Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Telefony z zaświatów


Rekomendowane odpowiedzi

Wyciszam dzwonek, bezskutecznie – wibracje 

zrzucają mnie z łóżka prosto w otchłań podłogi.

Nachylonej w kierunku miast poza cienką linią

ostateczności.

 

Tam mieszkają bezrękie lalki i spalone misie,

umarły z tęsknoty, same w zburzonych domach,

przytulone do zimnych cieni. Do dziś czekają

na dotyk, ciepły blask uśmiechu, nawet łzy 

nie wiadomo dlaczego cieknące z oczu.

 

Mimo to nie odbieram, nie zrozumiem ich głosów. 

Będę tylko stał przy oknie, cały drżący, coraz mocniej 

ściskając długopis. Ze strachu przed brakiem puent 

przynoszących, choćby tylko złudny, spokój.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Marcin Sztelak Puenty w Twoim wierszu zdecydowanie nie brakuje. Bardzo mi się całokształt podoba. Bezrękie lalki widzę jako kobiety, które są jak lalki właśnie - ładne, lecz ręką nie kiwną. Spalone misie zaś jako metafora wypalonych mężczyzn nadmiarem pracy. Nie wiem, czy nie wtłaczam czegoś, czego tu nie ma, ale symbolika jakaś w tym tkwić zwyczajnie musi! :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @violetta A to przepraszam, bo z reguły nie wtrącam się między przekąskę a zagryzkę. Piotrki to fajne są chłopaki. Mnie akurat żadna tutaj wnuczka nie wybierze na dziadka, chyba że pod wpływem jakiejś głupiej i zabawowej chwili. Kasa jest potrzebna i ci co mówią, że jest inaczej no to dopiero są prawdziwe dzieci we mgle. Na tą waszą wspólną willę z ogrodem w każdej chwili mogę się dorzucić, no ale dajmy na to tylko stówą i w dodatku za coś, bo za 300 stron poezji, no ale ja po prostu jestem interesowny. Zawsze byłem. I będę. Kiedyś w filmie Michael Clayton (oskary z 2006 roku) główny bohater wykrzyczał do korpo kryminalistki, że cytuję "Mnie się kupuje, a nie zabija". I jakoś ta fraza w sposób mecenasowski utkwiła mi mocno w pamięci, choć ja z tych wtórnie niezaradnych ://
    • więc otwórz oczy szeroko by widzieć  nie tylko patrzeć   dostrzeżesz mnie przy sobie bo jestem  z tobą na zawsze   (anioł stróż) :)
    • @Łukasz Jasiński To pana błąd. Otóż wydaje mi się, że rozumiem całkiem sporo, a wiele sytuacji - również zdrowotnych - mogę lepiej zrozumieć przenosząc je na własne podwórko. No ale człowiek czasem stroi tutaj kuglarza i wypina miny. I wydaje mi się, że rozumiem, iż sprawą dużą jest, że Pan się jeszcze na nas wszystkich nie obraził. Że gdzieś pan przykrył urazę, a musi być ona spora, i wymienia przynajmniej z co poniektórymi się na komentarze. Byłoby bowiem całkiem zrozumiałe gdyby zachował się Pan inaczej i powiedział spierdalać i mam was tych wszystkich krzywdzicieli gdzieś centralnie w czterech literach. I taką postawę też jak najbardziej bym zrozumiał... Właściwie z tego co Pan pisze zrozumiałbym nawet bardziej... @Łukasz Jasiński "Dorosłe dzieci mają żal - za kiepski przepis na ten świat ://" @Łukasz Jasiński Zresztą powiem panu, że też mam sporo żalu w sobie. I o niejedno mogę mieć pretensję tak naprawdę. To jest bardzo długa historia, ale niektóre szczegóły z niej są naprawdę interesujące. Zresztą jej część nawet opowiedziałem przejściowej tutejszej poetce o nicku TylkoJestemOna, której tutaj już zdaje się nie ma. No ale nie bardzo widzę jak to ogarnąć, a największą przeszkodą wyjazdową jest mój wiek, moja wtórna niezaradność, a przede wszystkim sprawy finansowe. I stąd właśnie śmieję się w duchu z tych wszystkich poetów i poetek, które twierdzą, że pieniądze znaczenia nie mają. No ale to mój prywatny pogląd jest na sprawę. O ile pamiętam odrzucił pan moją propozycję wydania książki ze mną.. Moją trzecią tutaj książkę z kolei oni odrzucili... I tak kręci się kabarecik na krótkiej smyczy....
    • Matko piekarska śląskim dymem spowita Patronko pracy ciężkiej jak węgiel módl się za nami        
    • @Leszczym w moim życiu zaistniał Piotruś, najbardziej by pasował do mojego towarzystwa, jest uniwersalny, niekoniecznie jako facet, mógłby być przyjacielem, członkiem rodziny:) potrzebuję dużo pieniędzy, bo mam dużo pomysłów, mi partnera będzie wybierała raczej wnuczka czy się sprawdzi w roli dziadka:) życie się inaczej potoczyło, bardziej normalniej:)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...