Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

opadam z góry jak mgła. spływam po szczegółach.
mijam dni godziny minuty sekundy ja mnie; spadam.
jest bezpiecznie cicho przejrzyście chaotycznie.
dotykam to wszystko i wszystko dotyka mnie jak trzeba.
czuję dreszcz wiatr owiewający mnie przy tej prędkości
nabieram się. oddech nabieram i wypełniam puste wiadra.
przelewam się. nie ma o co otrzeć. spadam ukąpany
nadmiarem. rozpiętrzam ręce mam to co mam i mam. a gdzie tam chaos.

spadam. hej! nie przeszkadza mi że jest gęściej. lecę
między półkami na które trzeba coś chyba położyć;
za szybko znikają. uciekają przed moimi dłońmi.
nie rozumiem. zawęża się. wszystko jakby w lustrze.
odwracasz się a tu bęc. nie ma nic. więc nie ma
się czego bać. na chwilę. ja spadam. ciemno mi.
dreszcz jakiego nie lubię; zająknięcia chwili - wystarczy
że to jest też we mnie i słyszę te wiadra dudniące i echo
i ciszę w której krzyk i krzyk w którym cisza i te wiadra
które się chylą przechylają i ja pod nim i wciąż jestem suchy
jak to odwodnione sumienie które właśnie w tej chwili musi się mnie napić.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



czasami warto zdać sobie sprawę że nie wszyscy nie czytają swoich tekstów. niestety czytając Pana ojeju mam wrażenie że pan ma jakies niewyjaśnione w sobie sprawy ktore tworza dysonans co z kolei skłania do pochopnego wyciągania wniosków bądź wychwytywania jazgotu którego nie zawsze nie nie ma ( ilość nie to nie przejezyzcenie choć ty pewnie sadzisz inaczej ). naprawde misiu nie kazdy jest tak tepy jak ty. wierz mi. nie kazdy mysli ze nei mysli i nie kazdy nie mysli ze mysli acz mysli ze mysli. hm. mnie tu nie ma.
kontynuujac "spadam opadam spadam spadam" jak najbardziej celowe. hm. jesli nie wyszlo... to kwestia gustu. dla mnei oddaje to co mialo oddawac. ten tekst trzeba sprobowac czytac szybko. pozdr.

Punkt 5f Regulaminu. Dwa dni jako ostrzeżenie.
MOD
Opublikowano

Pl strasznie przynudza niestety. To wszystko zachacza o banalność, do tego dotyczy bezpośrednio pela. Spadam spadam i spadam. ok ale mozna by sprobowac spadac ciekawiej.

Niektóre miejsca są brzydkie i przekombiwane jak na mój gust, np :

jak to odwodnione sumienie które właśnie w tej chwili musi się mnie napić.



Pozdrawiam

Opublikowano

Ja w przeciwieństwie do pozostałych użytkowników jestem pod wrażeniem.
A "odwodnione sumienie które właśnie w tej chwili musi się mnie napić" bardzo mi się podoba, szczególnie w zestawieniu z całością.
Oj, żeby więcej tego typu wierszy się znajdowało, jednak rzeczywiście nad warsztatem trzeba trochę popracować, częstotliwość powtarzania wyrazu spadam jest zbyt duża - przeszkadza w odbiorze, pozostałych jest dobra wzmacniają wrażenie.

Podoba mi się jego wymowa, przemawia do mnie jest w preferowanym przeze mnie stylu.

Pozdrawiam

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Gdy świerszcz tak cyka. jak pozytywka, drży mechanicznie w nim pocieranie — kelner wyciera się o dwa słówka: Czy podać w pełnię samo cykanie?   Mogłyby sierpnie być tylko takie — pasemka światła pod srebrną gruszą. Być świeżym sokiem, darzyć jak obiekt, nie porównywać z zasady wzruszeń:   Tych bez obrażeń przed twoim wzrokiem, pełnie nad granią objętą śniegiem, tych, kiedy morze dobija brzegu, a statek ciągle połyka: nie wiem.      
    • @andrew  tak nosze Jej imię w sercu. Jest w Niebie- mam nadzieję, że tam będzie na mnie czekać z Mamą dzięki
    • Twe imię mam dla siebie Ono mieszka w niebie    Pozdrawiam serdecznie  Miłego dnia 
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

          Z haiku to jest tak, że one niby są takie łatwe, ale w tym rzecz, że trzeba je szybko zapisać, a wiele razy do nich wrócić i trzeba czasu, a czasem czasu nie trzeba, bo czas (dystans) zmienia.   Haiku jest bardzo dosłowne - najpierw uszczypnięcie, było najpierw uszczypnięcie, inaczej nie zauważyłabym. 5-7-5 to taki łopatologiczny skrótowiec, nie to jest najwazniejsze.     Tu mam drugą wersję całości:       Sen o potędze — II wersja   Niech cię nie zwiedzie otoka słońca, zdarty płaszcz liści jeszcze nie osiadł na pulsującej rozlewnej Warcie — jeszcze za bystrze, jeszcze do mostu, patyczek!   Biała królewna o giętkiej szyi ostrzem wśród trzciny, niech cię nie zmyli, pod wody ciężką żywą pokrywą muliste w żółci dno z grzybem roślin, raj skrzeli!   Brzuchy jaskółek nad nami czarne, nad uśpionymi przez żywioł ciszy rojami lęku w atak odmętów, podniosłej z deszczu i ustawicznej… w amonit, (przecinek…) ***   szczypie na Warcie wciąż płochliwa ważka, tu smokiem na dłoni             Tutaj haiku jest takie bardziej klasyczne, ale zrezygnowałam z nazewnictwa. Twoja propozycja jest sposobem na dopasowanie się fo formuły, ale pomija wszystkie dla mnie ważne aspekty, skłaniające mnie do w ogóle zapisu.   Bardzo dziękuję za przystanięcie nad tą miniaturką, niby taki drobiazg, ale właśnie na takie spotkanie po cichu liczyłam, bo - o czym kiedyś napisałam wcześniej - kajak ma kolor imitujący jej kolor, wiec są to urocze spotkania, o jakie na lądzie trudniej.   Pozdrawiam :-)               Dziękuję :-) bo przecież o to chodzi :-)           Uśmiech przesyłam i dziękuję :-)           Dziękuję @Ewelina @piąteprzezdziesiąte @Leszczym życzę Wam udanych dni, pozdrawiam :-)
    • @Annna2 A ja pod wrażeniem Twojej interpretacji Anno!!!Pozdrowienia
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...