Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Płynąc do ciebie o zmierzchu
Nad wody twoje głębokie
Niebo się w rzece zatapia
Księżyc oświetla mi drogę

Łódź mnie prowadzi w ciemności
Przez fale wód i zawiei
Wyglądam cię w wodzie sinej
W tafli żłobionej z nadziei

Lecz nic tam nie ma, ni włosów
Ni skóry bielonej śniegiem
Blask się mych oczu odbija
Więc patrzę tak wprost na siebie

I w zapatrzeniu tym widzę
Cień ust twych czerwono-sinych
I w mroku wyciągam ręce
Nie bacząc na to, że zginę

Wypadam z łodzi i w końcu
Mogę cię chwycić w ramiona
Złączyć z zimnymi wargami
Całować, trzymać i konać

Płynąc do ciebie o zmierzchu
Nad wody twoje głębokie
Łódź się zatopi, zaginie
I w białych dłoniach utonę

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...