Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

na dobranoc

Mówisz

"ty z prawej, a mama z lewej strony"

 

Niespodziewany gość,

nagły huragan o dziwnym imieniu,

cud (boże uczyń coś, jeszcze przed pierwszą komunią!),

cokolwiek

może ją przecież przenieść

z tapczanu w pokoju gościnnym

na ten skrawek

pomiędzy Twoim łokciem

a brzegiem łóżka.

 

Śnisz

 

Jutro rano mama wstanie,

poskarży się na źle przespaną noc

i wszyscy będą szczęśliwi.

Opublikowano

Opublikowałeś ten tekst w Warsztacie.

Dostałeś komentarze i serduszka.

Teraz go wykasowaleś i wstawiłeś do Gotowych.

 

Jesteś NIEUCZCIWY!

 

Dobrze wiedzieć z kim ma się do czynienia.

 

 

 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 bardzo przepraszam, zawsze tak robię. Sądziłem, że po to jest właśnie warsztat - nie do końca byłem pewny, czy mój bardzo prywatny tekst w ogóle będzie zrozumiały..  Trochę mi szkoda kasować stare komentarze, ale dzięki temu mam porządek w szufladzie: co gotowe nie musi dalej leżeć w warsztacie.Jestem tu od 16 lat, do tej pory nikomu to nie przeszkadzało. Wybacz. Ludzie dajcie mi jeśli złamałem jakieś zasady tego forum. Proszę.

Opublikowano

Nie wszystkie teksty wymagają korekty. Wielu autorów traktuje Warsztat, jako cichy kącik z możliwością nienachalnego wrzucania się w oczka.

 

Jestem tu dwa i pół roku i chyba raz czy dwa zauważyłam podobną sytuację.

Jeśli autor bardzo pragnie przenieść się na czerwony dywan tudzież odwrotnie, to z taką prośbą zwraca się do Mateusza.

 

Mnie Twoje działanie razi, ponieważ wykazujesz brak szacunku dla osób, które poświęciły czas na publikację i napisanie komentarza.

Było to zaangażowanie, które brutalnie zostało usunięte w Niebyt.

 

Tego nie robi się czyteknikom.

To jest nieuczciwe.

A oszustom należy się ostracyzm.

 

Tyle z mojej strony.

 

Opublikowano

@Leszczym 

Tego nie wiem, miałam tu kilka przerw, więc mogło mi coś umknąć.

Gdybym zauważyła, to mój komentarz byłby skierowany do Ciebie. 

 

Napisałam swój punkt widzenia.

Tylko tyle. 

Nic więcej.

 

I już mnie nie ma.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Ais, sprawa jasna, dziękuję za pouczenie. Od pouczenia powinno się zaczynać i na pouczeniu kończyć. Określenie mnie nieuczciwym jest uwagą personalną oraz pomieszaniem płaszczyzn: osobistej, emocjonalnej i merytorycznej. Jest mi przykro, ponieważ uważam, że nie jestem nieuczciwy. Popełniłem jedynie błąd formalny, za który przepraszam.

Opublikowano

@greg_lipski Moim zdaniem problemem na tym forum jest właśnie podział wierszy na kategorie (podstrony). Zarówno do wstawiania jak i przeglądania zawartości wygodniej byłoby mieć wszystko w jednym miejscu - przy tytule byłaby informacja przypisującą daną kategorię typu wiersz biały/rymowany/w warsztacie/zabawa słowem itp. i możliwość filtracji, jeśli kogoś interesowałaby bardziej zawężony wybór. Wtedy Autor mógłby zamieścić wiersz z tagiem "warsztat", a po ewentualnych poprawkach zmienić status na "ukończony". 

 

Czytelnik, zwłaszcza komentujący, w takiej sytuacji ma prawo poczuć się potraktowany niewłaściwie, ale Autor nie musi czuć się zobowiązany, by działać pod publikę. Moim zdaniem to naturalne, że gdy uznał, że wiersz jest już ukończony, chciał go przenieść do innego działu. 

Opublikowano

Jeśli autor czerpie garściami ze wskazówek czytelników i pod wpływem sugestii edytuje tekst, po czym kasuje ów i wstawia zupełnie świeżutki, jako swój, to jest to działanie nieuczciwe, podchodzące pod oszustwo i kradzież intelektualną.

 

Opublikowano

@ais oszustwo to pojęcie prawne i zachodzi tylko w przypadku szkody majątkowej ;) Rzadko udzielam porad, ale robię to po to by komuś pomóc napisać wiersz. To jest pomoc, a nie kradzież intelektualna ;)) Inna sprawa, że zapewne powielamy dużo myśli zapisanych przez kogoś już wcześniej i to przecież również nie jest od razu plagiatem ;)) Inna sprawa, że jestem tutaj od niedawna i w zasadzie nie znam reguł panujących na forum ;))

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

W wypadku tego wiersza nie dokonałem żadnych poprawek. Otrzymałem od Ciebie bardzo  ładny komentarz, za który dziękuję. Nie potraktowałem go jako Twój dorobek literacki, za co przepraszam. 

Dostałem kilka ładnych komentarzy i przepraszam wszystkie osoby, które mój ruch dotknął.

@goździk dziękuję 

Opublikowano

@greg_lipski

Dostałeś kilka komentarzy, nie wiem, czy któryś z nich cokolwiek sugerował. Nie wiem.

Swój komentarz pamiętam i nie był dziełem literackim.

