Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Kilka lat temu napisane...

 

 

Gdzieś daleko w złotym mieście moje szczęście śpi
Gdzieś daleko w złotym mieście toczy złote sny
Co dzień rano na krużganku
Plecie swój błękitny warkocz
Lazurowe niebo wspólnych dni

 

Ref . Nie pisane nam tutaj spotkać się
W księdze losu nie odnajdziesz wersu w którym dotkne jej
Przeznaczeniem na odległość kochać się
Dobrze o tym wiem i ona dobrze wie

 

Ciągle wzrok odwracam od niej
Oszukując się
Ślepa wiara każe zmysłom widzieć cienie jej
Podróżując w mroku twarzy ,

czekam aż się coś wydarzy
Wciąż spychając prawdę w tylne drzwi

 

Dzień jak co dzień praca, spanie, ktoś ci kradnie czas
A na wczoraj dom już stanąć miał
Chciało by się odejść w życie

zakochując się w zachwycie

 lecz ta miłość mieszka w świecie snu

 

 

 

 

Opublikowano

Jak refren, znaczy jakaś piosenka - warto byłoby podać, do jakiej melodii, choć tych młodzieżowych i tak nie znam... - ale może inni? Z wyświetlonych - najbardziej treściwy tekst, dlatego serduszko. Za krótkich nie lubię, bo niewiele z nich wynika, jeszcze się człowiek nie rozpędzi w czytaniu, a już ich koniec...  Pozdrawiam, W.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @infelia , trochę pomieszanie z poplątaniem...
    • Deszcze niespokojne potargały sad. A my na tej wojnie ładnych parę lat ;)) No nie. Spokój to dopiero po :)) Uśmiech przesyłam :)
    • Rusz się, wynieś śmieci, ty niedojdo! Muchy tu latają –  jak cię pacnę, ty fujaro! Maminsynku i poeto podwórkowy, Z kranu cieknie, nic nie zrobisz?   Wiersz napiszesz o ulotności życia? Dywan wytrzep, bo sąsiedzi krzywo patrzą. A firany kiedy prałeś? mów, bo mamie się poskarżę! Bałagan wszędzie, mchem zarosło.   Tarantula w kącie zwisa, zje mnie, twoja sprawka! Grzyb w łazience to hodowla jest pieczarek? Gdzie uciekasz? wokół stołu mam cię gonić? Do mnie! klękaj, łkaj o przebaczenie!   Co masz na swą obronę? róże? dawno zwiędły. Suknię mi kupiłeś? całkiem, całkiem, lecz na wagę. Pierścień? masz go w diabły, tombakowy! Zgadnij, gdzie od dzisiaj będziesz kimać...   Pościelę ci z Wisłocką i Szymborską. Czesławę Miłoszową ci dorzucę, zdrajco –  literacie! Oj, dam ja ci popalić, dam ci steki wierszy! A Norwid cię uwiodła? to szantrapa!   Ze Słowacką pewnie tylko motyle łapałeś, zbereźniku! Aż ucho więdnie i usycha, rymem szyję ucisnę. Strofą walnę jak drzwiczkami od kredensu! Co tak stoisz osłupiały? żartowałam, ty pacanie!   Chodź, głuptasie, mamcia zeszyt mi przysłała. Gęsie pióro i kałamarz, kredki, temperówkę. Pokaż mi alfabet, jak to się wywija, „A” na początek... I bach! dzwonek w uszach, krzesła szur-szur.   To nie małżonka wali, dudni i jazgoce. To matura, ty bęcwale, właśnie egzamin zdajesz! Nauczyciel ryczy: „kartki oddajcie! koniec czasu!” „Człowiecza dola” temat widnieje na tablicy zadany...    
    • jeszcze się nie pochowali   w ziemi w niebie   krążą między światami    czasem gdzieś przycupną i słodko śnią    o lataniu 
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        @wierszyki :D mol na pewno! ;)  Dzięki          @TylkoJestemOna ;) Dziękuję     
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...