Piotr Olewiński Opublikowano 19 Kwietnia 2005 Autor Zgłoś Opublikowano 19 Kwietnia 2005 Prosty dotyk ust ukołysanych Ciepłem jednego słowa jazz. Jak gdyby nigdy nie piły łez, Jak gdyby nigdy szminką umazanych, Oczy ich nie widziały zdziwione Wiecznie zamyślone, rozmarzone. Śmiesznie się płomyki w nich bawią, Nim je już całkiem strawią Nozdrza rozbuchane, zmęczone Ręce rozbudzone, złączone. Włosy w fazie fali swej zatrzymane, Głosy ciepłem nasycone, Dźwięków korowód I księżyców rodowód.
Vera_Ikon Opublikowano 19 Kwietnia 2005 Zgłoś Opublikowano 19 Kwietnia 2005 Witam. Czytam i czytam... i musze jeszcze pomyśleć nim powiem. Proponuję zmienić Nim je już... w dzwieki milsze dla ucha :) Pozdrwawiam serdecznie i wrócę.
Roman Bezet Opublikowano 20 Kwietnia 2005 Zgłoś Opublikowano 20 Kwietnia 2005 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. To niestety wszystko, co można zostawić z wiersza, reszta do napisania od nowa. Najlepiej bez rymów i - skoro księżyc - może trochę wyobraźni :) Poczatek jest wyborny - końcówka czeka na dołączenie. pzdr. b
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się