mu na stopy,
A wtedy tylko śmieje się
I patrzy pobłażliwie.
Kiedyś śmierć
Zapraszała mnie do tańca,
Wyglądała pięknie,
Chciałem iść
Ale życie trzymało mnie
Mocno za krwawiące ręce.
Kiedyś przyjdzie ta pora
Moja miła
Lecz teraz
Tańczę z życiem,
Bo nie chciało mnie puścić.
I dopiero kiedy
Spojrzałem mu w oczy,
Zrozumiałem
Że piękne jest, choć straszne,
Że choć brzydkie i plugawe,
To kuszące w tej sukni
Uszytej z chwil.
Wiedzieli Kartagińczycy i Irlandczycy. Prawie zawsze punkt widzenia zależy od przysłowiowego punktu siedzenia.
Niemniej zgadzam się z Tobą, że rzeczywistość najczęściej różni się od medialnego przekazu. W przytłaczającej części wygląda znacznie lepiej, niestety często też znacznie gorzej, a osobiście uważam, że o tym, co może być najorsze dla nas, możemy nie zostać nigdy oficjalnie poinformowali.
Pozdrawiam.
I znów, jak bardzo chciałbym się z tą opinią nie zgodzić. Niestety, głupieje.
Dodam tylko, że niektórzy nazywają to postępem.
Pozdrawiam