Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

 

Przepuszczasz teraźniejszość przez filtr przeszłości.

Nakładasz dawne wizerunki na nowe twarze.

Odwiedzasz wciąż te same, znane ci miejsca,

Szukając ludzi, którzy od ciebie odeszli.

 

W przeszłości szukasz ukojenia.

W przeszłości stoi twój dom.

W przeszłości zasypiasz i budzisz się.

W przeszłości widzisz sens.

 

Teraźniejszość nie ucieknie.

Teraźniejszość niczym zazdrosna kochanka

Szarpie cię co dnia, żądając uwagi.

Teraźniejszość jest błaha.

 

Niemożliwe jest biec w przeszłość,

By odnaleźć szczęście na teraz.

Po co przeszłość zaciąga ci kaptur na głowę i oczy,

Nie pozwalając spojrzeć całą szerokością wzroku?

 

Czas teraźniejszy nieprosty

Na polu bitewnym z czasem przeszłym prostym,

Oczywistym i odgadnionym,

Zmaga się z tobą, człowieku, byś poczuł świeżość chwil.

 

 

 

Opublikowano

@Marek.zak1

Dobry wieczór!

Dziękuję za komentarz do mojego tekstu.

Chciałabym zauważyć, niezależnie od tego, co ustalono lub nie we wcześniejszych dyskusjach, że autor wiersza jedynie może być być podmiotem lirycznym, chociaż zwykle nim nie jest. Ponadto, podmiot liryczny ma prawo widzieć określony problem i w dowolny, subiektywny sposób go przedstawiać oraz analizować. "List do ludożerców' Różewicza jest przykładem liryki, w której podmiot liryczny zwraca się bezpośrednio do odbiorcy, apelując o określone zachowanie wszystkich, którzy ten tekst czytają. Daleko mi do Różewicza, ale z pewnością przekonuje mnie forma apelu, którą we wspomnianym wierszu zastosował. 

 

Pozdrawiam

Joanna 

Opublikowano (edytowane)

@JoannaS

Jasne, ale Różewicz nie zwraca się wprost do czytelnika, a do ludożerców i jest to konkretny, neutralny adresat, tymczasem szanowna autorka w 8 pierwszych wersach imputuje czytelnikowi wprost co robi, a w następnych 8 , za wyjątkiem wersu 15, w którym znowu pisze, jak ma czytelnik (Po co przeszłość zaciąga ci kaptur na głowę i oczy,), daje mu wskazówki. 

Autorka korzysta z I zasady Erystyki, która zakłada przyjęcie nieuprawnionej tezy, tu, jaki jest czytelnik, a następnie poucza go, co ma robić. 

Pozdrawiam. 

 

 

Edytowane przez Marek.zak1 (wyświetl historię edycji)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Choć ciężko nie jest, strumień łez wylewam. Choć kocham Rudego, nie wiem czy to przetrwa. Chociaż jakoś, powoli daję sobie radę, coraz więcej rzeczy jest dla mnie niezrozumiałe. ... Choć kiedyś życie waliło na glebę. Choć czasem nawet gubiłam siebie. Chociaż niekiedy samotna noc na dworzu. Zawsze się trzymałam, mimo iż nikt nie pomógł... ... Dlaczego dzisiaj, dlaczego teraz? Dlaczego zawsze, gdy nie potrzeba? Dlaczego nawet nie wiem kim jestem? Kiedy i gdzie zgubiłam siebie?
    • @Wędrowiec.1984Jeśli mi nie odskoczy "dźwignia" od kierunkowskazu, to mimo, że wyłączę światła, to jedno pozostanie włączone... to jakiś absurd, ale tak jest w tym modelu. Więc pilnuję i jeszce raz pilnuję :)
    • @Natuskaa Rozumiem. Miałem kiedyś Opla Corsę C, ale nie pamiętam, czy pikał przy zostawionych na postoju światłach, więc nie wymieniałem go w poście wyżej.
    • Plotła te kwiaty, zanucała, kołysała myślą i palcami. Ich łodygi wiotkie nauczała, jak mają ozdabiać się trawami.   Rzeźbiła je lekko, bez pośpiechu, polnymi niesiona zapachami, które rozmieściły się w powietrzu, kusząc pragnieniem i majakami.   Aż nastał magiczny tej nocy mrok, czas na tańcowanie do ogniska, głośne uśpiewanie przez gardeł sto, by ziemia, na niebo się zgodziła.   Potem była północ, zadumana - - poszła z innymi i u brzegu, kobiecym sposobem zanurzała wianki, które mają sięgnąć celu.   Rzeka dokładnie je obejrzała, sprawdziła detale wykonania, szczerość intencji - czy doszeptana? A podanie warte... przyjmowania   - w nurt wysłuchań.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Ja mam starą skodę, mówię do niej "moja ślicznotka", bo bardzo ją lubię, wiele dróg zjechałyśmy już razem.   :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...