 

Możemy odbijać piłeczki, co jest zupełnie niepotrzebne.

 

Wyraziłam swoje zdanie, do którego mam prawo.

Inni przymkną oko, bo po co robić z igły widły. Co nie...

 

I to jest mój ostatni komentarz w tej sprawie, która okazała się nie być sprawą.

 

 

 

 

 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Bury kot i jajko (rozmowa kontrolowana)   Jajko mądrzejsze od kury nawet gdy obdzierane ze skóry - zdziwił się nieco kot bury. Nic w tym dziwnego bury kocie, który mądrości nabywasz na płocie. Jajka obierać można od dołu lub z góry i wcale nie dziwią się temu kury.  Ugotowane oczywiście na twardo, że wybrukować mógłbyś nimi ulice. Całkiem inaczej ma się sprawa gdy smażysz jajecznicę.  Trudno zrozumieć mi te wszystkie tajemnice gotowania, gdyż mam migrenę od ciągłego spania.  Odpowiedział kot bury nie przestając ziewania,  zeskoczył z płotu i powrócił do spania.   Nie wierzcie temu, że kontrolowana rozmowa,  inaczej mówiąc po prostu domowa. Kot zadowolony jak zawsze z siebie, a jajko już dawno przebywa w niebie.    Na zakończenie tej rymowanki, a dobrze o tym wszyscy wiecie, przeróżne dziwne rzeczy zdarzają się na tym świecie.  
    • Zamykali antykwariat, a ja -  widziałam jego śmierć. Opróżnione półki, jak bezzębne dzieci, pragnęły poczuć szorski papier.   Było słychać negocjacje, okładki drżały. Książki skazane lub niepewne przyszłości. I ta melodia końca istnienia, którą słyszą nieliczni, w rytmie żółtych kartek.  
    • Zimny jesienny wiatr, Szybując nieśpiesznie w przestworzach, Widząc morze biało-czerwonych flag, W widoku tym się zakochał.   I pędząc tak pod niebem Warszawy, Zapragnął ku nim się zbliżyć, By widokiem tym się zachwycić, Tak bardzo nim zdumiony.   Nasz niegasnący patriotyzm, Tyloma emocjami okraszony, Najszczerszy jego wzbudził podziw, Zimnego wiatru gorący rozniecił zachwyt.   W łopoczące biało-czerwone flagi Zaplątały się jesiennego wiatru powiewy, Pięknu ich nie mogąc się nadziwić, Pięknem ich poruszone do głębi.   A wiatr między flagami wciąż tańcząc, Ciekawsko się rozglądając wokoło, Zachwycony nieskazitelną bielą i krwistą czerwienią, Uniósł się ku pobliskim dachom.   I muskając łagodnie stare kamienice, Gdzie historia w cegłach wciąż drzemie, Zapytał się ich półszeptem, O tak wspaniałego widoku przyczynę…   I opowiedziały mu kamienice stareńkie, Niezłomnego i dumnego Narodu historię, Jego bohaterskie, tragiczne dzieje, Naznaczone tak bardzo bólem i cierpieniem.   I zimny jesienny wiatr, W milczeniu się w nią wsłuchiwał, Jakby tego szczególnego dnia, W pamięci swej ulotnej chciał ją zachować.   I opowiedziały mu Ojców Niepodległości pomniki, O uciemiężonego Narodu niegasnącej woli, Mimo przeciwności losów wszelakich, Tlącej się w pokoleniach kolejnych…   A ciekawski choć ulotny wiatr, Mieszając się między wielki ten marsz, Do serc dumnych Polaków zajrzał, By odgadnąć drzemiące w nich marzenia.   Samemu będąc niewidzialnym, Na pograniczu światów materialnych i duchowych Dostrzegł niewidzialne te więzi, Łączące Naród tak dumny.   A pozostając wiernym przyrody siłom, Z praw natury się nie wyłamując, Zamierzył oddać uniżony swój hołd, Wspaniałym polskim patriotom.   I muskając łagodnie ziemię, Uniósł złote jesienne liście, Niczym niegdyś na polach bitew, Dumni żołnierze sztandary łopoczące.   I uniesione podmuchem gwałtownym, W poprzek placów i ulic szerokich, By w powietrzu zaraz zatańczyć, Jeden po drugim oderwały się od ziemi,   A ten wirujących złocistych liści taniec, Dla dumnych patriotów był hołdem, By zasłużoną oddać im cześć, Szczerym wiatru dla nich pokłonem…   I roześmiane twarze dziecięce, Operlił wnet jesiennym rumieńcem, By namalowane na nich pędzelkiem, Skrzyły się flagi biało-czerwone,   By choć na policzkach jedynie namalowane, Gdy w objęcia nocy odpłynie już dzień, Pamiętnych przeżyć rylcem W dziecięcych sercach pozostały wykute…   A wiatr... już nie zimny... Lecz nieznanym mu uczuciem rozpalony, Samemu zapałał tej jesieni, Miłością do barw tych szczególnych...   Nie mogąc osobiście uczestniczyć w wielkim Marszu Niepodległości w Warszawie, choć tym skromnym patriotycznym wierszem mojego autorstwa chciałbym połączyć się duchowo z wszystkimi jego Szanownymi uczestnikami...  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

       
    • @violetta jęz. hiszpański jest niezwykle melodyjny i śpiewny...      
    • @Arsis masz ciekawe poczucie humoru:)  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...